Opinie użytkownika
Miłe zaskoczenie. Nie spodziewałem się, że w tej książce, w sposób tak bardzo szczegółowy, zostanie dobrze opisany jeden z bardziej rzadkich samolotów Luftwaffe.
Mamy tutaj wszystko co przeciętny czytelnik chciałby wiedzieć. Bardzo obszerna sekcja o detalach konstrukcyjnych. Naprawdę drobnych sprawach jak termosy (w dwóch rozmiarach!) na ciepłe napoje, piecyki...
Dość dobra książka. Autor poświęcił ją jednostką latającym na Krogulcach (wł. Sparviero). Służba bojowa zaczęła się w Hiszpanii (wojna domowa), potem Francja 1940, następnie naloty na Maltę, Grecję, ataki na żeglugę, bitwy w Afryce Północnej i Wschodniej.
Mamy nawet tabelkę z wykazem statków i okrętów zatopionych przez SM. 79.
Na samiutkim końcu najciekawszy i...
Minusem tej książki jest to, że nie pokazuje wzorów kamuflaży z samego końca wojny. Nie ma też tablic z wersją Ausf. J (ostatnią). Poza tym jest ok - mamy podstawowe informacje i garść ciekawostek dotyczących oznaczeń i numeracji pojazdów. Niemcy czasami odchodzili od przyjętego przez siebie systemu i poszczególne dywizje (a nawet pułki) miały te kwestie zorganizowane...
więcej Pokaż mimo toNie ma się nad czym rozwodzić. W książce umieszczono informacje, które zazwyczaj stanowiły integralną część tytułów poświęconych konkretnej maszynie. Są bardzo skrótowe, a przesłanie z nich wynikające jest jedno - RKKA to skomplikowane normy doprowadzone do poziomu absurdu, których tak naprawdę mało kto przestrzegał. W efekcie do 1945 panował pewien chaos i samowolka tak w...
więcej Pokaż mimo to
Panu Czubaczinowi należą się brawa. Fenomenalna pozycja, najlepsza z ostatnio przeze mnie czytanych z serii "militaria".
Czołgów T-50 powstało raptem 76 sztuk. Wliczając w tą sumę maszynę prototypową. W warunkach sowieckiej wielkoseryjnej produkcji były one rzadkie niczym biały nosorożec.
Można by się zatem spodziewać iż książka o wozie będzie cieniutka, prawie bez...
Powstanie tej książki miało zapewne spory sens... ale autor nie sprostał zadaniu.
Książka miała w założeniu opowiadać o maszynach niemieckich, które zostały zdobyte przez Sowietów i wcielone do WWS. Na 80 stron mamy o tym... 1,5 strony. Trzy kolumny tekstu. Owszem- mamy informacje o maszynach estońskich (Hs-126), zakupionych przez Sowietów w III Rzeszy przed 22.06.1941 czy...
O książeczce mogę powiedzieć tyle:
Lepszy rydz niż nic.
Niektórzy nie lubią Kruppa-Protze. Mnie natomiast widok tej "ciężarówki-ryjówki" zawsze wprawiał w dobry nastrój. Jest to wyjątkowo nietypowy pojazd, który pełnił rolę bardziej pomocniczą. W armii niemieckiej tyczyło się to zwłaszcza holowania działek flak 20-37mm oraz działem ppanc. 37mm, a po 1940 także ppanc....
Uwaga: Opinia wstępna, która zostanie rozwinięta. Jutro dzień premiery książki.
Ta. Jest. Wybitna.
-----------------------------------------
Co do samej książki nie mam poważniejszych uwag. To tekst źródłowy, a te rządzą się swymi prawami. Wydawca musi jedynie zadbać o poprawność tłumaczenia, a jeżeli autor wspomnień świadomie kłamie bądź manipuluje to należy to...
Książka jest w porządku. Cóż można rzecz więcej... to standard dla tej serii. Plany modelarskie, plansze barwne, mnóstwo zdjęć czarnobiałych i kolorowych.
Chciałbym więcej historii ludzi, którzy jeździli i walczyli w Panhardach 178. Ale pewnie trudno do tego dotrzeć.
Trochę szkoda. Mały Panhardzik to najlepszy lekki samochód pancerny pierwszej połowy wojny. Szybki,...
"Zgroza! Zgroza!" (Joseph Conrad, "Jądro Ciemności").
Miałem napisać szczegółową opinię popartą całym mnóstwem cytatów. Ale chyba nie ma nic bardziej demotywującego niż samo myślenie o tym co tam przeczytałem.
Przygłupy z kasty rządzącej (jeżeli kogoś - nie z tego kręgu - uraziłem to przepraszam... ale mym zdaniem jest to słowo adekwatne) napisały książkę w której...
Przeczytałem na potrzeby analizowania treści zawartej w innej książce.
Dość standardowa - jak na to wydawnictwo - pozycja o czechosłowackim czołgu LT vz.35, który jest bardziej znany ze służby bojowej w armii niemieckiej. W tej nosił miano Panzer 35(t). Ta maszyna stanowiła też podstawę rumuńskich sił pancernych (jako R-2), ich słowackiego odpowiednika, a także znalazła...
Nie ma się nad czym rozwodzić. To typowa książka od tego wydawnictwa. Opowiada ona o mym ulubionym pojeździe Wehrmachtu z czasów II wojny czyli Jagdpanzerze 38(T) "Hetzer".
Bardzo ładny (estetycznie też) triumf pragmatyzmu w świecie niemieckiej produkcji zbrojeniowej, która traciła czas, zasoby i energię na tworzenie wielu pojazdów. Zbyt wielu. Z tendencją do ich...
Miałem w ręku pierwsze wydanie. Myślę, że w obecnych czasach to przede wszystkim taka ciekawostka . Książkę można szanować za choćby to iż była pierwszą na naszym rynku, która próbowała naświetlić zagadnienie aromaterapii. Opisano jej dzieje od starożytności oraz poszczególne aromaty.
Potem wychodziły nowe publikacje, bardziej rozbudowane. Polecam zainteresowanym zajrzeć...
Nic nadzwyczajnego. Dla modelarzy i rekonstruktorów. Bardzo dużo zdjęć wnętrza poszczególnych wersji pozwala lepiej zorientować się co gdzie należy zamontować.
Opisano tutaj każdą wersję Sd.Kfz. 250, transporter amunicji Sd.Kfz. 252 i wóz obserwacyjny z jednostek artylerii szturmowej Sd. Kfz. 253. Mamy tutaj krótko o ich malowaniu i sposobie oznaczania. Dużo o parametrach...
Po pierwsze - OGROMNY plus za okładkę. Jedna z lepszych w serii. Jest wspaniała. Klimatyczna, z "Luchsem" (z niem. "Ryś") ukazanym od najlepszej strony i w ładnym kamuflażu.
Po drugie... to już mamy typowy dla serii standard. Jeżeli ktoś chce jakiś porywających anegdot, historii z użytkowania tych wozów to raczej nie tu. Solidny (choć jednocześnie skrótowy) opis...
Ta książka to przede wszystkim album. Bardzo dobry, z mnóstwem szczegółowych zdjęć zachowanych egzemplarzy legendarnego, charakterystycznego samochodu pancernego Sd. Kfz 234. Jego różnych wersji. Poza tym kilka kolorowych rysunków ze wzorami kamuflażu, które stosowano podczas wojny. Niektóre z nich mogą być błędne ale taki już urok pracowania z kiepskiej jakości...
więcej Pokaż mimo to
"Jak dla mnie - za lekki, ale mimo to, wspaniały samolot!"
Wernera Móldersa, niemiecki as z okresu II wojny, którego myśliwiec został zestrzelony przez D.520 w 1940.
Jestem trochę zdziwiony, że nikt wcześniej nie dodał tej książki.
Dewoitine D.520 to wyjątkowy samolot, który charakteryzował się wieloma pozytywnymi cechami. Był bardzo zwrotny, miał dobrą prędkość...
Może być. To solidna, choć króciutka, książka. Francuski autor miał bezpośredni dostęp do źródeł zatem raczej nie ma w niej błędów.
Zawartość standardowa dla serii. M.S. 406 nie był wybitnym samolotem. Ba - jako myśliwiec zestarzał się już w chwili podjęcia jego masowej produkcji. Silnik miał za słabą moc, a to odbijało się na prędkości maksymalnej i prędkości wznoszenia....
"Doki doki" skłoniło mnie do otwarcia się na inne zagadnienia i ich choćby pobieżne poznanie. W wypiekam radzę sobie dobrze zatem wybór padł na kolejne zagadnienie.
Aromaterapię.
Muszę przyznać iż ta mała książeczka to całkiem sensowne wprowadzenie do tematu. Bardzo klarowny podział w celu lepszego orientowania się w całym tym gąszczu informacji. Po wstępie mówiącym...
Sięgnąłem po ten tytuł gdyż chciałem czegoś lekkiego co pomoże mi odpocząć od znoju dnia codziennego, a przede wszystkim od polskiej sceny politycznej i jej skrajnie nieodpowiedzialnych wypowiedzi w kontekście wojny oraz sąsiedniego mocarstwa...
... i wszedłem na minę.
Tą książkę powinni przeczytać wszyscy, którzy bagatelizują słowa np. o "wdeptywaniu w...