-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
Humor czerstwy jak zeszłoroczna bułka. Nie zabawne, nie wciągające, nie polecam.
Humor czerstwy jak zeszłoroczna bułka. Nie zabawne, nie wciągające, nie polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06
2017-06-02
Niestety książka ta umęczyła mnie potwornie. Z każdym rozdziałem modliłem się aby to był już koniec.
Słowa Światłości mają na sumieniu wiele grzechów ale najważniejsze z nich to (kolejność losowa):
- pompatyczne dialogi
- naiwne dialogi, ekspozycje
- wizja świata mogąca być tłem do prostej gry MMO - całkowicie niewiarygodna
- ciągłe rozterki bezradnych bohaterów - miałem ich już dość
- retrospekcje nudne jak flaki z olejem
- każdy element świata okazuje się być ostatecznie elementem głównego wątku co składa się na wrażenie strasznej sztuczności
- ogólne wrażenia estetyczne, czyli to jak książka jest napisana - mierne
- ciągłe powtórzenia - nie wiem czy to efekt słabego tłumaczenia?
- historia Shallan - nudna
- nuda
I najważniejsze:
- cała intryga utrzymywana dialogami w stylu: - dlaczego to zrobiliście? - bo on chciał to zrobić. - ale co? - coś bardzo strasznego, ale nie powiemy co bo wtedy książka skończy się po 100 stronach a nie 1000.
Dodatkowo:
- zakończenie - po co cała ta gadanina z pierwszej części o tym ile warte są odpryski? po to żeby w drugiej części każdy kremlik ganiał ze swoim. Dodatkowo na koniec świetlistym okazuje się nawet moja babcia, a z ojcem burz można gadać jak z kumplem przez telefon. Szkoda
Książkę przeczytałem tak jak ogląda się beznadziejne anime... masz nadzieję że w następnym odcinku wreszcie będzie ten super zwrot akcji, walka, boss czy co tam jeszcze, co wszystko zmieni ale to nigdy nie następuje i na końcu masz tylko poczucie zmarnowanego czasu.
Niestety książka ta umęczyła mnie potwornie. Z każdym rozdziałem modliłem się aby to był już koniec.
Słowa Światłości mają na sumieniu wiele grzechów ale najważniejsze z nich to (kolejność losowa):
- pompatyczne dialogi
- naiwne dialogi, ekspozycje
- wizja świata mogąca być tłem do prostej gry MMO - całkowicie niewiarygodna
- ciągłe rozterki bezradnych bohaterów - miałem...
Jest to jedyna książka przy czytaniu której płakałem.
Jest to jedyna książka przy czytaniu której płakałem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to