Art director, grafik i profesor na Uniwersytecie w Sztokholmie. Aktualnie opiekuje się sześcioma ulami w swoim ogrodzie. Wraz z żoną Sarą od 2010 roku prowadzi także biuro projektowe Honey.
W moje ręce wpadła już jakiś czas temu, wybornie wydana, publikacja Wydawnictwa Literackiego "Pszczoły. Opowieść o pasji i miłości do najważniejszych owadów na świecie". Napisana niezwykle prostym językiem, dopełniona fotografiami i rysunkami opowieść Joachima Pettersona o jego przygodzie z pszczołami i zawodem pszczelarza, rozpaliła we mnie chęć posiadania własnego ula. Jednak nie dla psa kiełbasa, muszę zadowolić się tylko książką, przynajmniej na razie. Ale myśl, żeby rzuć to wszystko i założyć pasiekę towarzyszyła mi przez całą lekturę. I powiem szczerze, wcześniej miałem świadomość jak ważne są pszczoły dla naszego rolnictwa i świata w ogóle, ale nie specjalnie zainteresowany byłem poszerzaniem swojej wiedzy w tym temacie. Zobaczyłem "Pszczoły..." na półce w księgarni i od razu ta książka przykuła moją uwagę, rozbudziła zainteresowanie, a o to chyba właśnie chodzi.
http://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2018/05/bzzzz-pszczoa-auc.html
Oprócz bardzo ciekawej treści, trzeba podkreślić, że książka ta została wydana bardzo starannie i prezentuje się bardzo dobrze. Dodatkowo czytelnik ma okazję podziwiać nie tylko piękne fotografie, ale także perfekcyjnie wykonane rysunki. Pozycja ta jest jedną z najlepiej wydanych.
Co do treści książka Joachima Petersona przekazuje odbiorcom dawkę, jeśli można tak to nazwać, niezwykle ciekawych i przydatnych informacji. Są to informacje nie tylko na temat pracy pszczelarza. Znajdziemy tu bowiem również wiele o samych pszczołach i ich równie ciężkiej pracy. Nie jest to więc książka przeznaczona wyłącznie dla osób, które chciałyby zająć się pszczelarstwem. Każdy, kto lubi tę niezwykłą, słodką i korzystnie wpływającą na nasze zdrowie substancję, będzie usatysfakcjonowany po przeczytaniu książki.