Jadłonomia. Kuchnia roślinna – 100 przepisów nie tylko dla wegan

- Kategoria:
- kulinaria, przepisy kulinarne
- Wydawnictwo:
- Dwie Siostry
- Data wydania:
- 2014-11-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-11-12
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363696184
- Tagi:
- weganizm wegetarianizm przepisy roślinne
Pierwsza książka kucharska twórczyni „Jadłonomii” – najpopularniejszego polskiego bloga o kuchni roślinnej.
Czy łodyga brokułu nadaje się do jedzenia?
Do czego wykorzystać natkę marchewki?
Jak zrobić bezmięsny pasztet na świąteczny stół?
Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w długo wyczekiwanej książce Marty Dymek – znanej z programu „Dzień dobry TVN” autorki „Jadłonomii”, najpopularniejszego bloga w polskim internecie poświęconego kuchni roślinnej, Kulinarnego Bloga Roku 2013.
W książce znajdziecie ponad 100 przepisów na wegańskie śniadania, obiady i kolacje z bulw, korzeni i liści. Tu burak zmienia się w ciasto czekoladowe, pietruszka występuje w parze z gruszką, a z garści kapusty powstają chrupiące chipsy. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich jaroszy i tych, którzy do tej pory nie wyobrażali sobie bezmięsnego obiadu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wszystkie rośliny duże i małe
Jak zaczęła się moja przygoda z kuchnią roślinną? Jak większość świetnych rzeczy w moim życiu – trochę przez przypadek. Podczas biwaku biegowego zostałam umieszczona w pokoju z weganką. Z Kasią połączyła mnie nie tylko miłość do biegania i sportów siłowych, ale także niesamowity pech jeśli chodzi o łapanie podobnych kontuzji. Przy okazji kolejnych moich odwiedzin u niej podejmowana byłam a to ciastem buraczanym, a to dynią na 1500 sposobów, a to tartą jaglaną, a to przepysznym domowym ajvarem… Poproszona o przepis na tartę z kremem jaglanym Kasia odesłała mnie prosto na stronę www.jadlonomia.com.
Od tej pory stała się Jadłonomia jednym z moich ulubionych blogów kulinarnych, z którego do mojej kuchni wprowadziłam całe mnóstwo przepisów, niemalże zupełnie rezygnując z wyrobów pochodzenia zwierzęcego. Piszę „niemalże”, bo z pewnością nie mogę siebie określić mianem wegetarianki ani weganki – jestem po prostu wielką miłośniczką kuchni roślinnej, która w moim odczuciu jest zdrowsza, bardziej zbilansowana, bardziej zróżnicowana i zaskakująca niż kuchnia oparta na mięsie i wyrobach odzwierzęcych.
Kiedy w zeszłym roku na profilu Jadłonomii na Facebooku zauważyłam informację, że już wkrótce pojawi się jej książka kucharska, wiedziałam, że muszę ją mieć. Książka okazała się sukcesem wydawniczym – obecnie w księgarniach jest już trzeci dodruk, bo dwa pierwsze sprzedały się na pniu. W okolicach Gwiazdki był to tak chodliwy towar, że musiałam uruchomić znajomości, aby załatwić dwa egzemplarze na prezent dla znajomych.
Nie będę wzorem Damiana Hejmanowskiego raczyć Was zdjęciami przygotowanych przeze mnie potraw – mój kulinarny geniusz nie idzie w parze z geniuszem fotograficznym. Ponadto uważam, że zdjęcia, które można znaleźć na blogu i w książce są wystarczające.
Co przykuwa uwagę przy pierwszym kontakcie z książką? Jej rozmiar! To naprawdę pokaźne tomiszcze o wymiarach zbliżonych do A4, gruba oprawa, szyty grzbiet, zielona wszyta zakładka – prawie poligraficzne cudo. Piszę prawie, bo w tym wszystkim jest jedna wada: zapach farby drukarskiej. Książka pachnie naprawdę intensywnie i pomimo tego, że od kilku tygodni znajduje się w kuchni i powinna przesiąknąć zapachami przygotowywanych potraw, nadal śmierdzi.
Ci, którzy znają bloga, mogą się obawiać, że kupują znane już przepisy – nic bardziej mylnego! W książce jest 150 przepisów, z czego 2/3 to zupełne nowości! Książka podzielona jest na 12 tematycznych rozdziałów: Bulwy i korzenie, Kapusty, Cebule, czosnek i por, Liście i zioła, Dynie, Pomidory, papryki, bakłażany, Warzywa zielone, Grzyby, Warzywa strączkowe, Tofu i tempeh, Bakalie, nasiona i zboża oraz Przepisy podstawowe np. bulion warzywny, domowy ketchup, sos BBQ, czy zatar. Każdy z przepisów (no prawie każdy – wyjątkiem są przepisy na hummus, mleka roślinne i słodkie kuleczki) opatrzony jest dużym zdjęciem potrawy, które wręcz woła: zrób mnie, zrób mnie! Już samo kartkowanie tej książki wywołuje u mnie ślinotok – chciałabym zaraz zrobić wszystkie odjechane przepisy i zachwycić moich mięsożernych gości. Przygotowywanie potraw Jadłonomii ma jeszcze jedną zaletę: wychodzą w 99% - chyba tylko jedna rzecz mi nie wyszła: pasta z zielonej soczewicy. Ale podejrzewam, że to raczej moja wina niż wina przepisu.
Do kogo adresowana jest ta książka? Chyba do wszystkich o szerokich horyzontach, którzy nie twierdzą, że bez mięsa to nie jest obiad, dla tych, którzy w kuchni lubią łączyć nietypowe smaki – dla mnie takim odkryciem było z pewnością połączenie pomidorów z cynamonem i dla tych, którzy po prostu lubią ciekawe potrawy. Celowo nie piszę, że książka jest idealna dla wegan – bo nie znam żadnego, który nie wchodziłby na stronę Jadłonomii przynajmniej raz dziennie.
Bardzo dziękuję autorce, Marcie Dymek, że wprowadziła kuchnię roślinną do mainstreamu i że dzięki niej na pytanie: Nie jesz mięsa? To, co ty w zasadzie jesz? Mogę odpowiedzieć: Wymieniać w kolejności alfabetycznej czy czasu potrzebnego na przygotowanie dania?
Anna Misztak
Oceny
Książka na półkach
- 903
- 831
- 483
- 105
- 58
- 42
- 27
- 24
- 19
- 11
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Jadłonomia. Kuchnia roślinna – 100 przepisów nie tylko dla wegan
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Super pozycja
Super pozycja
Pokaż mimo toRewelacja, książka ta to obowiązkowa pozycja dla miłośników kuchni roślinnej. Przepisy banalnie postęp, a język, którym posługuje się Marta do swoich czytelników pozwala czuć bliskość z autorką.
Rewelacja, książka ta to obowiązkowa pozycja dla miłośników kuchni roślinnej. Przepisy banalnie postęp, a język, którym posługuje się Marta do swoich czytelników pozwala czuć bliskość z autorką.
Pokaż mimo toMnóstwo fantastycznych przepisów 🌿 Moc inspiracji.
Ponieważ nie przepadam za daniami mięsnymi, dzięki tej książce udało mi się odkryć nowe, pyszne smaki.
Mnóstwo fantastycznych przepisów 🌿 Moc inspiracji.
Pokaż mimo toPonieważ nie przepadam za daniami mięsnymi, dzięki tej książce udało mi się odkryć nowe, pyszne smaki.
Pięknie wydana ksiazka kucharska z przepisami dla niemiesozercow
Pięknie wydana ksiazka kucharska z przepisami dla niemiesozercow
Pokaż mimo toNaprawdę świetna książka, o której słyszał chyba każdy rozpoczynający swoją przygodę z weganizmem, lub szukający przepisów roślinnych. Korzystam zarówno z niej, jak i bloga autorki i mogę ją z czystym sumieniem polecić każdemu. Przepisy bardzo przypadły do gustu nawet tej mięsnej części rodziny i część z nich na stale zagościła w domowym jadłospisie ;)
Naprawdę świetna książka, o której słyszał chyba każdy rozpoczynający swoją przygodę z weganizmem, lub szukający przepisów roślinnych. Korzystam zarówno z niej, jak i bloga autorki i mogę ją z czystym sumieniem polecić każdemu. Przepisy bardzo przypadły do gustu nawet tej mięsnej części rodziny i część z nich na stale zagościła w domowym jadłospisie ;)
Pokaż mimo toNie wyobrażam sobie nie mieć tej książki na swojej półce. Po tę Jadłonomię sięgam chyba najczęściej, choć smakowo najbardziej w moje gusta wpasowują się przepisy z "Nowej Jadłonomii".
Przepięknie wydana, z dużą dbałością o szczególy. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, to brak spisu alfabetycznego na końcu książki. Podział na kategorie (bulwy, warzywa strączkowe itd.) niby okej, ale za każdym razem, gdy muszę wyszukiwać w ten sposób jakiejś potrawy, to mimowolnie wzdycham z irytacji.
To już klasyka sama w sobie, którą polecam każdemu. Marta nie stosuje jakichś wybitnie trudnych technik kulinarnych, jej przepisy są łatwe, więc nawet amator się odnajdzie. Przepisy na każdą kieszeń, szybkie i smaczne. Nie wyobrażam sobie już moich jadłospisów bez przepisów Marty - czy tych z bloga (❤),czy tych książkowych.
Nie wyobrażam sobie nie mieć tej książki na swojej półce. Po tę Jadłonomię sięgam chyba najczęściej, choć smakowo najbardziej w moje gusta wpasowują się przepisy z "Nowej Jadłonomii".
więcej Pokaż mimo toPrzepięknie wydana, z dużą dbałością o szczególy. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, to brak spisu alfabetycznego na końcu książki. Podział na kategorie (bulwy, warzywa strączkowe itd.)...
To moja ulubiona książka kucharska, a w kombinacji z przepisami z blogu Pani Marty to już nie potrzebuję niczego więcej, jeśli chodzi o wybór potraw w ciągu tygodnia. Bardzo polecam.
To moja ulubiona książka kucharska, a w kombinacji z przepisami z blogu Pani Marty to już nie potrzebuję niczego więcej, jeśli chodzi o wybór potraw w ciągu tygodnia. Bardzo polecam.
Pokaż mimo totą książkę Maty Dymek mam od kilku lat i nie ma miesiąca, żebym z niej nie korzystała. Jest fantastyczna, niemal każdy przepis jest smaczny. Dosłownie. Mało który okazał się nietrafiony. Jedyny komentarz, który Marta zaktualizowała w swojej nowszej książce "kuchnia polska" - sól strączki w trakcie gotowania, będzie szybciej ;)
tą książkę Maty Dymek mam od kilku lat i nie ma miesiąca, żebym z niej nie korzystała. Jest fantastyczna, niemal każdy przepis jest smaczny. Dosłownie. Mało który okazał się nietrafiony. Jedyny komentarz, który Marta zaktualizowała w swojej nowszej książce "kuchnia polska" - sól strączki w trakcie gotowania, będzie szybciej ;)
Pokaż mimo toWłaściwie przeczytane i czytane od nowa.
Bez zadęcia i bez wegańskiego ekstremizmu autorka popularnego bloga, propagatorka kuchni roślinnej, zupełnie bezboleśnie i niepostrzeżenie przeciąga czytelnika na roślinną stronę życia :)
Bardzo fajne, inspirujące przepisy trafiają nie tylko do wegan, wegetarian ale też do flexitarian (dziękuję Kuzo za oświecenie mnie, kim jestem) a nawet mięsożerców szukających urozmaicenia. Nikogo nie ocenia i dyskryminuje.
Początkowo mogą trochę deprymować nieznane składniki albo dziwić nowe smaki ale warto spróbować, poszerzyć horyzonty i eksplorować nieznane dotąd kulinarne terytoria. Polecam
Właściwie przeczytane i czytane od nowa.
więcej Pokaż mimo toBez zadęcia i bez wegańskiego ekstremizmu autorka popularnego bloga, propagatorka kuchni roślinnej, zupełnie bezboleśnie i niepostrzeżenie przeciąga czytelnika na roślinną stronę życia :)
Bardzo fajne, inspirujące przepisy trafiają nie tylko do wegan, wegetarian ale też do flexitarian (dziękuję Kuzo za oświecenie mnie, kim jestem)...
Ideał w kategorii "książka kucharska"! Pięknie wydana, z wieloma radami dla osób, które niezbyt biegle władają nożem i patelnią, ale przede wszystkim smaczne przepisy, które trafiają w gusta nawet totalnych mięsożerców (moja teściowa, znana jako "bez mięsa się nie najem", zaczęła robić wegańskie pasztety po tym, jak przyniosłam jej te wykonane na podstawie przepisów Marty Dymek). Stoi na honorowym miejscu w kuchni :)
Ideał w kategorii "książka kucharska"! Pięknie wydana, z wieloma radami dla osób, które niezbyt biegle władają nożem i patelnią, ale przede wszystkim smaczne przepisy, które trafiają w gusta nawet totalnych mięsożerców (moja teściowa, znana jako "bez mięsa się nie najem", zaczęła robić wegańskie pasztety po tym, jak przyniosłam jej te wykonane na podstawie przepisów Marty...
więcej Pokaż mimo to