Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[928]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
6,5 / 10
150 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 337
Opinie: 27
Średnia ocen:
6,6 / 10
854 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2058
Opinie: 135
Średnia ocen:
7,7 / 10
809 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4481
Opinie: 88
Średnia ocen:
7,4 / 10
444 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1043
Opinie: 114
Średnia ocen:
5,6 / 10
1229 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2044
Opinie: 236
Średnia ocen:
5,6 / 10
160 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 303
Opinie: 30
Średnia ocen:
6,9 / 10
1528 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3205
Opinie: 91
Przeczytała:
2013-03-19
2013-03-19
Średnia ocen:
6,6 / 10
194 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (8 plusów)
Czytelnicy: 436
Opinie: 32
Zobacz opinię (8 plusów)
Popieram
8
Średnia ocen:
8,2 / 10
698 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1774
Opinie: 98
Średnia ocen:
6,5 / 10
227 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 611
Opinie: 43
Średnia ocen:
7,2 / 10
14 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 23
Opinie: 1
Cykl:
Southern Reach (tom 2)
Średnia ocen:
6,5 / 10
672 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1253
Opinie: 95
Cykl:
Southern Reach (tom 1)
Średnia ocen:
6,6 / 10
1312 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3174
Opinie: 216
Średnia ocen:
6,5 / 10
2105 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (3 plusy)
Czytelnicy: 3413
Opinie: 299
Zobacz opinię (3 plusy)
Nawet moja 65-letnia babcia czyta Niekrytego :))
Nawet moja 65-letnia babcia czyta Niekrytego :))
Pokaż mimo to
Popieram
3
Średnia ocen:
7,5 / 10
11 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 23
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,8 / 10
451 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1167
Opinie: 63
Średnia ocen:
7,8 / 10
5214 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 9086
Opinie: 225
Średnia ocen:
7,4 / 10
161 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 458
Opinie: 17
Średnia ocen:
7,3 / 10
349 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1719
Opinie: 42
[opinia ukazała się także na moim blogu: http://paskudnerecenzje.blogspot.com/ ]
Michael A. Adamse jest psychologiem klinicznym, wykładowcą i autorem kilku popularnych na Zachodzie powieści. Pierwszą książkę, będącą opracowaniem naukowym na temat relacji w świecie wirtualnym („Affairs of Net”) wydał w 1996 roku, dwa lata później zadebiutował powieścią „Rocznica”.
„Psychiatra Boga” jest moim pierwszym spotkaniem z tym autorem. To opowieść zbudowana z zapisów sesji terapeutycznych pewnego psychologa i jego wyjątkowego pacjenta. Trąci K-PAXem. Zanim zabrałam się do czytania, sprawdziłam kilka opisów oraz opinii o tej książce. „Prowokująca!” - krzyczały nagłówki, „Zdumiewająca!” - wołano do mnie zewsząd. Nie wiem, czy nie narobiłam sobie zbytnich nadziei...
Doktor Richard Johnson jest wypalonym psychologiem. Utrzymuje, że potrafi rozmawiać z cierpiącymi, nie potrafi jednak pomóc samemu sobie. Pewnego dnia w jego gabinecie pojawia się tajemniczy Gabriel, który utrzymuje, że jest... Bogiem. Początek nie wygląda zbyt odkrywczo, bowiem zdarzali się już w literaturze i filmie pacjenci z takimi urojeniami. Garbriel utrzymuje jednak, że nie ma rodziny, w rubryce „praca” wpisuje – architekt, na domiar wszystkiego wie wszystko o swoim terapeucie, przejawiając przy tym pewne paranormalne zdolności. Zdaje się również być zbyt zrównoważony jak na psychotyka. Richard decyduje się spróbować pomóc Gabrielowi, co powoduje wywrócenie jego prywatnego życia do góry nogami. Niewiadomym sposobem w pewnym momencie role pacjenta i psychologa odwracają się.
Książka Michaela Adamse nie jest jakąś innowacją, wypowiedzi Gabriela składają się w dużej mierze z truizmów (któż bowiem nie sądzi, że Bóg nie liczy naszych zdrowasiek a realne czyny?) oraz utartych słów powtarzanych na każdej imprezie, kiedy to temat z muzyki przechodzi na religię. Pomimo tych jednak cech, zawiera ona w sobie pewną dozę mądrości, ponadto jest przystępna, uroczo krótka i czyta się ją z zaciekawieniem. Zdecydowanie nie jest ani „szokująca” ani „zdumiewająca”, bo punkt widzenia książkowego Boga zgrywa się dokładnie z rzeczywistością wielu ludzi, na jego podstawie zaś można wyciągnąć interesujące i wartościowe wnioski. Skoro nie szokuje, to co w niej takiego? Osobiście urzekło mnie ciepło bijące z tej książki, spokojnie rozwijająca się akcja. Czytając ją, czułam, że naprawdę odpoczywam. Po lekturze łudząco podobnego tematyką K-PAX autorstwa Gene Brewera jednak odczuwam pewien niedosyt, widzę w temacie większy potencjał.
Zakończenie książki również nie jest odkrywcze, można było spodziewać się go już po pierwszych kilkudziesięciu stronach, posłowie zaś psuje ciepły urok tej powieści.Reasumując, „Psychiatra Boga” nie jest utworem genialnym, jednak jest na pewno warty uwagi. Czytanie tej książki nie było stratą czasu, z czystym sumieniem mogę polecić ją na spokojne niedzielne popołudnie.
[opinia ukazała się także na moim blogu: http://paskudnerecenzje.blogspot.com/ ]
więcej Pokaż mimo toMichael A. Adamse jest psychologiem klinicznym, wykładowcą i autorem kilku popularnych na Zachodzie powieści. Pierwszą książkę, będącą opracowaniem naukowym na temat relacji w świecie wirtualnym („Affairs of Net”) wydał w 1996 roku, dwa lata później zadebiutował powieścią...