-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2018-01-07
2016-06-23
"Ukryta róża" to pierwsza powieść Reyes Monforte - hiszpańskiej pisarki i reporterki, którą miałam przyjemność przeczytać. Jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno samej historii, jak i warsztatu pisarskiego autorki. Na pewno też sięgnę niebawem po wcześniej wydane opowieści Pani Monforte, których jak na razie nie miałam przyjemności poznać. Dziękuję także wydawnictwu WAM, które umożliwiło mi poznanie za tak ciekawej i przepełnionej przeróżnymi emocjami historii.
Rozpad Jugosławii w latach 90-tych XX wieku i konflikt zbrojny pomiędzy serbskimi nacjonalistami i bośniackimi muzułmanami to nic innego jak straszna, okrutna i bezwzględna wojna domowa, podczas której brat zabijał brata, a sąsiad sąsiada. To, czego dopuszczali się oprawcy paramilitarnej grupy "Białe Orły" wraz z Saszą Ludonoviciem na czele to prawdziwe piekło na ziemi, terror, tortury, gwałt, znęcanie się psychiczne i fizyczne i wreszcie śmierć. Osiemnastoletnia Zehera, podobnie jak wiele innych muzułmańskich kobiet, mężczyzn i dzieci, została zabrana z rodzinnego domu w Wiszegradzie i stała się osobistą niewolnicą Ludonovicia. Koszmar jaki przeżyła i zło, którego doświadczyła trudno jest sobie nawet wyobrazić. Dzięki szczęśliwym okolicznościom i pomocy przyjaciół udało jej się jednak wyzwolić spod ręki kata i uciec do Hiszpanii, aby tam rozpocząć nowe życie u boku swojego narzeczonego Aleksandara. Niestety o koszmarze wojny nie dało się zapomnieć, a i tragiczna przeszłość co jakiś czas sama powracała w osobach rodziny i znajomych, przypominała o tamtych tragicznych miesiącach i burzyła względny spokój nowego życia.
Reyes Monforte podzieliła "Ukrytą różę" na cztery główne części. W pierwszej stworzyła niezwykły obraz wojennej codzienności mieszkańców Wiszegradu. Ta prawdziwie brutalna, koszmarna, skąpana we krwi rzeczywistość może nawet wzbudzać obrzydzenie. Piekło, przez które musieli przechodzić bośniaccy muzułmanie przekracza wszelkie granice, ale młodziutkiej Zeherze udaje się z niego wyzwolić.
Druga część to już próba budowania nowego życia w małej mieścince Villa de Alba w Hiszpanii z dala od rodziny, wojny i koszmaru przeszłości. Jak się jednak okazuje trauma pozostawiona w ludzkiej psychice nie da się zaleczyć tak łatwo, jak urazy ciała, a osoby bliskie i kochane pokazują swoje drugie, nieznane oblicze.
W trzeciej części mamy próbę zmierzenia się z demonami przeszłości, które przez całe długie lata prześladują bohaterkę. Jej powrót do rodzinnego kraju i spotkanie z rodziną dalekie jest od oczekiwań i niesie za sobą kolejne ciężkie chwile.
W czwartej części wydaje się, że Zehera wreszcie odnajduje spokój. Za swoje szczęście musi jednak znowu zapłacić wysoką cenę.
Ostatnia część to tak naprawdę krótki epilog, który jednak niesie nadzieję na spokój i lepsze jutro.
Powieść Pani Monforte wzbudza tak wiele skrajnych emocji, że aż trudno je wymieniać. Historia Zahery jest autentyczna do bólu i tak samo nierzeczywista i zdumiewająca biorąc pod uwagę koszmar, jaki oprawca może zgotować swojej ofierze. Dla osób wrażliwych, z dużą wyobraźnią pierwsze 160 stron to naprawdę mocny i trudny w odbiorze przekaz. W dalszej części sceny drastyczne ustępują miejsca koszmarom, z jakimi bohaterka musi się zmagać w nowej rzeczywistości.
Mając na uwadze fakt, że konflikt serbsko-bośniacki to historia niemalże nam współczesna zachęcam do przeczytania "Ukrytej Róży". Dzięki tej powieści macie szansę poznać wojnę na Bałkanach z punktu widzenia ludności bośniackiej oraz wyrobić sobie obiektywny pogląd na tamtą sytuację. Ta powieść to manifest prześladowanej kobiety o prawo do spokojnego i godnego życia.
Serdecznie zachęcam do lektury.
"Ukryta róża" to pierwsza powieść Reyes Monforte - hiszpańskiej pisarki i reporterki, którą miałam przyjemność przeczytać. Jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno samej historii, jak i warsztatu pisarskiego autorki. Na pewno też sięgnę niebawem po wcześniej wydane opowieści Pani Monforte, których jak na razie nie miałam przyjemności poznać. Dziękuję także wydawnictwu WAM,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Należę do pokolenia, które wychowało się na "Czterech pancernych" - serialu emitowanym przez telewizję przy okazji wszystkich ferii, wakacji czy przerw świątecznych. Jako dziecko wzruszałam się losami Szarika, który był dla mnie prawdziwym bohaterem wojennej niedoli. Powieść "Pies, który uratował mi życie" autorstwa Isabel George wydana przez wydawnictwo Hachette w serii "Niesamowite historie" opowiada właśnie o takich psich bohaterach, które towarzyszyły żołnierzom podczas wojen niemal na wszystkich frontach. Jest to świadectwo poświęcenia, lojalności i bezwarunkowej miłości tych oddanych i wiernych czworonogów. Te oparte na prawdziwych wydarzeniach relacje są hołdem złożonym czworonożnym bohaterom, o których zapomniał świat.
Autorka wybrała do swojej książki pięć przejmujących opowieści. Dzięki temu mamy okazję poznać Gandera - nowofundlanda z Kanady, który towarzyszył batalionowi Królewskich Strzelców w walkach z Japonią na Dalekim Wschodzie. Możemy podziwiać suczkę Judy rasy pointer angielski, która pływała na okrętach marynarki wojennej do czasu, gdy razem ze swoim opiekunem trafiła do obozu i ostatecznie została uznana za jeńca wojennego. Dla labradora o imieniu Cezar wojna w Wietnamie była okazją do tropienia śladów obecności wroga na terenie dżungli. Mały, przyjazny kundel o imieniu Rat przynosił radość żołnierzom i niejednokrotnie ryzykował dla nich swoje życie podczas konfliktu w Irlandii Północnej. Pies przez wiele lat służył w armii brytyjskiej i przeszedł na zasłużoną emeryturę. Niezwykła labradorka Bonnie była wyszkolona do szukania broni i ładunków wybuchowych. Pomagała żołnierzom podczas wojny w Bośni, a potem w Iraku.
Pięć odmiennych historii i pięcioro psich bohaterów, którzy nie zawahali się by chronić swoich opiekunów oraz wszystkich tych, z którymi przyszło im służyć. Te psy z ogromnym poświęceniem ratowały ludzi i z narażeniem życia atakowały nieprzyjaciół. Przebywały w ciężkich warunkach, często głodne i spragnione, ale zawsze wierne i oddane. Prawdziwi zaufani przyjaciele.
Warto sięgnąć po powieść Isabel George, aby uświadomić sobie, że zwierzęta, a w tym wypadku psy, odgrywały ważną rolę w historii. Niestety dziś się o nich zapomina, choć temat ten jest interesujący i wart uwagi. Zastanawiam się tylko jak autorce udało się napisać takie suche relacje z tak dramatycznych wydarzeń - opowieści oparte na faktach kompletnie pozbawione emocji. To jest moim zdaniem największy minus tej książki. Gdyby nie fakt, że uwielbiam psy i moja wyobraźnia sięga daleko, to być może niewiele by mnie to obeszło. A szkoda...
Tym bardziej zachęcam do lektury, bo to przecież historia i fakty, które dobrze byłoby poznać.
Należę do pokolenia, które wychowało się na "Czterech pancernych" - serialu emitowanym przez telewizję przy okazji wszystkich ferii, wakacji czy przerw świątecznych. Jako dziecko wzruszałam się losami Szarika, który był dla mnie prawdziwym bohaterem wojennej niedoli. Powieść "Pies, który uratował mi życie" autorstwa Isabel George wydana przez wydawnictwo Hachette w serii...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to