Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Laura Izabela Jurga
1
7,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
36 przeczytało książki autora
64 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moje pory roku Laura Izabela Jurga
7,0
Na wstępie pragnę podziękować Wydawnictwu Esprit za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Życie z przewlekłą chorobą, która dodatkowo ogranicza sprawność fizyczną zdecydowanie nie należy do łatwych. Autorka niniejszej publikacji doskonale o tym wie, gdyż urodziła się z niedowładem czterokończynowym.
W swojej książce Pani Laura opisuje swoje codzienne zmagania z trudnościami wynikającym z niepełnosprawności. Otwarcie pisze o wielu kryzysowych momentach, które stały się udziałem jej samej oraz jej najbliższych…
Nie jest to jednak smutna i skłaniająca do litowania się nad osobami niepełnosprawnymi opowieść. Wręcz przeciwnie – jest to historia o wytrwałości, spełnianiu swoich marzeń oraz realizacji wytyczonych celów.
Mowa jest tutaj również o wielu przyjaźniach i wartościowych ludziach, którzy są wsparciem w każdej sytuacji. Nie sposób pominąć także nieustającej miłości do Włoch z ich kulturą i obyczajowością.
Autorka jest niesamowitym wręcz wulkanem energii oraz zaraźliwego optymizmu, choć jak każdy z nas miewa również chwile słabości i zwątpienia.
Atutem książki jest bez wątpienia otwartość i szczerość z jakimi Pani Laura pisze o swoim życiu, a także sytuacji osób niepełnosprawnych w naszym kraju, która pozostawia wiele do życzenia… W książce zostały poruszone również kwestie rozwiązań systemowych, których wprowadzenie znacznie ułatwiłoby codzienne funkcjonowanie zarówno samych chorych jak też ich rodzin…
Gorąco polecam lekturę tej książki, której tematyka ze względów osobistych jest mi bardzo bliska…
* https://www.facebook.com/KsiazkowoLC *
Moje pory roku Laura Izabela Jurga
7,0
Zanim wzięłam do rąk książkę Moje pory roku pomyślałam sobie, że dawno nie czytałam żadnej książki, która spowodowałaby, że chcę żyć inaczej, która poskładałaby moje serduszko i duszę na nowo, która wyzwoliłaby ze mnie tęsknotę do bycia lepszym człowiekiem, która dotknęłaby mojej duszy. Postanowiłam dać się zaskoczyć i zaczęłam czytać Moje pory roku. Ta książka przewyższyła moje największe oczekiwania...
Ale od początku. Autorka Moich pór roku, Pani Laura, urodziła się z czterokończynowym niedowładem, który nastąpił w wyniku dziecięcego porażenia mózgowego. Każdemu etapowi jej życia towarzyszyła, towarzyszy i towarzyszyć będzie rehabilitacja. Mimo tego Pani Laura dzięki spełniania swoich marzeń i walce o siebie, osiągnęła bardzo dużo.
Po skończeniu czytania Moich pór roku nie miałam pojęcia, co ze sobą zrobić. Gdy wreszcie chciałam zacząć czytać następną książkę, nie wiedziałam, którą wybrać. Mam na półkach kilkadziesiąt książek, które czekają na przeczytanie, ale po Moich porach roku żadna nie wydawała się odpowiednia. Zaczęłam czytać cztery książki, ale żadna nie była dość dobra...
To była jedna z najpiękniejszych książek, jakie przeczytałam. I najmądrzejszych, i dających najwięcej nadziei, i najbardziej wzruszających. I najbardziej dotykających duszy, i zmieniających serduszko.
Pani Laura to wielki cud. Jej serce jest proste, kochane i otwarte - najpiękniejsze, jakie można mieć. Ma w sobie tyle miłości, nadziei, wiary i dobroci, że aż trudno to opisać. Dzięki jej książce Bóg dokonał wielkiego cudu w moim serduszku - rozmnożenia tej miłości, nadziei, wiary i dobroci. Dzięki Pani Laurze poczułam, jak Bóg się do mnie uśmiecha. Bardzo szeroko się uśmiecha.
Słowo polecam jest zbyt małe, wręcz puste. Dlatego nie będę tym razem polecać. Po prostu podziękuję. Podziękuję Bogu, za tę książkę, bo bez Niego by jej nie było, bo On przychodzi ze swoimi pomysłami, bez Niego nie da się czegokolwiek zrobić. Na jednych z rekolekcji usłyszałam, że Bóg robi wszystko za pośrednictwem człowieka. I za to dziękuję. Dziękuję za potęgę nadziei i piękne serce Pani Laury. Dziękuję za to, że mogłam przeczytać tę książkę. Dziękuję Temu, Który Mnie Stworzył za Jego najszerszy, najbardziej urzekający i najpiękniejszy uśmiech.
A jednak ją polecę. Ale nie tak zwyczajnie, tylko tak z serca.