Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Atlas kolei mniejszych" Książka jest drugim nieco poszerzonym wydaniem atlasu. Zwiększono format, dodano twardą oprawę i trochę nowych treści. Odświeżony atlas wpisuje się w kanon tego typu publikacji, wydawanych przez Kolpress. W założeniach ma on w skondensowany sposób przekazać maksymalną ilość wiedzy na dany temat. Koleje wąskotorowe to bardzo obszerne zagadnienie. Dlatego też autorzy musieli pójść w niektórych fragmentach książki na daleko idące kompromisy. Nie zawsze wyszło to na dobre. Ale jak to na kolei... po kolei. Najpierw możemy wczytać się w krótki wstęp. Dalej brniemy przez wykaz podstawowych definicji, by trafić na kalendarium. Owo kalendarium to wybrane przez autorów daty ważne dla rozwoju wąskiego toru. Aby móc się nieco przyzwyczaić do stosowanego określenia szerokości toru, mamy poświęcony temu osobny rozdział. Później czeka nas historia i organizacja kolei niezbyt szerokich. Następnie przechodzimy do istoty atlasu w części "Koleje Dojazdowe. Na początku ogólnie o wszystkich, potem kolejno o każdej. "Każda" składa się ze zdjęcia ilustrującego, historii, dokładnej mapy pokazującej przebieg kolejki i podsumowania danych technicznych w postaci tabeli. Jeżeli kolejka jest czynna znajdziemy dane adresowe obecnego operatora. Jeżeli chodzi o zdjęcia to w Atlasie znajdziemy ich sporo. Publikacja jest bogato ilustrowana. Po zapoznaniu się ze wszystkimi kolejkami dojazdowymi w kraju możemy odbyć wycieczkę na Kresy. Nowość w tym wydaniu to Koleje Kresowe i ich historia. Schemat przedstawiania identyczny jak w przypadku kolei dojazdowych. Czerwona karta tytułowa z napisem "Koleje Parkowe" oznacza kolejną część atlasu. Tutaj następują zmiany. Moim zdaniem na gorsze. Odejście od wcześniejszego schematu na rzecz tylko opisu i zdjęcia powoduje, że mamy wrażenie o macoszemu traktowaniu tego fragmentu. W rozdziale pokrótce wymieniono koleje parkowe i ogrodowe. Bez map, które pokazywałyby umiejscowienie i przebieg torów. Szkoda. Podobnie rzecz się ma z Kolejami Linowo-terenowymi. Koleje przemysłowe stanowią "misz-masz" dobrej i złej strony Atlasu. Omówienie w dużym skrócie, bez map dotknęło koleje cegielniane. Z kolei w temacie cukrowniczym mamy dokładnie pokazaną tylko Kolej cukrowni Kruszwica. Jeden z ciekawszych tematów jakim są niewątpliwie folwarczne odmiany stalowych szlaków , również bardzo skrótowo. Górnictwo to samo niestety, bez map. O wiele lepiej jest w kwestii Kolei Leśnych. Wszystkie cztery zachowane do dziś są dokładnie przedstawione. Później znowu mamy same opisy kolei wojskowych i torfowych. Koleje zakładowe zostały zaledwie zasygnalizowane. Pozostałą część atlasu zajmuje wykaz i opis wybranych jednostek taboru, producentów taboru oraz placówek muzealnych. Całość zamykają bibliografia i zestawienie skrótów. Nowe wydanie publikacji zostało znacznie wzbogacone i to jest duży plus wydawnictwa. Istotną wadą jest odejście od schematu prezentacji w przypadku niektórych zagadnień. Całość jednak robi bardzo dobre wrażenie. Język jest przystępny dla każdego. Książkę można polecić zarówno związanym z koleją i tym którzy dopiero chcą zgłębić temat. Idealnie nadaje się do zabrania na wyprawy, w miejsca gdzie owe kolejki jeszcze istnieją. Przejażdżka takim pociągiem to wyprawa w przeszłość, która na długo pozostanie w pamięci. W atlasie znajdziemy wskazówki jaki gdzie z tej przyjemności skorzystać.