Źródło: By Julius Cornelius Schaarwächter - Galerie BassengeTen plik jest fragmentem innego pliku: Schaarwächter Henrik Ibsen.jpg, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=30530757
Przyszedł na świat w rodzinie kupieckiej jako najstarszy z pięciorga rodzeństwa. Kiedy miał 8 lat, jego ojciec zbankrutował. W 1843, zaraz po konfirmacji, Ibsen przeniósł się do Grimstad, gdzie pracował jako pomocnik aptekarski. W czasie sześciu lat spędzonych w Grimstad podjął pierwsze próby literackie. Jako osiemnastolatek został ojcem dziecka z nieprawego łoża, którego matką była starsza od Ibsena służąca. Z nieślubnym synem pisarz nie utrzymywał kontaktów.
W 1850 Ibsen przeniósł się do Christianii, gdzie odbył się jego debiut sceniczny – w teatrze Christiania wystawiono Kjæmpehøien (Grób Hunów). Wkrótce pisarz przeniósł się do Bergen, gdzie w latach 1851–1857 współtworzył wraz ze skrzypkiem Ole Bullem teatr Det Norske Theater. W teatrze tym pracował jako pomocnik reżysera i dramaturg. Na deskach Det Norske Theater odbyło się wiele premier sztuk Ibsena. W 1857 pisarz poznał Zuzannę Thoresen, z którą ożenił się rok później. Z tego związku przyszedł na świat syn Sigurd w 1859, który jako doktor prawa pracował w dyplomacji
W 1857 Ibsen przeniósł się ponownie do stolicy, gdzie otrzymał stanowisko szefa Norweskiego Teatru Kristiania. Lata 1857–1864 określa się jako najcięższe w życiu pisarza. Rozczarowany postawą Norwegii, która nie pomogła Danii napadniętej przez Prusy, a także problemy finansowe rodziny sprawiły, że pisarz zdecydował się emigrować z kraju. Otrzymawszy stypendium z parlamentu norweskiego, wyjechał wraz z rodziną na południe. Przez kolejne 27 lat przebywał we Włoszech i w Niemczech, zamieszkując w Rzymie, Kopenhadze, Paryżu, Suezie, Dreźnie, Monachium, Sztokholmie, Sorrento, Amalfi.
We Włoszech nastąpił literacki przełom dramaturga. W przypływie nowych sił twórczych napisał tam Branda i Peera Gynta. W 1868 r. Ibsen przeniósł się do Monachium, a kilka lat później – w 1875 – do Drezna. Tam też powstały jego głośne sztuki, takie jak Nora, Dzika kaczka czy Hedda Gabler. Dopiero w 1891 Ibsen powrócił do Norwegii, już jako znany i ceniony pisarz. Jego sztuki zaczęto wtedy grywać w całej Europie, zaś problemy, które poruszał Ibsen, wywoływały burzliwą debatę w norweskim społeczeństwie. Ostatnie lata życia Ibsen spędził w Christianii, gdzie był jednym z najznamienitszych obywateli.
Pierwsze dramaty Ibsena zaliczyć można do nurtu narodowego romantyzmu – dramaturg był wówczas głównie pod wpływem utworów duńskiego pisarza Adama Oehlenschlägera. Widać to zwłaszcza w jego drugim utworze Grób Hunów. Tematem wielu dramatów Ibsena były wydarzenia historyczne – bądź to z czasów starożytnego Rzymu (Katylina, Cesarz i Galilejczyk),bądź ze średniowiecznej Norwegii (Rycerze Północy, Pretendenci do tronu, Uroczystość na Solhaugu, Pani zamku Östrot). W wielu utworach inspirowanych historią Norwegii pisarz wykorzystał dawne baśnie, sagi i wierzenia ludowe.
Faza narodowego romantyzmu (1850–1863) zakończyła się w twórczości Ibsena wraz z Pretendentami do tronu. Ibsen, rozczarowany postawą Norwegów w konflikcie między Danią a Prusami, porzucił raz na zawsze tematykę narodową, skupiając się na bardziej uniwersalnych tematach. Wiele dramatów napisanych po przełomie ukazuje sylwetki nieprzystosowanych do świata indywidualistów (Brand, Gregers Werle z Dzikiej kaczki, Ruben ze Gdy się zbudzimy spośród zmarłych). Przeciwieństwem heroicznego pastora Branda jest inna słynna postać ibsenowska – Peer Gynt. Dramat, którego Peer jest głównym bohaterem, pełen jest alegorii i elementów baśniowych. Zalicza się go dziś do jednego z najpopularniejszych tekstów Ibsena. Do tej popularności przyczyniła się niewątpliwie utrzymana w duchu romantyzmu, a skomponowana przez Edvarda Griega muzyka.
W kolejnych latach Ibsen skupił się w swojej twórczości przede wszystkim na tematyce społeczno-obyczajowej, tworząc realistyczne dramaty bezlitośnie odsłaniające zakłamanie świata mieszczańskiego. Z tego okresu (1877–1882) pochodzą takie sztuki jak Podpory społeczeństwa, Nora, wystawiana także pod tytułem Dom lalki, Upiory oraz Wróg ludu. Elementy realizmu łączą się tutaj z naturalizmem, zwłaszcza w Upiorach. Do nurtu mieszczańskiego zaliczyć można również napisaną nieco później Heddę Gabler. Bohaterkami swych utworów Ibsen często czynił kobiety, kreując tak niezwykłe postacie jak Hedda Gabler czy Nora.
W ostatnim okresie twórczości Ibsena (1884–1906) dostrzega się często elementy symbolizmu. Jednocześnie Ibsen kreśli głębokie portrety psychologiczne swoich postaci. O tym, jak doskonałym psychologiem był dramaturg, świadczyć może fakt, że Sigmund Freud przywoływał w swoich esejach m.in. postać Rebeki West z Rosmersholm. Ibsen był także mistrzem w budowaniu dialogu, w którym często powaga i wzniosłość ociera się niemal o patos, nigdy nie przekraczając tej cienkiej granicy.
Głównym obiektem zainteresowania Ibsena był zawsze człowiek i jego bolączki, próby szukania własnego „ja” i miejsca we współczesnym świecie. Dlatego sztuki norweskiego dramaturga nigdy nie straciły na aktualności i wciąż są wystawiane na deskach teatrów na całym świecie.
- Mam ci to mówić? Jakie są obowiązki kobiety wobec męża i dzieci, jeśli nie najświętsze?
- Mam inne, nie mniej święte.
- Czy być może? Jak...
- Mam ci to mówić? Jakie są obowiązki kobiety wobec męża i dzieci, jeśli nie najświętsze?
- Mam inne, nie mniej święte.
- Czy być może? Jakież to?
- Obowiązki wobec samej siebie.
Wesołość i smutek, rozpacz, czułość, wina i triumf zjawiają się niejako bezprawnie, jak uczucia obłąkanego, i niespodziewanie mijają, również jak u wariata, a polerowana, napuszona prostota przypomina prostotę prerafaelitów w malarstwie. I może zgodzimy się, że odchudzenie dramatu z romantycznych scenerii, bohaterskich królów, niezłomnych rycerzy i ustępliwych panien, i zastąpienie nieziszczalnych marzeń powszednim konwenansem, bezbarwnymi adwokatami, inżynierami o błahych myślach, kupcami i rzeczowymi poetami oraz amfibrachicznymi babami (wszyscy ci erudyci odrzucili pentametr jambiczny na rzecz języka potocznego, melodię na rzecz bezdennej supliki),wyrwało teatr z epoki kamienia, lecz ten cały "realizm", danina kurtuazji prowadząca rykoszetem odautorskich wyjaśnień na barykady prostactwa, w zestawieniu z ładunkiem poezji, który potrafił przydać autentyczności nawet najpospolitszym elżbietańskim głupotom, wygląda jak głupiec o zwiotczałej skórze w obwisłym ubraniu, który z rozmysłem zrzucił trzy czwarte wagi. Poza tym Ibsen dążył zawsze do tego, żeby jak najszybciej wyłożyć wszystko kawa na ławę.
Dramat o prawdzie. Raczej pesymistyczny w swej wymowie.
Czy prawdą jest wartością najwyższą? Czy można mówić o szczęściu ukrywając prawdę? Czy zawsze wyznanie prawdy jest dobrem? Jeśli tak, to dla kogo? Jak bogactwo/bieda zmienia postrzeganie prawdy?
Na te wszystkie pytania próbuje odpowiadać "Dzika kaczka" Ibsena.
Polecam!