Mieszka w prowincji Werona, we Włoszech. Studiowała literaturę, filozofię, ukończyła studia dziennikarskie w 2011 r. Piętnaście lat temu została zdiagnozowana z rzadką chorobą genetyczną znaną jako Choroba Stargartda - tą samą na którą cierpi bohaterka jej powieści - która powoduje stopniowy zanik wzroku. Obecnie zajmuje się uczeniem imigrantów włoskiego. "Między mną a czereśnią" jest jej debiutem.
"Między mną a czereśnią" to kolejna pozycja, która utwierdza mnie w przekonaniu, że najlepsze są książki mało znane i kupione w przypływie chwili za grosze. Znalazłam ją w Biedronce, kupiłam ze względu na okładkę i zakochałam się po uszy. Nawet zastanawiam się nad kupnem drugiego tomu, który niestety nie został jeszcze przetłumaczony.
Powieść Paolii Peretti opowiada historię dziewięcioletniej Mafaldy, która powoli zaczyna tracić wzrok. Fabuła skupia się na wypełnianiu przez dziewczynkę rzeczy z listy marzeń, zanim na dobre przestanie widzieć.
Mafalda to odważna postać, która chce doświadczyć wielu rzeczy. Dlatego też bardzo wzruszyłam się nad tą historią. Nie wiem, jak to jest żyć ze świadomością, że wkrótce nie będzie się widzieć niczego, prócz ciemności, zwłaszcza w tak młodym wieku, ale samo wyobrażenie sobie tego było w stanie doprowadzić mnie do łez.
Moje serce skradła również relacja pomiędzy Mafaldą, a jej przyjacielem, Filippem. Mimo iż zaczyna się dla głównej bohaterki dość nieprzyjemnie, to szybko zmienia się w bardzo słodką i ciepłą, zwłaszcza gdy chłopak zaczyna czuć do niej coś więcej. To właśnie niewinność tej miłości tak bardzo mnie przyciągnęła i sprawiła, że piszczałam przy niektórych scenach.
Choć powieść jest bardzo krótka, to wzbudziła we mnie wiele, wiele emocji i naprawdę mocno liczę na to, że wydawnictwo postanowi wkrótce przetłumaczyć kontynuację.
https://www.instagram.com/_po_prostu_human_/
Głównym tematem książki jest historia dziewięcioletniej Mafaldy, która traci wzrok. Utrata jednej z podstawowych funkcji jest bolesna, tym bardziej, że dotyczy małego dziecka. Dziewczynka musi poznać wszystkie rzeczy, które będą istotne, kiedy przestanie widzieć. Pomagają jej rodzice, przyjaciele i kot o oryginalnych imionach Ottimo Turcaret. Mafalda jest bardzo świadoma postępującej choroby i z wielu rzeczy, które kocha będzie musiała zrezygnować. Ale czy są to rzeczy, bez których nie można żyć? Książka bardzo prosta, ale czasem nie trzeba skomplikowanych historii. Tak jak poprzednia recenzowana powieść, również ta nie powinna być wpisywana w konkretny przedział wiekowy. Pani Peretti opowiada o chorobie Stargadta, która dotknęła również ją.
Jak byśmy się zachowali dostając diagnozę: utrata wzroku? Myślę, że wielu z nas na co dzień nie docenia prostych rzeczy. Sam się do nich zaliczam. Raczej nie myślimy, że super jest zobaczyć drzewo za oknem czy usłyszeć śpiewającego ptaka. Wydaje nam się, że pewne rzeczy są wieczne. Dopiero jak dzieje się coś niedobrego, to wtedy potrafimy docenić te "drobne" sytuacje. Powinniśmy się z nich cieszyć częściej, bo w końcu będzie za późno.
„Nagle przypominam sobie inne pytanie, które chciałam zadać.
-Kiedy będę w ciemności, poślecie mnie do szkoły kolorów?
Przestają sobie dziękować za prezenty i rozumiem, że nie wiedzą, co odpowiedzieć”.
„Biorę swój zeszyt i otwieram na drugiej stronie. Jeśli dobrze zrozumiałam, to żeby mieć dziecko, muszę powiedzieć jego ojcu, że go kocham. Ale nie mogę mieć dzieci, bo w ciemności nie można podać im butelki ani zmienić pieluchy i robić mnóstwa innych rzeczy, które są konieczne. Wystarczy więc, że nigdy nie powiem nikomu, że go kocham. Biorę długopis i skreślam napis: Kochać kogoś”.