Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Koryta
Źródło: http://www.michaelkoryta.com
9
6,9/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Michael Koryta – bestsellerowy amerykański pisarz, autor sześciu powieści, laureat prestiżowych konkursów literackich, mający na swoim koncie wyróżnienia, takie jak Los Angeles Times Book Prize, Great Lake Books Award, St. Martin’s Press/PWA Best First Novel Prize oraz nominacje do nagród: Edgar, Quill, Shamus i Berry. Koryta jest absolwentem prawa kryminalnego na uniwersytecie Indiana. Nim zajął się pisarstwem, pracował jako prywatny detektyw oraz dziennikarz śledczy. Dziś jego książki są tłumaczone na 20 języków. Nakładem Wydawnictwa Sonia Draga ukazała się już w Polsce powieść Tajemnica rzeki Lost River (2011).http://www.michaelkoryta.com
6,9/10średnia ocena książek autora
459 przeczytało książki autora
493 chce przeczytać książki autora
10fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
KSIĄŻKI WYBRANE: Prawnik, Szaleństwo, W objęciach nocy, Czytelniczy klub amatorów ciasta obierkowego na Guernsey
John Grisham, Michael Koryta
6,8 z 4 ocen
34 czytelników 0 opinii
2010
Ostatnie do widzenia
Michael Koryta
Cykl: Lincoln Perry (tom 1)
6,9 z 90 ocen
172 czytelników 9 opinii
2007
Powiązane treści
Aktualności
5
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
W naszym życiu ludzie przychodzą i odchodzą. Nie wybieramy, kiedy i jak przychodzą i nie wybieramy, kiedy i jak odchodzą. Po prostu zbieramy...
W naszym życiu ludzie przychodzą i odchodzą. Nie wybieramy, kiedy i jak przychodzą i nie wybieramy, kiedy i jak odchodzą. Po prostu zbieramy doświadczenia, dajemy sobie z tym radę i żyjemy dalej. Tak to wygląda.
2 osoby to lubią
Karetka pogotowia, wóz straży pożarnej, samochód policyjny. Każda z tych syren trochę inaczej brzmi i łączą się w jakąś zwariowaną piosenkę....
Karetka pogotowia, wóz straży pożarnej, samochód policyjny. Każda z tych syren trochę inaczej brzmi i łączą się w jakąś zwariowaną piosenkę. Hymn smutku..."
2 osoby to lubiąPrawdziwi przyjaciele są nieocenieni, a utraceni są jak duchy, które zawsze krążą w pobliżu.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Martwy trop Michael Koryta
7,0
Kawał niezłej literatury. Żadne tam czytadełko, doskonałe do zabicia czasu w poczekalni u dentysty - w zalewie pisaniny średniej jakości rzecz ta zaiste zasługuje na wyróżnienie. Ja wiem, drodzy Państwo, ja się powtarzam, to chyba już powinno być nawet karalne, ale zaryzykuję i stwierdzę to po raz kolejny: cenię pisarzy, którzy tworząc nie traktują swego potencjalnego czytelnika jako intelektualnie niewydolnego ćwoka, któremu wszystko najlepiej drukowanymi literami, bez brnięcia w niuanse i moralne dylematy. Bo będzie za trudno jeszcze się czytelnik nieboga zniechęci za szybko. Nie. To literatura dla wymagających i ceniących jakość. Ja tam polecam. Najwyżej nie przeczytacie. Na własną odpowiedzialność. I ku własnej stracie.
Tajemnica rzeki Lost River Michael Koryta
6,2
Dennis Lehane, autor kryminałów, między innymi książek "Rzeka tajemnic", "Gdzie jesteś Amando" w komentarzu na okładce książki określa Michaela Korytę nad wyraz wzniośle. Otóż, określił Korytę jako pisarza, którego można na równi postawić ze Stephenem Kingiem. Moja wielka sympatia dla Kinga nie ma tu absolutnie żadnego znaczenia, ale tak pochlebna wypowiedź moim zdaniem jest nieco przesadzona.
Po przeczytanej "Tajemnicy rzeki Lost River" mogę śmiało stwierdzić, że Michael Korytę czyta całkiem przyzwoicie, potrafi zaciekawić, trzymać uwagę czytelnika, a sama treść powieści zostaje w pamięci na dłużej, nie ucieka gdzieś daleko w niepamięć. Tematyka i styl w tej książce przypomina trochę Kinga i na tym podobieństwie można zakończyć rozważania nad porównaniami.
Nie wiem czy kogokolwiek można postawić na równi z Kingiem. Jego stylu, narracji prowadzenia opowieści, czytania rzeczywistości, gawędziarstwa, wartości bijącej z treści, jej oryginalności, nie da się podrobić, skopiować, powtórzyć. Ktoś go może literacko przypominać, jak przykładowo wspomniany tutaj Michael Koryta i nic więcej...!
Sama fabuła tej książki jest osadzona w klimacie, w którym dobrze się czuje, odnajduje się w nim. Wizje i sny w odpowiednich rękach, w wyobraźni, która potrafi odjechać daleko od realizmu mogą stać się doskonałym literackim narzędziem. W wizjach i snach nie trzeba się trzymać sztywnych ram, określonych proporcji. Jeśli poziom abstrakcji autora jest na wysokim poziomie, wtedy może sięgnąć daleko do swojego umysłu i stworzyć świat całkowicie oderwany od rzeczywistości. W zależności od możliwości warsztatu, w wizjach i snach można sobie pozwolić na wszystko, każdy absurd, bezsens, pozbawione logiki połączenie, niedorzeczność stworzonego świata może wygodnie się rozgościć w treści.
########
"(...) przeszłość pociągnie was ku ziemi, każe wyłapywać szepty wiatru i bezsensowne opowieści drzew ocierających się o siebie. Będziecie rozszyfrowywać dziwne kody, próbować złożyć w całość to, co się rozpadło. To zupełnie bezcelowe. Przeszłość jest wyłącznie ciężarem: kulą u nogi, kamieniem u szyi."
Lauren Oliver – Delirium
#########
W wizjach i snach w "Tajemnicy rzeki Lost River" autor pojechał bardzo daleko w plastyczność abstrakcji, absurdalność treści, a wmieszanie do tego jeszcze przeszłości sprawiło, że to, co realne w tej książce dostało dodatkowego smaczku.
Przeszłość trzyma się naszych myśli niestrudzenie. Ciągle do nas wraca, nieustannie nam o sobie przypomina. Jest naszą ważną częścią, ale nie jedyną i najważniejszą. Oprócz przeszłość jest jescze przyszłość, którą trzeba kształtować. Przeszłość i przyszłość pod względem znaczenia, odgrywa w naszym życiu porównywalną wartość. To teraźniejszość powinna stać na najwyższym stopniu podium, a przeszłość i przyszłość powinna być jej prawą i lewą ręką. Jedna i druga kończyna tak samo ważna, ale będąca tylko jej uzupełnieniem, a teraźniejszość jej tułowiem, umysłem..
Nie można zanurzyć się głęboko w przeszłości, bo w niej utoniemy i zmarnujem sobie życie. Nie powinno się także z przesadą myśleć o przeszłości, o jej planowaniu, bo się w tym wszystkim pogubimy, zaplączemy, zakręcimy. Najważniejsza jest teraźniejszość, tu i teraz, "Carpe diem", a wspomnienia, to co było i przyszłość, która może, albo i nie, nadejść, niech będzie jej uzupełnieniem o równych proprocjach.
"Żyj chwilą obecną, wspominaj przeszłość i nie lękaj się przyszłości, ta bowiem jeszcze nie istnieje i nigdy nie będzie istnieć. Jest tylko teraz."
Christopher Paolini – "Najstarszy"