Miłość na wybojach Agnieszka Szczepańska 6,2
ocenił(a) na 72 lata temu Kiedyś najlepsze psiapsióły, jednak zawsze musi nadejść taki moment, że się pokłócą nie wiadomo o co i przez wiele lat nie będą z sobą rozmawiać. Jadnak na pogrzebie dziadka Jaśminy, jakoś tak wyszło, że Jaśmina dogadała się z Baśką i z Jerzym, a potem we trójkę wyruszyli w trasę koncertową. Kuzynostwo nieźle się wkręciło w to całe koncertowanie. Jaśka śpiewała, Baśka grała, a Jerzyk załatwiał im koncerty, noclegi i przejazdy. Jednak ktoś ciągle ich śledził, ktoś ciągle był blisko nich. Jaśmina nawet zaczęła uważać, że to ma jakiś związek z nią i tajemniczym notesem po zmarłym dziadku. Nagle pojawiają się też trupy i próby zabójstwa. Oj dzieje się tu, dzieje! Jednak czy Jaśka ma rację, że jest tutaj coś na rzeczy? Czy tajemnica spadku dziadka jest warta aż takich poświęceń? Dlaczego kuzynostwo teraz, nagle wyruszyło w tę trasę koncertową? No i jak potoczą się dalsze losy bohaterów? Kto dybie na spadek po dziadku?
Tego dowiecie się z książki. Ja dodam tylko, że jest to komedia kryminalna. Jednak dla mnie z komedii było tutaj mega, mega mało. Ale zagadki kryminalne super, wątek bardzo dobrze poprowadzony, cała historia ładnie spięta w super ciekawą całość. Bohaterowie bardzo barwni i ciekawi. No i cieszę się, że końcówka właśnie tak a nie inaczej się skończyła! Zabrakło mi tylko tych śmiesznych wątków jakie w komedii być powinny. Ale to moje zdanie, z którym Wy nie musicie się zgodzić. Przeczytajcie książkę i wyrobicie sobie wtedy własne zdanie. Zachęcam do tego gorąco :)