Słonecznikowa zima Nora Schuurman 6,4
ocenił(a) na 521 tyg. temu "Smutek to taki sprawdzian na wytrzymałość serca..."
Opowieść o dwóch siostrach, które po stracie matki próbują na różne sposoby uciekać od rzeczywistości. Dla Emmy jest to jazda konna, dla młodszej Sanni - świat Internetu. Jest ojciec, którego tak naprawdę nie ma, a także jego przyjaciółka, której być nie powinno. A w powietrzu unosi się zapach słoneczników.
Książka jest pełna melancholii i napięcia, które zawsze majaczy gdzieś w tle. Trudno się w nią wdrożyć, jednak potem, gdy czytelnik już zrozumie, że to książka o żałobie, więcej rzeczy nabiera sensu. Jest to powieść poetyczna, jednocześnie bardzo smutna. Za dużo się w niej nie dzieje, jednak emocje pojawiają się w czytelniku.
Czytając ma się wrażenie, że Emma (narrator i bohaterka powieści) jest oderwana od swojego rzeczywistego świata i pełni w nim tylko rolę nieobecnego widza. Dziewczyna nie może się pogodzić ze stratą matki, często zachowując się tak, jakby tylko ją taka przykra rzecz w życiu dotknęła.
Dopiero pod koniec książki wybuchają prawdziwe emocje i w dużej mierze chyba o to tu chodzi. Fabuła prowadzi nas do tego punktu kulminacyjnego, tego wybuchu, który wyrzuca z nas wszelkie emocje, które nawarstwiały się podczas lektury.
Mimo, że jest to ładnie napisana książka, nie była wybitna. Myślę, że to pozycja zdecydowanie dla nastolatków, a i może fanów jazdy konnej, ponieważ tak zwanego "koniarskiego" slangu było tu bardzo dużo. To książka o smutku i nostalgii, którą ciężko przeczytać na raz, mimo że jest całkiem krótka. Szczerze mówiąc nadal mam co do niej mieszane uczucia i to chyba się na razie nie zmieni.