Jakby to ująć... Autorka chce zmieniać od dawna przyjęte podstawy bazujac na tym "co jej się wydaje". Dla przykładu w rozdziale o czakrze podstawy pisze że jej kolor zamiast czerwonego powinien być niebieski. Do tego dużo pierdzieli o "nowym świecie". Ogólnie zauważyłem też dużo wzmianek o 2012, nowych energiach i innym new ageowym badziewiu. Nie polecam jej nikomu.
Jakby to ująć... Autorka chce zmieniać od dawna przyjęte podstawy bazujac na tym "co jej się wydaje". Dla przykładu w rozdziale o czakrze podstawy pisze że jej kolor zamiast czerwonego powinien być niebieski. Do tego dużo pierdzieli o "nowym świecie". Ogólnie zauważyłem też dużo wzmianek o 2012, nowych energiach i innym new ageowym badziewiu. Nie polecam jej nikomu.
Jakby to ująć... Autorka chce zmieniać od dawna przyjęte podstawy bazujac na tym "co jej się wydaje". Dla przykładu w rozdziale o czakrze podstawy pisze że jej kolor zamiast czerwonego powinien być niebieski. Do tego dużo pierdzieli o "nowym świecie". Ogólnie zauważyłem też dużo wzmianek o 2012, nowych energiach i innym new ageowym badziewiu. Nie polecam jej nikomu.
Jakby to ująć... Autorka chce zmieniać od dawna przyjęte podstawy bazujac na tym "co jej się wydaje". Dla przykładu w rozdziale o czakrze podstawy pisze że jej kolor zamiast czerwonego powinien być niebieski. Do tego dużo pierdzieli o "nowym świecie". Ogólnie zauważyłem też dużo wzmianek o 2012, nowych energiach i innym new ageowym badziewiu. Nie polecam jej nikomu.
Pokaż mimo to