Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Juan Albarran
4
7,7/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
55 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Injustice. Bogowie pośród nas: Rok piąty
Juan Albarran, Xermanico
Cykl: Injustice (tom 5)
7,3 z 15 ocen
33 czytelników 1 opinia
2023
Injustice. Bogowie pośród nas: Rok czwarty
Tom Taylor, Juan Albarran
Cykl: Injustice (tom 4)
7,0 z 24 ocen
46 czytelników 2 opinie
2023
Injustice. Bogowie pośród nas: Rok trzeci
Tom Taylor, Juan Albarran
Cykl: Injustice (tom 3)
7,6 z 39 ocen
65 czytelników 3 opinie
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Injustice. Bogowie pośród nas: Rok trzeci Tom Taylor
7,6
Trzeci numer aktualnie mojej ulubionej serii DC wydawanej aktualnie w PL i niestety znowu trochę słabiej niż na poprzednim tomie. Pierwszy zbiorczy album to był niesamowity strzał, masa emocji, mieszania w uniwersum i trzymania czytelnika w napięciu. Drugi album był już nieco słabszy, widać było, że niektóre motywy wymyślane przez Toma Taylora są wyciągane trochę na siłę, ale historia trzymała poziom i nadal szokowała. Natomiast w tomie trzecim, w którym główna uwaga skupia się na magach z uniwersum DC jest po prostu dobrze. Emocje są, ale jakby mniejsze, mieszania cała masa, ale takiego w stylu kręcenia się w kółko. Głównym bohaterem tej opowieści jest John Constantine, który nie należy do tych bohaterów, którym chce się kibicować, więc w pewnym momencie moja sympatia zaczęła przechodzić na despotyczną drużynę dowodzoną przez Supermana. Jakoś w tym albumie ginie to poczucie zagrożenia ze strony Supermana, który za wszelką cenę chce ustawiać świat według swojego szablonu. Ale jestem ciekaw, co też Tom Taylor zaprezentuje w kolejnym tomie zbiorczym, czyli "Roku czwartym".
Injustice. Bogowie pośród nas: Rok trzeci Tom Taylor
7,6
Trzeci już tom mokrego marzenia wielu fanów DC, które z lubością serwuje nam Taylor. Co prawda sprzedawany towar nie jest już tak świeży i odżywczy jak poprzednie, ale nadal bawi niepomiernie.
Batman próbował różnych rzeczy, aby pokonać Supermana. Dawny kompan złamał mu kręgosłup i teraz Mroczny Rycerz "doszedł do siebie", dalej działając w konspiracji przeciwko swojej dawnej drużynie, która zatraca się w pomyśle straży Ziemi. Szkopuł w tym, że coraz bardziej to przypomina reżim totalitarny, bo w końcu ci silni wybierają co dobre dla reszty, nawet jeżeli nie jest takowe.
Był sposób bezpośredni, była pomoc Korpusu Zielonych Latarni, teraz czas sięgnąć po magię. Szkopuł w tym, że także magicy są podzieleni i dadzą swoje poparcie określonej stronie. Tym razem oś wydarzeń kręci się wokół Constantine'a, który ma plan jak pokonać Supka. W tle mamy Raven wraz z jej ojcem Trigonem, Swamp Thinga, Etrigana, Spectre'a, Doktora Fate'a i innych. Dzieje się tu wiele, bo obie strony stosują własne wybiegi. Niekonieczne czyste.
Całość czyta się dobrze, bo akcja jest nieprzewidywalna. Ma się pewność, że ktoś zginie, bo Taylor prezentuje nam fabułę bez hamulców i można liczyć na sporo zaskoczeń, aczkolwiek nie są one tak duże jak w poprzednich tomach. Może to wina faktu, iż do nowych postaci nie mam aż takiej sympatii, co do poprzednich i ich śmierć, choć zaskakująca, nie miała takiego pokładu emocjonalnego, co np. przypadek Green Arrowa.
To nadal czysta akcja skondensowana na tych nieco ponad trzystu stronach, gdzie wydarzenia dzieją się naprawdę szybko. Z zasady nie lubię też sytuacji na zasadzie "co by było gdyby", ale ta tutaj ukazana w umyśle Clarka była świetna. Niemniej całość powoli zmierza do końca (czytaj gry) i Taylor zaczyna się nieco wyprztykiwać ze sztuczek. Oby dowiózł, bo na czytelników czekają jeszcze dwa tomy, w tym jeden już obecny w języku polskim (kisi mi się na biurku).
Jeżeli lubicie wakacyjne blockbustery to Injustice jest jak znalazł dla Was. To tytuł świadomy czym jest. Fanfikiem, który potrafi dać sporo zabawy i za takowy traktuję całą serię, oczekując tylko dobrej zabawy. I jako taki typ dzieło Taylera sprawdza się idealnie i jest jedną z najlepszych serii w tej dziedzinie.