-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
Naprawdę dobre zakończenie serii. Cieszę się, że dotrwałam, choć tomy 3 i 4 usilnie próbowały mnie odwieźć od dalszego czytania. Ostatecznie jednak czuje się usatysfakcjonowana. Bohaterowie w końcu się rozwinęli (także emocjonalnie), seks nie jest już na pierwszym (czy tam max drugim) miejscu, a każdy otrzymał mniej lub bardziej otwarte zakończenie swojej historii. Polecam
Naprawdę dobre zakończenie serii. Cieszę się, że dotrwałam, choć tomy 3 i 4 usilnie próbowały mnie odwieźć od dalszego czytania. Ostatecznie jednak czuje się usatysfakcjonowana. Bohaterowie w końcu się rozwinęli (także emocjonalnie), seks nie jest już na pierwszym (czy tam max drugim) miejscu, a każdy otrzymał mniej lub bardziej otwarte zakończenie swojej historii. Polecam
Pokaż mimo to
Ciekawa historia o człowieku opętanym rządzą władzy i podziwu za swe odkrycie. Czułam jednak ogromną wściekłość na bezsens działania bohaterów pobocznych. Naprawdę nikt nie wpadł na to, żeby po prostu oblać Griffina farbą, żeby był widoczny? Sam przyznał, że tą trzebaby było zmywać terpentyną i to by było trudniejsze niż zdjęcie ubrania. Głupota tych ludzi mnie niesamowicie frustrowała.
Ciekawa historia o człowieku opętanym rządzą władzy i podziwu za swe odkrycie. Czułam jednak ogromną wściekłość na bezsens działania bohaterów pobocznych. Naprawdę nikt nie wpadł na to, żeby po prostu oblać Griffina farbą, żeby był widoczny? Sam przyznał, że tą trzebaby było zmywać terpentyną i to by było trudniejsze niż zdjęcie ubrania. Głupota tych ludzi mnie niesamowicie...
więcej Pokaż mimo to