Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Harry Wu
1
8,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 08.02.1937Zmarły: 26.04.2016
Harry Wu (1937‒2016) spędził w laogai – chińskich obozach przymusowej pracy - dziewiętnaście lat z piętnem prawicowca kontrrewolucjonisty. Nigdy nie postawiono mu formalnych zarzutów ani nie wytoczono procesu. Aresztowany w 1960 r. jako student, wolność odzyskał dopiero po śmierci Mao Zedonga w 1979 r. Podobnie jak miliony innych „reformowanych” więźniów był poddawany torturom, głodzony, poniżany, zmuszany do codziennego obcowania z okrucieństwem. Kilka lat po zwolnieniu wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie założył Laogai Research Foundation – organizację dokumentującą rozległy i wciąż sprawnie działający system chińskich obozów pracy ‒ oraz Muzeum Laogai, upamiętniające ofiary chińskiego reżimu komunistycznego. Niestrudzenie walczył o przestrzeganie praw człowieka w Chinach – ryzykując wszystko wielokrotnie tam wracał, by ujawnić między innymi proceder handlowania organami traconych więźniów. Aresztowany ponownie – już jako obywatel USA – w 1995 roku, został uznany winnym „kradzieży tajemnic państwowych” i skazany na piętnaście lat więzienia. Wyroku nie odbył ‒ władze ChRL wydaliły go „w geście „dobrej woli” przed oenzetowskim szczytem w Pekinie. Zmarł 26 kwietnia 2016 roku. Do końca upominał się o więźniów systemu, który działa „przeważnie niezauważany, niespotykający się z żadnym oporem, a przez to niezmienny”.
8,0/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
89 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zimny wiatr. Pamiętnik z lat spędzonych w chińskim gułagu
Harry Wu
8,0 z 33 ocen
129 czytelników 5 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Zimny wiatr. Pamiętnik z lat spędzonych w chińskim gułagu Harry Wu
8,0
Harrego Wu można śmiało uznać za chińskiego Aleksandra Sołżencyna.
"Zimny wiatr" to pamiętnik Harrego z lat spędzonych w chińskich gułagach - obozach pracy przymusowej. Jako student geologii Uniwersytetu Pekińskiego w roku 1957 w trakcie akcji prowadzonej przez partię komunistyczną przeciwko prawicowcom, aresztowany, uznany za niebezpiecznego dla partii i skazany na podstawie decyzji administracyjnej na reedukację przez pracę. Początkowo na maksymalny wymiar kary 3 lat, który w ostatecznośći zakończył się po 19 latach. Bez sądu, na podstawie decyzji aministracyjnych.
Pamiętniki to przygnębiający obraz Chin, gdzie pojedynczy człowiek nic nie znaczy - wszystko podporządkowane jest partii i państwu.
W obozach pracy tzw. laogai /notabene istniejących do dzisiaj/ przeżył chiński wielki skok naprzód z lat 1958 - 1962 i wielki głód który po nim nastąpił /o mało nie zmarł wówczas z głodu/, czy rewolucję kulturalną z 1966 roku trwającą praktycznie do 1976 roku.
Wstrząsająca lektura, lecz dla miłośników historii a zwłaszcza Azji i Chin lektura obowiązkowa.
Polecam.
Zimny wiatr. Pamiętnik z lat spędzonych w chińskim gułagu Harry Wu
8,0
OCENA – 9/10 WYBITNA
„ZIMNY WIATR” to wspomnienia, pamiętnik Harry’ ego Wu, spisany przez Carolyn Wekeman, która podczas długich rozmów usiłowała odtworzyć wydarzenia z ponad trzydziestu lat, w tym te najtragiczniejsze, bo obejmujący okres 19 lat spędzonych przez naszego bohatera w obozach pracy w Chinach. Wstrząsająca relacja o obozach reedukacji i reformy poprzez pracę, której doświadczyli między innymi chińscy intelektualiści, niepopierający władzy Mao Zedonga.
Harry Wu na kartach tej książki, opowiedział o swoim pobycie, cierpieniu, poniżeniu, nie ludzkim traktowaniu, którego doświadczył w obozach pracy. Chciał w ten sposób oddać hołd i spłacić dług wobec tych, którzy pozostali za murami lub nie przeżyli tego piekła. Relacja ta wstrząsa i przeraża, pokazuje obraz mściwej i bezkarnej władzy, która brutalnie obchodziła się z tymi, którzy nie chcieli się jej podporządkować i myśleli inaczej.
To, co szokuje mnie najbardziej po przeczytaniu tej autobiograficznej powieści, to skromność samego bohatera. Harry Wu to niezwykła postać, niesamowity człowiek z ogromną odwagą i charyzmą, wierny swoim poglądom, nigdy nie dał się złamać, choć był torturowany. To niewyobrażalne, co przeżył ten człowiek, ile wycierpiał, a jednak miał w sobie tyle siły by przetrwać i ostatecznie opowiedzieć nam czytelnikom swoją historię.
Relacja na długo pozostanie w mojej pamięci myślę, że na zawsze, ponieważ nie sposób przejść obojętnie wobec takich wydarzeń. Ta książka wyciska łzy, jest trudna w odbiorze, przepełnia ją gorycz i smutek, jest świadectwem okrucieństwa ludzi w imię władzy. Warto ją przeczytać, ale trzeba pamiętać, że niesie ona za sobą ogromny ładunek emocji, więc nie jest ona dla każdego. Harry Wu zmarł w roku, 2016 więc nie ma go wśród nas, ale pamięć o nim pozostanie na zawsze. Pozdrawiam. Jack_