Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Miłość do Dove to moja największa słabość, ale nie poddam się… Nie mogę. Nieważne, co zrobię, nieważne, ilu ludzi zabiję, ona zawsze będzie moja. Za bardzo zaprzedałem się diabłu, aby pozwolić jej odejść." "...kiedy patrzę w jego oczy, widzę pustkę. Widzę kogoś bez świadomości, bez zdolności odczuwania. Mrozi mnie do szpiku kości. Czuję się jak ofiara złapana w pułapkę, a przede mną stoi drapieżnik" "Nie ma cudownego kleju, który skleiłby rozbitą na kawałki przeszłość. Można odbyć wszystkie sesje terapeutyczne na świecie, zażyć wszystkie tabletki przeciwbólowe, ale czasami nic nie pomaga" Dove nie miała łatwej przeszłości, a w domach zastępczych, które miały dać jej miłość i spokój, doznała krzywd, których brzemię dźwiga do dziś. Gdy jednak wydaje się, że wreszcie wszystko w jej życiu zaczyna układać się tak, jakby chciała, na jej drodze staje Zane. Dziewczyna nie wie, że mężczyzna ten, będący płatnym zabójcą na usługach mafii, od lat ją obserwuje, kontroluje jej życie i ją chroni. Pewnej nocy zmuszony zostaje ją porwać, bo tylko tak może zapewnić jej bezpieczeństwo. Jego obsesja na punkcie Dove wreszcie ma szansę znaleźć ujście w jej ramionach, ale dziewczyna zaciekle się broni i błaga by Zane ją wypuścił. Jestem bardzo zadowolona z tej książki. Autorki wykorzystały znane już motywy mafii, porwania, strachu wymieszanego z namiętnością, i zrobiły to w sposób wciągający, intrygujący do tego stopnia, że trudno było mi oderwać się od czytania. Bardzo dobrze zobrazowały strach Dove, która mimo swojej ciekawości i podatności na wpływ Zane'a dopuszczała do siebie głos rozsądku przypominający, że on jest tym złym. Całość jednak wykreowana jest tak, że sama zaczynałam się zastanawiać, czy rzeczywiście tak jest. Autorki pokazały bowiem, że zło może mieć różne oblicza, tak jak i dobro. W fabule pojawiło się sporo namiętności, opisów gorących zbliżeń bohaterów, których czytanie z pewnością przyspieszało bicie mojego serca. Oprócz nich było też niebezpieczeństwo, które trzymało w napięciu i doprowadziło do niespodziewanego końca. Odrobinę zabrakło mi lepszego wytłumaczenia motywacji Zane'a, w mojej ocenie pokazanie jego przeszłości nie było tu wystarczające, by rozwinęła się w nim aż tak mocno zarysowana obsesja wobec Dove. Chętnie jeszcze więcej przeczytabym o samych jej początkach, o tym jak doszedł on do stanu, w którym kontrolował każdy krok dziewczyny. To co jednak mnie urzekło, to jego niezaprzeczalne uczucie do dziewczyny, dla której gotowy był oddać nawet własne życie. I chociaż narracja prowadzona była raz z punktu widzenia Zane'a, raz z Dove, mam wrażenie, ze to ją lepiej poznałam w tej powieści. Myślę, że to książka, która pokazuje siłę przywiązania, niebezpieczeństwa braku szczerości i potrzeby kobtroli, wobec których czasami nawet miłość może być niewystarczająca. Ze swojej strony Wam ją polecam.