-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
Dopiero co zakończyłem czytanie najnowszego tomu, i póki co moje zdanie zarówno o serii, jak i o tym konkretnym tomie jest jedno - dla mnie to kolejna pozycja która zasługuje w pełni na wysoką notę. Tom pierwszy skupiał się tym razem na postaci jaką jest Jiwah Ka Jardira czyli Inewera. Był on dość spokojny, ale jak dla mnie to było bardzo dobre posunięcie. Umożliwiło ono przyjrzenie się życiu postaci, która przewijala się w tle historii, wpływała na losy bohaterów dwóch poprzednich książek z cyklu, ale praktycznie nic ani o niej, ani o zakonie z którego się wywodzi nie było wiadomo. Przyznam że wtedy nie pojmowalem jej motywów w pełni, i niezbyt lubiłem, uważając za pająka siedzącego w gęstej sieci intryg i pociagajacego za sznurki. Teraz muszę przyznać moje zdanie się zmieniło na jej temat. Twierdzę że to kolejna bardzo ciekawa postać tej historii. Drugi tom z kolei skupia się na sytuacji obecnej - powracamy do Zakątka i losów Naznaczonego. Akcja nabiera żwawszego tempa, w pewnym momencie z trudem odrywałem się od lektury. Całość miło się czyta , a akcja kończy się cliffhangerem, który mi bardzo przypadł do gustu i zdecydowanie sprawił że chce jeszcze więcej:) Jak dla mnie ta część zasługuje na pełne 10 gwiazdek. I już nie mogę się doczekać kolejnej części :)
Dopiero co zakończyłem czytanie najnowszego tomu, i póki co moje zdanie zarówno o serii, jak i o tym konkretnym tomie jest jedno - dla mnie to kolejna pozycja która zasługuje w pełni na wysoką notę. Tom pierwszy skupiał się tym razem na postaci jaką jest Jiwah Ka Jardira czyli Inewera. Był on dość...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-04-03
2013-04-02
2013-01-04
2013-01-01
2012-12-05
2012-11-24
słabsza od poprzedniczki, trochę przeciągnięty pobyt u demonów.
słabsza od poprzedniczki, trochę przeciągnięty pobyt u demonów.
Pokaż mimo to
Jakby to ująć... Autorka chce zmieniać od dawna przyjęte podstawy bazujac na tym "co jej się wydaje". Dla przykładu w rozdziale o czakrze podstawy pisze że jej kolor zamiast czerwonego powinien być niebieski. Do tego dużo pierdzieli o "nowym świecie". Ogólnie zauważyłem też dużo wzmianek o 2012, nowych energiach i innym new ageowym badziewiu. Nie polecam jej nikomu.
Jakby to ująć... Autorka chce zmieniać od dawna przyjęte podstawy bazujac na tym "co jej się wydaje". Dla przykładu w rozdziale o czakrze podstawy pisze że jej kolor zamiast czerwonego powinien być niebieski. Do tego dużo pierdzieli o "nowym świecie". Ogólnie zauważyłem też dużo wzmianek o 2012, nowych energiach i innym new ageowym badziewiu. Nie polecam jej nikomu.
Pokaż mimo to