Najnowsze artykuły
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
- ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wiktor Teofil Gomulicki
Znany jako: Fantazy
36
6,7/10
Urodzony: 17.10.1848Zmarły: 14.02.1919
Polski poeta i pisarz. Studiował w Szkole Głównej (obecnie SGH) w Warszawie, ale nie skończył nauki. Jeden z najważniejszych twórców polskiego pozytywizmu. Badacz historii Warszawy.
W 1911 roku skazany przez Rosjan na rok twierdzy za napisanie przedmowy do opowiadania Adama Mickiewicza.
Laureat Nagrody Literackiej im. Elizy Orzeszkowej (1918).
Wybrane dzieła: "Cudna mieszczka. Obrazek warszawski z wieku XVII" (1897),"Wspomnienia niebieskiego mundurka" (1906),"Ciury" (1907),"Siódme amen IMC Pana Mokrzeckiego" (1910),"Kłosy z polskiej niwy" (1912).
Żona: Franciszka Zelewska, syn Juliusz Wiktor Gomulicki (ur. 17.11.1909).
W 1911 roku skazany przez Rosjan na rok twierdzy za napisanie przedmowy do opowiadania Adama Mickiewicza.
Laureat Nagrody Literackiej im. Elizy Orzeszkowej (1918).
Wybrane dzieła: "Cudna mieszczka. Obrazek warszawski z wieku XVII" (1897),"Wspomnienia niebieskiego mundurka" (1906),"Ciury" (1907),"Siódme amen IMC Pana Mokrzeckiego" (1910),"Kłosy z polskiej niwy" (1912).
Żona: Franciszka Zelewska, syn Juliusz Wiktor Gomulicki (ur. 17.11.1909).
6,7/10średnia ocena książek autora
1 130 przeczytało książki autora
604 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Światła. Nowy zbiór poezyj zawierający utwory dawnymi zbiorami nie objęte
Wiktor Teofil Gomulicki
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1919
Ziemia polska w pieśni. Antologia. Z 12 reprodukcyami obrazów artystów polskich
6,5 z 4 ocen
15 czytelników 0 opinii
1913
Przy słońcu i przy gazie: szkice z miasta
Wiktor Teofil Gomulicki
8,5 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
1888
Powiązane treści
Publicystyka
59
Popularne cytaty autora
Gdyby wyznał prawdę, wyśmiano by go; chcąc uzyskać uznanie, musiałby kłamać. Śmieszności lęka się; kłamstwem się brzydzi. Ale pamięć owego ...
Gdyby wyznał prawdę, wyśmiano by go; chcąc uzyskać uznanie, musiałby kłamać. Śmieszności lęka się; kłamstwem się brzydzi. Ale pamięć owego wieczoru zachował na długo. Dotąd o nim pamięta...
2 osoby to lubiąŻałuję samolubów, którzy nie znają rozkoszy poświęcania się dla ukochanych. (...) Otacza ich chłód i samotność, najgorsza ze wszystkich sam...
Żałuję samolubów, którzy nie znają rozkoszy poświęcania się dla ukochanych. (...) Otacza ich chłód i samotność, najgorsza ze wszystkich samotność serca, którego nie rozgrzewa miłość. Nikogo nie kochają i nikt ich nie kocha.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Czarownica. Opowieści niesamowite Andrzej Juliusz Sarwa
6,2
Miał to być zbiór opowiadań, które "łączy mistrzowskie połączenie wydarzeń pełnych grozy z historią Polski". No cóż... Owe "połączenie" ograniczało się do określenia czasu wydarzeń (np. Mistrz Twardowski trafił do karczmy "Rzym", bowiem oszukano go, że jest tam jeden z królów Polski). Co zrozumiałe zatem "historii Polski" jest tutaj tyle, co kot napłakał. "Wydarzenia pełne grozy" to najczęściej zdarzenia, które wystraszyły w ten czy inny sposób bohatera (albo i nawet postać poboczną, jak w najlepszej w tym zbiorku "Czarownicy"),ale lęk ten nie udziela się w żaden sposób Czytelnikowi. Jak pewnie już każdy z Was się domyśla, o "mistrzostwie" także przy tej okazji możemy zapomnieć. Co zostaje zatem? Poczucie zmarnowanego czasu. Ale że niewiele się go poświęciło, to i te wrażenie nie jest zbyt silne... A zatem nie pozostaje nic. Można się rozejść. :)
Szlakiem umarłych Wiktor Teofil Gomulicki
7,0
"Szlakiem umarłych" to obrazek z podróży autora po Włoszech, a konkretnie z pobytu w Wenecji. Pochodzi z tomu prereportaży "Obrazki weneckie", który ukazał się po raz pierwszy w 1896 roku, a potem znalazł się w tomie "Pokłosie" z 1912 roku, zbiorze krótkich form Gomulickiego, wydanym na trzydziestolecie jego pracy pisarskiej. Wersję elektroniczną udostępnia chmuraczytania.pl.
Wiktor Gomulicki relacjonuje swoją podróż gondolą na wyspę cmentarną San Michelle położoną na lagunie weneckiej. Odkrywa dla czytelnika wrażenia z pobytu na cmentarzu, funkcjonującym od 1812 roku, a także w tamtejszym kościele przy klasztorze franciszkanów.
To całkiem inne spojrzenie na Wenecję, pełne zadumy i zamyślenia nad życiem. Widać, że autor nie przepada za Włochami, którzy są - według niego -zbyt leniwi i gadatliwi. W samej Wenecji nie odczuwa ducha radości, karnawału i miłości (wszak z tym kojarzymy to miasto, prawda?). Dopada go tam raczej znużenie, wszędzie widząc "czeredę obieżyświatów", zaś same gondole są na równi atrakcją dla turystów, jak i karawanem dla miejscowych.
Wenecja jest miejscem, dzie sacrum miesza się z profanum, gdzie Madonny wyrzeźbione są na wzór mitologicznej Diany, Maria Magdalena przypomina Wenus, a Chrystus Apollina...To miejsce łączące w sobie architekturę piękną, za którą autor uznaje choćby np. Logiettę Sansovina - "najmisterniejszy klejnot" i brzydotę zaułków i przesmyków oraz ruder zabitych deskami.