Urodzona w Hiroszimie w 1983 roku, Hiroko Oyamada zdobyła nagrodę Shincho dla nowych pisarzy za książkę ,,The Factory", która powstała w oparciu o jej doświadczenia z pracy tymczasowej w filii firmy motoryzacyjnej. Jej kolejna powieść, The Hole, otrzymała Nagrodę Akutagawy.
Oyamada jest wybitną obserwatorką codzienności, a z pozornie nieznaczących obrazów i podsłuchanych dialogów potrafi utkać tekst o szokująco mocnym przesłaniu. Pisze w sposób, którego nie da się podrobić. Przejmujący dreszczem, czasem zaskakująco zabawny, a czasem obezwładniający kakofonią dźwięków — Wydawnictwo Tajfuny.https://www.ndbooks.com/author/hiroko-oyamada/
„Ogród” Hiroko Oyamada (tł. Anna Wołcyrz) to zbiór piętnastu japońskich opowiadań pełnych natury. Wizyta w zoo, sprzątanie szopy, gekon przyklejony do szyby, zagubiony pies, pajęcze lilie, mrówki, ryby, pająki. Natura odgrywa w „Ogrodzie” bardzo dużą rolę.
Jest to bardzo nieoczywista i niejednoznaczna lektura. To taki typ książki, który dla jednych będzie zachwytem, dla innych zaś dużym rozczarowaniem. Jeśli lubicie interpretować tekst, doszukiwać się ukrytych znaczeń i drugiego dna, to „Ogród” z pewnością będzie dla was fascynujący i ciekawy.
Mnie doszukiwanie się ukrytych znaczeń męczy. Nie tego szukam w książkach. Podobał mi się gęsty klimat, lubię opowiadania które trzymają w napięciu, nie dają jasnych odpowiedzi, ale to już było dla mnie zbyt wiele.
Trafiło do mnie kilka opowiadań o relacjach międzyludzkich, macierzyństwie, rodzinie. Niektóre opowiadania były dla mnie interesujące i wzbudziły we mnie emocje. Większość niestety mnie nużyła i nie była dla mnie atrakcyjna.
Jako całość uważam, że to nie jest to niestety książka dla mnie. Nie są to moje klimaty. Nie jest to ogród, w którym chciałabym spędzać czas 😅
Wzięłam jako coś "lekkiego" do czytania jako przerwę w męczeniu kolejnego tomu Obcej. I nie sądziłam, że tak się zakocham. Te opowiadania są fenomenalne. Niby dziwne, momentami abstrakcyjne, lekko zahaczające o horror, fantasy czy film psychologiczny, ale jednocześnie magiczne, żywe, precyzyjne. Przez te opowiadania się płynie. Są napisane naprawdę cudnym językiem i do tego sprawiają wrażenie namacalnych - dokładnie czuje się każdą wypukłość trawy, suchość powietrza, dotyk liści czy prawie słyszy się chodzącego po ścianie pająka. Do tego ogrom psychologi, choć na standardy europejskie nietypowej sprawia, że książka jest niezwykle cenna intelektualnie, daje do myślenia, zagłębia się w meandry ludzkiego umysłu i pozostawia otwartą furtkę na własne refleksje. Cudna! I aż żałuje, że to koniec naszej przygody.