Lars von Trier. Życie, filmy, fobie geniusza Nils Thorsen 6,7
ocenił(a) na 77 lata temu N°01 /2017
Larsowi Von Trierowi przez rok towarzyszył dziennikarz Nils Thorsen. Zaowocowało to powstaniem intrygującej biografii, którą czyta się tak jak ogląda się jego filmy: ciężko i z wypiekami na policzkach. Chapeau bas dla autora książki, gdyż jest pierwszą osobą, której udało się tak bardzo zbliżyć do duńskiego reżysera dzięki czemu powstał niezwykle intrygujący portret ekscentryka, artysty-geniusza, ale i po prostu człowieka z całym bagażem słabości. Gdyby ta książka powstała kilka dobrych lat wcześniej, pewnie mogłabym napisać pracę dyplomową o wpływie Dogmy 95 na przyszłe pokolenia filmowców na całym świecie, tak jak pierwotnie planowałam. No, ale cóż, czasu nie cofnę, za to mogę sobie tutaj ponarzekać, albo spojrzeć na całość z pozytywnej strony, otóż jak do tej pory znalazłam tylko dwa tłumaczenia tego reportażu-portretu, jedno na język rosyjski i drugie na polski. Czyli jakby nie było jestem szczęściarą, bo książka jak żadna inna do tej pory pokazuje złożoność i oryginalność samej osoby Larsa Von Triera, jak i jego dzieł filmowych. To konfrontacja tego co reżyser sam sądzi o sobie z tym jak widzą go jego rodzina, przyjaciele, współpracownicy, wreszcie nawet wrogowie. Dzięki tej lekturze ma się ochotę wrócić do filmografii Von Triera i obejrzeć ją jeszcze raz, albo nadrobić to czego jeszcze nie miało się odwagi/okazji obejrzeć. Nic więcej nie zdradzę, bo warto samemu zajrzeć do tajemniczego i kontrowersyjnego świata duńskiego artysty i zobaczyć jak wiele ma się z nim wspólnego.