Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kazu Kibuishi
8
7,5/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 08.04.1978
Kazuhiro "Kazu" Kibuishi (born April 8, 1978) is a Japanese–American graphic novel author and illustrator. He is best known for being the creator and editor of the comic anthology Flight and for creating the webcomic Copper. He is also the author and illustrator of the ongoing Amulet series.
7,5/10średnia ocena książek autora
78 przeczytało książki autora
80 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Amulet. Ksiega ósma: Supernowa
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 8)
7,3 z 3 ocen
9 czytelników 1 opinia
2023
Amulet. Ksiega siódma: Płomień
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 7)
7,6 z 5 ocen
16 czytelników 0 opinii
2021
Amulet. Księga szósta: Ucieczka z Lucien
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 6)
7,8 z 5 ocen
18 czytelników 0 opinii
2020
Amulet. Księga piąta: Książę Elfów
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 5)
7,5 z 13 ocen
29 czytelników 0 opinii
2019
Amulet. Księga czwarta: Ostatnia Rada
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 4)
7,7 z 16 ocen
31 czytelników 0 opinii
2018
Amulet. Księga druga: Klątwa strażniczki
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 2)
7,4 z 34 ocen
47 czytelników 5 opinii
2017
Amulet. Ksiega trzecia: Zaginione miasto/Podniebni poszukiwacze
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 3)
7,6 z 20 ocen
34 czytelników 1 opinia
2017
Amulet. Księga pierwsza: Strażniczka
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 1)
7,2 z 69 ocen
101 czytelników 12 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Amulet. Ksiega trzecia: Zaginione miasto/Podniebni poszukiwacze Kazu Kibuishi
7,6
Z tomu na tom, ta seria jest coraz ciekawsza i... mroczniejsza. W trzecim albumie poznajemy kilka sekretów, w tym jeden powiązany z głównym antagonistą. Nieźle podnosi on adrenalinę, nawet u tak starego wyjadacza fantasy, jak ja. Na dokładkę mamy trochę innych historii, mówiących nieco o pewnych postaciach, pierwsze ofiary z najbliższego kręgu głównej bohaterki oraz tajemnicze, zaginione miasto Cielis. To tytułowe miasto, jest celem podróży naszej paczki, której przewodzi Emily i jej brat Navin. Jak się szybko jednak okaże, z mitami należy obchodzić się niezwykle ostrożnie, bowiem nie wszystko jest w nich zmyślone. Natomiast konsekwencje naszych działań, mogą być bardzo bolesne w skutkach.
W tej serii niezmiernie mnie cieszy, że nic nie jest takie oczywiste, jakby się mogło z początku wydawać. Mamy tutaj wiele odcieni szarości, bohaterowie skrywają sekrety, które nieraz potrafią mocno zaskoczyć czytelnika, a magia strażników nie przypomina tej z współczesnych bajek dla dzieci. Świat Alledii jest bardzo podobny do naszego, a miejscami chyba nawet bardziej złowieszczy i morderczy. Innymi słowy, mamy tutaj do czynienia z starą, dobrą klasyczną baśnią, pozbawioną tych wszystkich współczesnych "złagodzeń", w trosce o dobro młodego czytelnika. Tutaj nie ma miejsca na głaskanie po głowie, za to otrzymujemy rasową przygodę, gdzie magia nie jest niczym z gruntu dobrym czy złym.
Widać to najlepiej na przykładzie Trellisa, syna Króla Elfów, który ma powody, aby przyłączyć się do jego przeciwników. Zdradzony, zniszczony, ale nadal nie złamany, walczy z własnym ojcem o władzę. W praktyce ma gdzieś innych mieszkańców tego świata, ale opłaca mu się im pomagać. Choć z drugiej strony zaufanie im przychodzi mu z wielkim trudem. Podobnie jest z Emily, która najchętniej ukatrupiłaby syna Króla Elfów, ale rozsądek i serce podpowiadają jej aby tego nie czynić. Zresztą ma na głowie inny problem w postaci amuletu, który próbuje przejąć nad nią kontrolę, kuszą potęgą oraz nieograniczoną władzą. Nie jest to jednak takie zwykłe kuszenie, bowiem duch zaklęty w kamieniu ma całkiem solidne argumenty. Jestem niezmiernie ciekaw, jak potoczy się dalej ten swoisty konflikt. Emily jest upartą kobietą, choć trochę naiwną. Wszak to jeszcze nastolatka.
Równie interesująco wypada jej brat Navin oraz ich matka. Młody ma smykałkę do techniki oraz robotyki. Potrafi latać większością machin za które się weźmie. Do tego jest niegłupi oraz odważny, co nieraz ratuje sytuację. Z drugiej strony jego wiek sprawia, ze musi słuchać się matki oraz starszej siostry. Często jest też lekceważony przez dorosłych, ale się nie poddaje i cierpliwie czeka. To jedna z moich ulubionych postaci w tej serii, własnie ze względu na jego cechy. Koło niego wypływa zresztą kilka innych, drugoplanowych postaci, w tym kapitan sterowca, na którym nasza grupa odbywa podróż. Gość jest klasycznym typem starego wilka morskiego, co to goni za snem. Inni mają go za wariata, a on wierzy, że ma rację i szuka, choć się do tego już nie przyznaje.
Graficznie jak zwykle jest świetnie. Czuć kreskę z mangi, ale dominuje jednak amerykański styl. To daje nam ciekawą mieszaninę, potrafiącą przyciągnąć młodego czytelnika. Na ogromną pochwalę zasługują kolory oraz mapa świata, czy też jego fragmentu, zamieszczona na końcu albumu. Pozwala nam to pojąć jaką drogą przemierzyli nasi bohaterowie. Do tego widać ile jeszcze przed nimi i ciekawi mnie jak zostaną przestawione niektóre z nowo ujawnionych miejsc. Sam finał tego albumu też mocno rozpala ciekawość i żałuję, ze nie wydano u nas większej liczby tomów. Cóż, trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Amulet. Księga pierwsza: Strażniczka Kazu Kibuishi
7,2
Mimo, że wyrosłem mocno z literatury młodzieżowej, to seria "Amulet" mnie zainteresowała. W Comics Report poświęconym temu tytułowi, napisałem, że liczę na dość mroczne fantasy, choć oczywiście z nastawieniem na odbiorcę docelowego. Dot ego w miarę zawiłą fabułę i ciekawe postacie drugoplanowe, a całość skąpaną w magii. W praktyce wszystkie te założenia w większym stopniu się sprawdziły, a lektura prezentowanego tutaj, pierwszego tomu serii, była błyskawiczna. Co jednak ważniejsze - od razu sięgnąłem po tom drugi. To chyba najlepsza rekomendacja dla serii komiksowej, jako może być. Kiedy po skończonej lekturze czujemy mocny głód na więcej i więcej. Tak było ze mną w przypadku "Amuletu", choć nie jestem odbiorcą docelowym dla tej serii. W niniejszym tekście przedstawię powody, dla których tak się stało.
W Comics Report pisałem, że już sam prolog zrobił na mnie wrażenie. Jest mocny, brutalny i smutny. Przedstawia śmierć ojca głównej bohaterki, Emily Hayes, czyli tytułowej strażniczki. Potem jednak nie jest już tak złowrogo, choć akcja nie zwalnia tempa, a część maszkar, w tym dziwny potwór z okładki, jest rodem z rasowego horroru. Tak naprawdę niewiele trzeba byłoby zmienić, aby przebudować ten komiks w serię skierowaną typowo do dorosłego odbiorcy. To naprawdę ogromna zaleta, bo mimo młodzieżowego wizerunku, fabuła potrafi wciągnąć nawet dojrzałego i bardziej wymagającego czytelnika. Przy "Amulecie", filmowa adaptacja "Więźnia labiryntu" to w praktyce rozrywka dla naiwnych dzieci. Emily i jej brat Navin zostają bowiem wrzuceni w magiczny świat, który jest gotów ich pożreć. Dosłownie.
Zwie się on Alledii i jest czymś na wzór naszego świata, tylko przepełnionego magią. Słowem - stara zagrywka. Widzieliśmy to w masie książek, filmów, komiksów czy gier. Wystarczy wymienić "The Longes Journey", albo" Dziesiąte królestwo" i już mamy podstawy do tego co spotkamy w "Amulecie". Przynajmniej w teorii, bowiem Allediia rządzi się swoimi prawami. To nie jest kolejna kopia klasycznego świata fantasy, z wyżej wymienionych tytułów. Więcej tu mroku, odcieni szarości, dziwnych istot, zaś sama magia nie wydaje się być domeną wróżek. Kilka razy podczas lektury miałem wrażenie, że patrzę na odbicie świata z serialu "Witch", który swoją drogą zawsze lubiłem. W uniwersum "Amuletu" zadziałała na mnie ta sama magia - niby to dla młodzieży i dzieciaków (tutaj niekoniecznie tylko dla dziewczyn),ale całość jest miejscami tak mroczna, a fabuła na tyle ciekawie skonstruowana i pełna sekretów, że chce się to czytać. Czuć tutaj po prostu rasową przygodę w świecie magii oraz maszyn. tak maszyn, bo tych jest sporo, ale to pozostawiam już do samodzielnego odkrycia.
Co zaś się tyczy pary głównych bohaterów, czyli Emily i Navina, to z jednej strony prezentują klasykę, a z drugiej dają coś od siebie. Nastolatka musiała dużo szybciej dorosnąć, po stracie ojca, w pewnym stopniu przejmując rolę matki w wychowaniu młodszego brata. Ten jest jeszcze beztroski, ale przy tym nie głupi. Nie ufa wielu rzeczom, na które Emily godzi się pod presją, w pewnym stopniu kuszona przez amulet swego pradziadka. Na tym polu wątek wygląda bardzo ciekawie, bo ciężko mi powiedzieć, czym w praktyce jest istota zaklęta w tym kamieniu. Takich odcieni szarości w komiksie jest znacznie więcej, dlatego trudno wyrobić sobie klarowny obraz jakiegoś antagonisty i protagonisty. Pewne jest tylko, że rodzeństwo zostało rzucone na głęboką wodę, zaś ich rodzinna scheda bardziej przypomina klątwę, niż dar. Finał również skrojono bardzo ciekawie i potrafi on zaskoczyć.