Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jeśli oczekujecie od tej książki magii to zupełnie jej tutaj nie znajdziecie. Liczyłam, że wyniosę z niej jakiekolwiek ciekawe rytułały, zaklęcia bądź po prostu nauki czy rady. Niestety się zawiodłam. "Krótka przerwa dla siebie" to przykładowy rytułał, który oferuje nam autorka - nie ma to nic wspólnego z magicznymi sposobami dbania o siebie, co jest nam obiecane na okładce. I niestety tak wygląda większość książki. Liczyłam na poszerzenie swojej wiedzy z tematu glamour magick, niestety po przeczytaniu nic nowego się nie dowiedziałam. Rozumiem, że przypominamie o nawodnieniu jest ważne, jednak cała książka opiera się na takich drobiazgach, a nie czymkolwiek konkretnym. Niektóre strony jednak były dla mnie wręcz oburzające. Zaklęcie na zaakceptowanie depresji? Naprawdę? Nie potrafię zrozumieć co miało to na celu. Wątpię, że ktokolwiek potrzebuje odprawiać rytułał, żeby zaakceptować chorobę. Oczywiście mogę się mylić, co nie zmienia faktu, że jest to napisane w oburzający sposób. Jedyne co mi się w tej książce podobało to przepisy kucharskie...