Dianetyka. Współczesna nauka o zdrowiu umysłowym L. Ron Hubbard 4,8
Przeczytałem kolejną cegłę. Noo słowniczka nie przeczytałem od deski do deski ale mam nadzieję, że można mi to wybaczyć ;)
Da się to czytać, mimo wymyślnych pojęć itp. nawet nie miałem problemu żeby się skupić na treści i nie uciekać myślami - to na plus dla książki. Tylko że... czytam to, czytam i... i w zasadzie jest to jakiś spójny system, opracowany w wielu szczegółach... jednocześnie można także bez problemu uwierzyć w to, że autor po prostu sobie wszystko wymyślił :D Brzmi tak samo wiarygodnie, jak i niewiarygodnie, tylko że gdyby faktycznie to działało, to psychiatria dawno by z tego korzystała, a skoro nie korzysta... to ciekawe dlaczego? ;) Ależ ignoranci z tych psychologów i psychiatrów ;)
Ach, no i zapomniałbym: Dianetyka zakłada, że każdy ma dużą ilość traum, nawet jeśli ich nie pamięta (najgorsze z okresu prenatalnego),więc nawet jak Ci się wydaje, że jesteś szczęśliwym człowiekiem, to nie jesteś! :D (nie bez Dianetyki oczywiście).
I teraz powiem tak: ja nawet jestem skłonny uwierzyć, że komuś to pomogło, że są ludzie, którym pomaga wielokrotne opowiadanie o jakichś swoich (prawdziwych czy też nawet wymyślonych) traumach (zważywszy na to, że pewnie interesują się tym głównie ludzie, którzy faktycznie jakieś traumy mają i są nieszczęśliwi) - w porządku, zwłaszcza, że w teorii Dianetyka miała być dla każdego, za darmo i zakłada bardzo etyczne zachowanie audytorów itp., ale coś, co mi chce wmówić że nie jestem dość szczęśliwy i mam jakieś nieuświadomione traumy - niee, sądzę że miałem dość uświadomionych ;) a jak mówię, że już nie mam to też wiem co mówię ;)
Dalej... to już może z cytatami:
"Dzięki doświadczeniom klinicznym lub laboratoryjnym, Dianetyka odkryła i udowodniła co jest źródłem zaburzeń umysłowych."
(str.11)
- mhm... W książce nie ma przywołanego ani jednego eksperymentu czy badania, nie ma żadnej bibliografii.ani przypisów tego rodzaju. Jest jeden eksperyment gdzieś tam mgliście wspomniany... nie mający związku z Dianetyką, przypadkiem pasował do jakiegoś wątku ;)
"Zboczeniec seksualny (do zboczeń seksualnych zaliczamy w Dianetyce wszystkie formy dewiacji w drugiej dynamice, takie jak homoseksualizm, sadyzm seksualny i całą resztę zawartości katalogów Ellisa i Kraffta-Ebinga) jest w gruncie rzeczy w znacznym stopniu chory fizycznie."
(s.126)
- hmm hmm... :] To jakby ktoś był ciekawy ;)
"Po sformułowaniu podstawowych postulatów Dianetyki, przestudiowano wiele szkół leczenia umysłu - od eskulapiańskich po współczesną hipnozę. Zgromadzono znaczną ilość danych i wykonano wiele oryginalnych eksperymentów."
(s.149)
- oczywiście nie opisano żadnego. Jak teorie spiskowe :D (a nie, tam jest "oczywistym jest", "chłopski rozum" itp. :D ).
"Ojcowie wątpiący na przykład w swe ojcostwo, bijąc i wymyślając swoim żonom często grożą zabiciem dziecka, gdy okaże się do nich niepodobne."
(s.430-431)
- serio tak grozili te 70 lat temu? Często? A niektórzy nadal uważają że dziś w takich strasznych czasach żyjemy ;D Ale tak w ogóle, to mam wrażenie, że według tej książki większość ludzi chciała dokonać aborcji, biła się i maltretowała w czasie ciąży ;)
Podsumowując: przeczytałem 500 stronicową książkę i nawet czytałem z zainteresowaniem i czytało się dość lekko ale nie wiem komu mógłbym to polecić :D Chyba tylko pasjonatom takich dziwnych ruchów i może ludziom, którzy mają za dużo czasu na czytanie, bo w przeciwnym razie po co to czytać ;)
(czytana: 31.07 - 18.08.2022)
3/5 (5/10)