Witold Horwath (właśc. Witold Łagowski) urodził się w 1957 roku w Warszawie. W latach 1976-1982 studiował polonistykę i psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, a w 1994 roku ukończył Studium Scenariuszowe przy PWSFTiT w Łodzi. Zadebiutował zbiorem opowiadań „Inna wojna” opublikowanym w 1990 roku przez Warszawski Klub Młodej Sztuki. Niedługo później ukazała się powieść „Święte wilki” – political fiction, nazwana „Złym” lat 90., która sprzedała się w nakładzie ponad 20 tys. egz. Rozgłos przyniosła mu przetłumaczona m.in. na niemiecki i niderlandzki powieść „Seans” (W.A.B.),przedstawiająca straceńczą miłość Witka do femme fatale – Mileny. „Seans” był powieścią pokoleniową, pokazywał Polskę lat 80., ale w ujęciu socjologicznym, nie politycznym. Kolejna powieść „Ptakon” (Da Capo) zebrała bardzo dobre opinie krytyki, Horwath przedstawił w niej losy kobiety, która z okrucieństwem popełnia zbrodnię, a potem próbuje zrehabilitować się i wrócić do normalnego życia. W 2005 roku ukazała się obszerna powieść „Ultra Montana”, historia dziewczyny z prowincjonalnego miasteczka gdzieś w Ameryce Południowej, która zdobywa pieniądze i pozycję dzięki sprytowi i udanym mariażom, „Ultra Montana” pisana jest w baśniowej poetyce, a krytycy porównywali ją z prozą Marqueza. Horwath jest też autorem opowiadań zebranych w tomie „Africa Korps” oraz licznych scenariuszy filmowych, w tym do serialu „Ekstradycja” i „Klan”. Mieszka w Warszawie, na Mokotowie, jego pasje to film, szachy, polityka i kobieca dusza. Członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.http://witoldhorwath.pl/
Wachlarz kłamstw był bogaty i to wcale nie jest tak, że subtelne natury brzydzą się kłamstwem; przeciwnie - raczej te mało subtelne na siłę ...
Wachlarz kłamstw był bogaty i to wcale nie jest tak, że subtelne natury brzydzą się kłamstwem; przeciwnie - raczej te mało subtelne na siłę łakną komfortu mówienia prawdy.
Lata dwudzieste dwudziestego wieku…
Hanka Lubochowska w końcu spełniła swoje marzenie o pracy w policji. Co prawda musi zadowolić się stanowiskiem stenotypistki, ale zawsze to coś. Mimo to na komisariacie wiedzą, że ma ona pełne prawa uczestniczenia w śledztwach, z czego nie wszyscy są zadowoleni.
Kobieta jednak nie przejmuje się opiniami kolegów z pracy i podejmuje swoje oficjalne obowiązki, przy okazji zaznajamiając się z materiałami dotyczącymi aktualnie prowadzonych śledztw, w tym morderstwa znanego adwokata. Nie tracąc czasu zaczyna łączyć fakty i zadawać pytania. W ich efekcie pozornie proste dochodzenie zatacza coraz większe kręgi, a w sprawę zostają zamieszani policjanci z kilku miast…
To utrudnia koordynację, bo nie zawsze wiadomo kto powinien wydać pozwolenie na działanie, ale tu wkracza Hanka i jej babskie sposoby oraz intuicja, a także umiejętność nawiązywania znajomości z właściwymi osobami. Czasami są to urzędnicy, a czasami… dzieci, które, jak wiadomo, wiedzą więcej niż to się wydaje dorosłym.
Wśród jej „etatowych” pomocników jest mieszkający z nią nastoletni Tomek, dla którego jest kimś w rodzaju starszej siostry…
Kto umożliwił Hance spełnienie marzenia?
Jakimi sposobami Hanka pomagała sobie w śledztwie?
Czy Hanka udowodni, że kobieta może pracować w policji?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce…
Hanka jest idealnym przykładem na to, że warto walczyć o spełnienie swoich marzeń. Co prawda nie zawsze jest to możliwe w pojedynkę, ale jak się chce, to wszystko można osiągnąć. Zwłaszcza gdy ma się znajomości w odpowiednich kręgach, i na dodatek można udowodnić, że poparcie właściwych osób nie jest na wyrost. Po prostu dodatkowe potwierdzenie, bo umiejętności Hanki mówią same za siebie. O ile tylko… dopuści się je do głosu.
Między innymi dlatego wśród niektórych znajomych kobieta ma ksywę Lisica, sprytna i nie dająca się wykiwać, choć na pewno nie można jej uznać za nieomylną.
Mimo to znajomi, zwłaszcza ci, którzy mają na bakier z prawem, wolą się jej nie narażać, bo… lepiej nie mieć Hanki za wroga. No i trzeba się też zastanowić nad tym, czy warto ryzykować coś więcej niż przyjaźń, bowiem panna Lubochowska czasami jest niebezpieczna również dla osób, na których jej zależy…
Jeżeli chcesz poznać nietypową przedstawicielkę swojej płci i czasów, w jakich żyła, to jest to książka dla Ciebie. W gratisie dostaniesz dobrze napisaną historię, intrygujące śledztwo i sporo więcej…
Za książkę do recenzji dziękuję Autorowi
Czy czytaliście już "Lisicę" autorstwa Witolda Horwatha?
Dziś proponuję kontynuację losów Hanki w powieści "Dziewczyna z Konstancina".
Tym razem akcja rozgrywa się w 1923r.
Bohaterka zostaje pracownikiem policji i tym samym spełnia swoje marzenie. Trafia do funkcjonariuszy, którzy mają rozwiązać sprawę zabójstwa znanego adwokata.
W książce nie ma czasu na nudę. Mamy tu sporo sekretów, tajemnic, kłamstw, morderstw.
Warszawa z okresu międzywojennego zapewne nie jest bezpieczna i ma swój specyficzny klimat. Co świetnie udało się oddać autorowi.
W lekturze znajdziemy również subtelny wątek miłosny, ciekawe dialogi. A największym atutem jest język charakterystyczny dla lat międzywojennych. To wprowadza nas w klimat tamtych lat.
Jest to świetna propozycja dla miłośników kryminałów retro. Idealnie przenosi czytelnika do międzywojennej Warszawy, czyta się z przyjemnością.
Dużym plusem są świetne dialogi i poczucie humoru.
Zachęcam do lektury.