Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli

Szkoda czasu. Na trzeźwo się nie da tego czytać. Obrzydliwa jak węże. Nawet ktoś taki jak Jakub Szela ma prawo czuć się urażony, ale jemu już chyba jest obojętne to, co o nim piszą.

Szkoda czasu. Na trzeźwo się nie da tego czytać. Obrzydliwa jak węże. Nawet ktoś taki jak Jakub Szela ma prawo czuć się urażony, ale jemu już chyba jest obojętne to, co o nim piszą.

Pierwszy raz zgadzam się niemal w pełni z negatywnymi i pozytywnymi opiniami. Porwał mnie jednak ten rubaszny "prawiek", bułhakowska farsa, brawura autora (czasem w punkt, czasem na wyrost),szczególnie w pierwszej połowie powiesci. Mocna 7.

Pierwszy raz zgadzam się niemal w pełni z negatywnymi i pozytywnymi opiniami. Porwał mnie jednak ten rubaszny "prawiek", bułhakowska farsa, brawura autora (czasem w punkt, czasem na wyrost),szczególnie w pierwszej połowie powiesci. Mocna 7.

Autor sprostał karkołomnemu zadaniu połączenia historii oraz wierzeń z baśniowością, z fantastyką i brawo mu za to! Fenomenalny styl, jakby pisał to ktoś ze kilkadziesiąt lat temu, kiedy jednak przykładano większą wagę do pisarskiego rzemiosła.

Autor sprostał karkołomnemu zadaniu połączenia historii oraz wierzeń z baśniowością, z fantastyką i brawo mu za to! Fenomenalny styl, jakby pisał to ktoś ze kilkadziesiąt lat temu, kiedy jednak przykładano większą wagę do pisarskiego rzemiosła.

Ciekawe połączenie książki historycznej (postacie, miejsce i wydarzenia) oraz fantastyki czy realizmu magicznego. Baśniowa opowieść o tragicznych wydarzeniach w Galicji i przedstawienie przyczyn wybuchu rabacji przez zakulisowe, magiczne i fantastyczne wizje autora. Warto.

Ciekawe połączenie książki historycznej (postacie, miejsce i wydarzenia) oraz fantastyki czy realizmu magicznego. Baśniowa opowieść o tragicznych wydarzeniach w Galicji i przedstawienie przyczyn wybuchu rabacji przez zakulisowe, magiczne i fantastyczne wizje autora. Warto.

Jak połączyć w jednej książce polską wieś w XIX w., rabację galicyjską oraz elementy słowiańskich wierzeń, prawosławia, katolicyzmu i judaizmu z Orfeuszem i Eurydyką, „Chłopami” Reymonta, „Weselem” Wyspiańskiego, „Hobbitem” i „Władcą pierścieni” Tolkiena, „Mistrzem i Małgorzatą” Bułhakowa, „Panem Tadeuszem” Mickiewicza, „Czarodziejską górą” Manna i Janosikiem? A wszystko to jeszcze ująć w ramy baśni? Ja też nie wiedziałam, dopóki nie przeczytałam „Baśni o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli”. (I tak na pewno nie wyłapałam wszystkich intertekstualnych nawiązań). Radek Rak znakomicie łączy historyczne realia z fantastyką i baśnią, a do tego po mistrzowsku posługuje się językiem.

W tej czterystusześćdziesięciostronicowej powieści są fragmenty przydługie i niepotrzebne, ale cała reszta tak mnie zachwyciła, że przymykam na nie oko.

Jak połączyć w jednej książce polską wieś w XIX w., rabację galicyjską oraz elementy słowiańskich wierzeń, prawosławia, katolicyzmu i judaizmu z Orfeuszem i Eurydyką, „Chłopami” Reymonta, „Weselem” Wyspiańskiego, „Hobbitem” i „Władcą pierścieni” Tolkiena, „Mistrzem i Małgorzatą” Bułhakowa, „Panem Tadeuszem” Mickiewicza, „Czarodziejską górą” Manna i Janosikiem? A wszystko to...

Nie jestem przyzwyczajona do takiej narracji, ale urzekły mnie te baśniowe zawiłości i ta podróż przez legendy, ale też udatnie oddająca czasy niepokojów.
Wyzwanie LC czerwiec 2024

Nie jestem przyzwyczajona do takiej narracji, ale urzekły mnie te baśniowe zawiłości i ta podróż przez legendy, ale też udatnie oddająca czasy niepokojów.
Wyzwanie LC czerwiec 2024

To literacka perełka, która przenosi czytelników w magiczny świat polskich baśni, legend i historii. Książka, która zdobyła Nagrodę Literacką „Nike” w 2020 roku, stanowi wyjątkową mieszankę historycznych realiów i elementów fantastycznych, tworząc oryginalną i wciągającą opowieść.
Fabuła powieści koncentruje się wokół postaci Jakóba Szeli, jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej historii, znanej głównie z brutalnego przywództwa podczas rabacji galicyjskiej w 1846 roku. Radek Rak, jednakże, przedstawia Szeli w zupełnie nowym świetle, nadając mu cechy bohatera baśniowego. W tej magicznej narracji Jakób staje się postacią złożoną, pełną wewnętrznych sprzeczności, której działania są napędzane przez zarówno osobiste ambicje, jak i zewnętrzne siły.
Jednym z największych atutów książki jest jej język. Radek Rak posługuje się bogatym, pełnym poetyckich obrazów stylem, który idealnie oddaje klimat ludowej baśni. Opisy są barwne i sugestywne, co pozwala czytelnikowi niemalże poczuć zapachy, dźwięki i atmosferę XIX-wiecznej Galicji. Język, którym posługuje się autor, jest zarazem archaiczny i świeży, co nadaje powieści unikalny charakter.

To literacka perełka, która przenosi czytelników w magiczny świat polskich baśni, legend i historii. Książka, która zdobyła Nagrodę Literacką „Nike” w 2020 roku, stanowi wyjątkową mieszankę historycznych realiów i elementów fantastycznych, tworząc oryginalną i wciągającą opowieść.
Fabuła powieści koncentruje się wokół postaci Jakóba Szeli, jednej z najbardziej...

Realizm magiczny, za którym nie przepadam, ale w tym wydaniu ma swoje zalety - zahacza o kawałek polskiej historii, zawiera bardzo dużo nawiązań literackich. Niektóre twisty zaskakiwały.

Realizm magiczny, za którym nie przepadam, ale w tym wydaniu ma swoje zalety - zahacza o kawałek polskiej historii, zawiera bardzo dużo nawiązań literackich. Niektóre twisty zaskakiwały.

Powieść fantasy osadzona w XIX w. w Galicji. Fajny pomysł, Autor ma lekkie pióro i talent do wciągnięcia czytelnikowi w opowiadaną przez siebie historię.

Niemniej im dalej w galicyjski las, tym historia bardziej się plątała a niektóre zabiegi fabularne zawisły w powietrzu. Czytało się ją dobrze, szybko, ale nie jest to książka, do której się wraca.

Za pomysł jednak 6 z plusem.

Powieść fantasy osadzona w XIX w. w Galicji. Fajny pomysł, Autor ma lekkie pióro i talent do wciągnięcia czytelnikowi w opowiadaną przez siebie historię.

Niemniej im dalej w galicyjski las, tym historia bardziej się plątała a niektóre zabiegi fabularne zawisły w powietrzu. Czytało się ją dobrze, szybko, ale nie jest to książka, do której się wraca.

Za pomysł jednak 6 z...

Początek super do czasu zamiany miejsc, w tym momencie zaczęłam się denerwować na Jakóba

Początek super do czasu zamiany miejsc, w tym momencie zaczęłam się denerwować na Jakóba