Opinie użytkownika
Świetna książka. Mimo, że dialogów jest mało, czyta się bardzo łatwo. Dzieje się tak z powodu stylu, w jakim jest napisana. Książka ta to jeden wielki dialog-opowieść staruszka o swoim życiu. Na pozór jest to monolog, lecz znajdują się w nim ślady świadczące o tym, że rozmówca zadaje mu pytania oraz na nie odpowiada. Prosty, potoczny język oraz stylizacja na język mówiony...
więcej Pokaż mimo to
w liceum nie przebrnęłam przez "Ferdydurke". była to jedna z trzech nieprzeczytanych lektur. obiecałam sobie kiedyś, że przeczytam. po ośmiu latach, gdy sama zbliżam się z każdym rokiem do wieku Józia (i niestety niewiele już mi brakuje), zupełnie inaczej czytałam każde zdanie w tej książce. dostrzegałam ponadtekstową głębię przekazywanej treści.
społeczeństwo coraz...
Książka bardzo wartościowa. Piękne opisy zwyczajów i obrzędów religijnych. Niestety język i brak dynamiki utrudniał mi czytanie.
Najważniejsze jest to, że spojrzałam na Żydów zupełnie inaczej - jak na ludzi, którzy również mają swoje wesela, pogrzeby i rozterki miłosne.
Sama do końca nie wiem co mam myśleć o tej książce. Daję 7 gwiazdek za sposób w jaki autor ujął temat. Podoba mi się to zakończenie losów Wokulskiego, ale według mnie zostało trochę przesłodzone.
Motyw z markizą był bardzo ciekawy. Fabuła bawiła się moimi oczekiwaniami co do dalszych losów bohaterów.
Nie rozumiem, dlaczego kilku osobom nie podoba się narracja.
Moim...
Kim jest Holly? To pytanie stawia sobie każdy. Nie tylko narrator, ale również czytelnik.
Jedno jest pewne - Holly w lekki sposób wykladala i stosowała swoją filozofię życia.
W przeciwieństwie do innych czytelników mnie to opowiadanie bardzo się podoba. Akcja nie ciągnie się jak flaki z olejem. Owszem nie jest to akcja współczesnej beletrystyki, ale wystarczająco wartka...
Z ulgą odłożyłam na półkę.
Autor zaintrygował mnie z początku ciekawymi spostrzeżeniami na temat powieści.
Jednak im dalej, tym gorzej.
Później zaczął się rozwodzić na temat stosunku Łęckiej i Apollina. Okej - może i ciekawa interpretacja bożka, który zmienia postaci. ZŁym pomysłem było pisanie o tym przez kilka rozdziałów. Drugą część stanowi koncepcja Wokulskiego,...
Esej jest nowym spojrzeniem na powieść.
Pani Tokarczuk bardzo ciekawie interpretuje Lalkę, lecz czasami trudno mi nadążyć za jej tokiem rozumowania. Pomagają w tym dość długie wprowadzenia w poruszane problemy bohaterów.
Nie jest to jednak książka dla czytelników niedoświadczonych i nieprzyzwyczajoych do tego typu tekstów-styl eseju bywa niekiedy ciężki, co nie...
O tej książce mogę tylko krótko: porażka.
Nie podoba mi się:
- wulgarność języka,
- fabuła w której jest wszystko (od cyrku po kanadyjskich Indian)
- wulgarność scen erotycznych (wiem, że książkę tę określa się "powieścią erotyczna", ale te sceny erotyczne są wręcz obrzydliewe i odrażające.. Nie wiem, może to był celowy zabieg?
- budowa fabuły strasznie mnie meczyla....
najpierw widziałam film i moim zdaniem przeczytanie książki jest niezbędne, ponieważ uzupełnia sporo wątków. i film nie jest do końca zgodny z tym, co pisał Szpilman. Jednak najlepszym uzupełnieniem książki są fragmenty pamiętnika kapitana Wilma Hosenfelda oraz jakby posłowie Wolfa Biermanna zamieszczone na końcu. Biermann świetnie wyjaśnia i odpowiada na pytania, które...
więcej Pokaż mimo toostatni tom już wymęczyłam. Miałam wrażenie, że pisany był już resztkami sił. Jednak wcześniejsze tomy były bardzo ciekawe. Przy śmierci Edgara zakręciła mi się łza w oku. Za to śmierć Janusza nie wzbudziła we mnie wzruszenia, póki nie przeczytałam jego niedokończonego listu do Ala. Ciekawostką może być, że w tym utworze bardzo wyraźnie widać homoseksualne zapędy autora....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
trochę zbyt dużo rozważań filozoficznych, które musiałam pominąć.
jednak ciekawa jest tu polemika Mostowicza z kobietami na temat emancypacji.
wzruszająca i pouczająca powieść. nie umiem jej porównać ze "znachorem", bo wg mnie to dwie różne powieści, nasycone innymi walorami etycznymi. "profesor wilczur" bawił mnie a także wzruszał, "znachor" jedynie ciekawił.
Pokaż mimo toksiążka o głębokiej wartości z punktu widzenia zbrodniarza. jednak według mnie zawiera wiele niepotrzebnych opisów i wypowiedzi, które tylko wpływają na objętość. może po prostu nie zrozumiałam jej do końca. musiałabym przeczytać ją jeszcze 2 razy, aby w pełni czuć satysfakcję i dojść do wniosku, że "znam tę książkę" ;)
Pokaż mimo to
nie jest najgorsza.
stylizacja językowa trochę łatwiejsza do przyjęcia.
idealnie przedstawia losy człowieka zgnojonego przez rzeczywistość.
nie wyciska łez, ale daje do myślenia.
zgadzam się, temat aktualny.
jednak wg mnie trochę za dużo tu filozofii życia.
rażący jest także język i styl, w jakim pisał to autor. Na początku ciężko się czyta, z pominięciem niektórych rozmyślań da się przez to przebrnąć.
wg mnie "wysokie progi" są o niebo lepsze, niż "złota maska".
tu coś się dzieje, w złotej masce zaś niewiele.
ale obie części są warte przeczytania.