- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Sully Prudhomme
René Armand François Prudhomme, znany pod pseudonimem Sully Prudhomme (dawna pisownia Sully-Prudhomme),urodził się jako drugie dziecko w niezamożnej rodzinie mieszczańskiej. Jego ojciec, urzędnik w firmie handlowej, ze względów finansowych długo zwlekał z poślubieniem Jeanne Clotilde Caillat, dziewczyny z Lyonu, skromnej i głęboko wierzącej. Pobrali się po dziesięcioletnim narzeczeństwie w roku 1835. Ojciec umarł na zapalenie opon mózgowych, gdy René miał dwa lata. Clotilde, praktycznie bez środków do życia, zamieszkała wraz z synem w domu brata i siostry. We troje dołożyli starań, by trudna sytuacja rodzinna nie zaciążyła na wychowaniu i edukacji chłopca. Prudhomme zaczął naukę w prestiżowym liceum Bonapartego. W tamtym okresie interesował się głównie matematyką oraz filologią klasyczną. Po podwójnym egzaminie maturalnym, z nauk przyrodniczych i z literatury, podjął pracę biuralisty w burgundzkim Le Creusot, w zakładach metalurgicznych braci Schneiderów. Zamierzał zostać inżynierem, ale ze studiów na politechnice musiał zrezygnować, ponieważ cierpiał na przewlekłą chorobę oczu. W tym czasie przeżył olśnienie obrzędowością katolicyzmu i chciał nawet wstąpić do zakonu dominikanów. Wkrótce jednak zafascynował się filozofią, a zwłaszcza koncepcjami Immanuela Kanta. Nowej pasji pozostał wierny przez całe życie. Żeby zarobić na utrzymanie, zatrudnił się w kancelarii notarialnej, a następnie rozpoczął studia na paryskim wydziale prawa, gdzie nawiązał kontakt z grupą młodych humanistów zrzeszonych w Klubie Dyskusyjnym La Bruyère’a (Conférence La Bruyère). Szczegółowy regulamin klubu w punkcie pierwszym głosił, że podczas spotkań należy „zgłębiać i rozważać najrozmaitsze zagadnienia związane z literaturą, historią, sztuką i filozofią”. Tam właśnie Prudhomme po raz pierwszy miał okazję przedstawić publicznie swoje poetyckie juwenilia oraz tłumaczenia elegii Tibullusa. W środowisku studenckim gwałtowne dyskusje budziło wtedy polskie powstanie styczniowe, które młody poeta uczcił dwoma patetycznymi wierszami. Pierwszy, Le gué (Przejście brodu),opiewał straceńczą odwagę starego dowódcy kosynierów, drugi, Choeur polonais (Polski chór),wzywał do narodowowyzwoleńczej walki nawet za cenę śmierci. Sully Prudhomme po raz pierwszy opublikował swój wiersz w roku 1863, w „Revue Nationale et Étrangère”. Utwór ten – L'art (Sztuka) – zapowiadał wszystko, co w jego dorobku będzie najistotniejsze. W klasycznej formie wesyfikacyjnej poeta zawarł szacunek dla antyku, uwielbienie filozofii (w tym wypadku Hegla) i zachwyt, jaki budziła w nim natura. O nieszczęśliwej miłości z czasów młodzieńczych, najprawdopodobniej do kuzynki, Prudhomme wspominał zawsze w sposób niezwykle dyskretny. Wiadomo tylko, że po uczuciowym rozczarowaniu postanowił do końca życia zostać kawalerem i nigdy nie zmienił zdania. Pierwszą książkę Prudhomme wydał w roku 1865. Był to dwuczęściowy tom Stances et poèmes (część Stances – Stance dzieli się na: La vie intérieure – Życie wewnętrzne, Jeunes filles – Dziewczęta, Femmes – Kobiety, Mélanges – Rozmaitości). Wtedy też po raz pierwszy podpisał się jako Sully, by złożyć hołd przedwcześnie zmarłemu ojcu, którego w ten sposób nazywano. Wiersze spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem. Życzliwą recenzję napisał Sainte-Beuve, najbardziej wpływowy krytyk tamtych czasów. W zbiorze tym pojawiły się tematy obecne w całej twórczości poety: nieszczęśliwa miłość, kruchość uczuć, przemijanie (Les berceaux – Kołyski, Les yeux – Oczy, Séparation – Rozłąka). Wyraźne były również odniesienia do świata kultury starożytnej (Printemps oublié – Zapomniana wiosna, Naissance de Vénus – Narodziny Wenus, Hermaphrodite – Hermafrodyta). Szczególnym powodzeniem cieszył się Stłuczony wazon (Le vase brisé),który recytowano na wszystkich wieczorkach poetyckich. Stał się tak modny, że z czasem sam autor zaczął mówić o nim z wyraźnym zniecierpliwieniem. Ten efektowny wiersz, porównujący skrzywdzone serce do wazonu zniszczonego uderzeniem wachlarza, to jeden z jego nielicznych utworów, który nie popadł w zapomnienie i bywa cytowany we współczesnych antologiach. W roku 1866 wraz z przyjacielem, poetą Georges’em Lafenestre’em, wyruszył do Włoch. Zwiedził między innymi Rzym, Turyn i Parmę, poznając arcydzieła sztuki starożytnej i renesansowej. Owocem tej wyprawy był złożony z 15 wierszy poetycki dziennik podróży Croquis italiens (1868). Dowodem nieustającego podziwu dla kultury antyku była publikacja wysoko ocenionego, wierszowanego przekładu pierwszej księgi De rerum natura Lukrecjusza, którą Prudhomme poprzedził obszernym wstępem (1869). Na ewolucję zainteresowań poety wpłynęły też najprawdopodobniej narastające problemy zdrowotne i wstrząs psychiczny, który przeżył na początku 1870 roku, kiedy w ciągu miesiąca zmarła mu matka oraz ciotka i wuj, u których się wychowywał. Kolejnym bolesnym doznaniem, a zarazem źródłem inspiracji, był wybuch wojny francusko-pruskiej (1870),w której uczestniczył po ochotniczym wstąpieniu do 13. batalionu gwardii ruchomej. Fatalne warunki podczas oblężenia Paryża nadwerężyły i tak już wątłe siły poety, co skończyło się rozległym wylewem i niemal całkowitym paraliżem nóg. Rzeczywistości wojennej poświęcił patriotyczne Impressions de la guerre (1872) i niektóre wiersze z tomu Le prisme (1886). Z kolei Les destins (1872) to zapowiedź późniejszych poetyckich rozważań filozoficznych. Sully Prudhomme ukazał w tym poemacie manichejski pojedynek geniusza dobra z geniuszem zła podsumowany stwierdzeniem: „Nic nie jest dobre ani złe. Wszystko jest racjonalne”. Wyraźnie podkreślał, że dobro i zło nie mogą istnieć osobno, gdyż wzajemnie się warunkują, a zniknięcie jednego pociągnie za sobą unicestwienie drugiego. Poemat w założeniu miał się cechować nieodpartą logiką i absolutnym obiektywizmem, ale krytycy uznali, że zastosowana antropomorfizacja jest dość naiwna, a całość przekształciła się w suchy dyskurs. Osobiste wyznania, nuta prywatności i liryczny zapis stanów ducha pojawiły się po raz ostatni w zbiorze Les vaines tendresses (1875). Wyjątkowo w twórczości tego poety zwątpienie przechodzi niekiedy w rozpacz graniczącą z nihilizmem, a wiele utworów utrzymanych jest w tonie przytłaczającego, schopenhauerowskiego pesymizmu (Ce qui dure – To, co trwa, Les infidèles – Niewierni, Trop tard – Za późno). Ostatnie lata życia Sully Prudhomme spędził w swojej willi w Châtenay-Malabry, walcząc z postępującym niedowładem i tłumiąc morfiną coraz silniejsze ataki bólu. Zmarł 6 września 1907 roku. Został pochowany na cmentarzu Père-Lachaise. Swoim spadkobiercą ustanowił kuzyna, malarza i plakacistę, Henry’ego Gerbault. Po śmierci poety opublikowano, złożony z pięciu części, tom Épaves (1908),w którym raz jeszcze pojawiły się wszystkie główne motywy jego twórczości: fascynacja kulturą antyczną (La Vénus de Milo – Wenus z Milo, La jacinthe – Hiacynt, À la Grèce – Do Grecji),uwielbienie dla nauki i filozofii (Descartes, Science et charité – Nauka i miłosierdzie, Après la lecture de Kant – Po lekturze Kanta) i melancholia przemijania (Amour d'enfance – Dziecięca miłość, Sereine vengeance – Pogodna zemsta, Deuil de cœur – Żałoba serca). Także w tym tomie zamieszczono sonety, których bohaterami byli podziwiani twórcy: Alfred de Vigny, Théodore de Banville i André Chénier. Pośmiertnie ukazał się również prowadzony w latach 1862-1869 Journal intime (Dziennik intymny). Sława Sully'ego Prudhomme’a przeminęła szybko. W okresie symbolizmu uważano go za poetę nieudolnego. We współczesnych kompendiach literackich bywa często zaledwie wzmiankowany, a niektórzy antologiści opatrują jego twórczość ironicznymi komentarzami. Mimo to krytykom zdarza się także podkreślać prawdę psychologiczną jego utworów i typową dla nich precyzję formalną. Marcel Pagnol w swojej sztuce César (Cezar, 1936),zaliczanej do La trilogie marseillaise (Trylogia marsylska),przytoczył fragment wiersza Le dernier adieu (Ostatnie pożegnanie),poprzedzając cytat stwierdzeniem jednej z postaci: „To wielki pisarz, wielki poeta, którego chwilowo uważa się za głupka”. Również Eugène Ionesco wspomniał nazwisko poety i ostatni wers Stłuczonego wazonu w serii absurdalnych kalamburów kończących Łysą śpiewaczkę. Poezje zebrane Sully'ego Prudhomme'a opublikowano w 6 tomach (1877-1908),dzieła prozą w 3 tomach (1898-1908). Pierwszy znaczek z jego podobizną ukazał się we Francji w roku 2007.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Ciekawostki o literackim Noblu: kilka faktów, o których (być może) nie słyszeliście
Noblowskie ciekawostki. Gdzie w rankingu plasują się polscy twórcy?
Literacka Nagroda Nobla 2022: Annie Ernaux laureatką
Literacka Nagroda Nobla 2022. Obejrzyjmy razem transmisję z jej ogłoszenia
Ogłoszenie laureata Literackiej Nagrody Nobla 2021: obejrzyjmy je razem!
Wyzwanie czytelnicze lubimyczytać.pl. Temat na październik
Popularne cytaty autora
Najwłaściwsza chwila dla miłości To nie moment, gdy się mówi: kocham, To ułamek cichej szczęśliwości, Choć ją czasem osmucimy trochę.
Najwłaściwsza chwila dla miłości To nie moment, gdy się mówi: kocham, To ułamek cichej szczęśliwości, Choć ją czasem osmucimy trochę.
Nie idzie w niebo kto z miłości ginie, Bo brak tam zmierzchu, co rozkosz osłania, A boska słodycz w niebieskiej dziedzinie Mniej słodka usto...
Nie idzie w niebo kto z miłości ginie, Bo brak tam zmierzchu, co rozkosz osłania, A boska słodycz w niebieskiej dziedzinie Mniej słodka ustom, niż miód całowania... Nie płonie także w piekielnej głębinie, Bo już się spalił płomieniem kochania, A ból i wzgarda, w zwątpienia godzinie, Nad szpon szatana pierś krwawiej rozrania...
3 osoby to lubiąCzym umarła? patrz! słówkiem zagadnie wesołem, To złuda, ręka twoja mnie zabić nie może!
3 osoby to lubią