Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To książka z serii MC, fabuła jest dobra z silnymi postaciami. Raine Winston odkąd zmarła jej matka, kiedy był jeszcze dzieckiem, przejęła obowiązki opiekuńcze nad swoją młodszą siostrą Claire. Ich ojciec nie mógł funkcjonować po śmierci żony. Raine jako dziecko miał obowiązki rodzicielskie. Jako osoba dorosła Raine nadal czuwał nad swoją młodszą siostrą. Stała się odpowiedzialna, zawsze dbając o swoją siostrę i wkraczając, by ją uratować. Jej doświadczenie nauczyło ją, że musi być silna, niezależna, samodzielna. Chociaż miała trudne dzieciństwo, nie była zgorzkniała i miała wielkie serce. Większość postaci kobiecych w tej książce miała kręgosłup i miło było to zobaczyć dla odmiany. Nie martw się😉 jest tam także dużo alfa-męskiej gorączki. Kiedy Raine spotyka Diego Montesalto, próbuje zebrać dług od chłopaka Claire. Aby uratować swoją siostrę, Raine zaciąga dług. Wie, że jeśli pieniądze nie wystarczą, płatność zostanie dokonana we krwi. Diego był typowym złym motocylkista, unikający poważnych związków, zaspokajając swoje fizyczne potrzeby przez dziwki klubowe. Nie chciał przyciągać do siebie Raine'a, ale nie mógł nic na to poradzić. W krótkim czasie Diego ogłasza roszczenie do Raine'a. Sprawy idą gładko przez jakiś czas, a potem rozpętuje się piekło. Potem wszystko staje się bardzo intensywne. Podobała mi się obsada postaci i ich relacje, które zostały rozpoczęte i zasugerowane dla przyszłych tomów tej serii. Ogólnie rzecz biorąc, Hells Saints Motorcycle Club był bardzo dobrze przemyślanym światem stworzonym przez autora i takim, do którego nie miałbym nic przeciwko powrotowi, aby kontynuować wątki fabularne rozpoczęte w tym początkowym tomie. Z niecierpliwością czekam na historię Claire / Reno, a jeszcze bardziej chcę zobaczyć historię Crowa.