-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-05-17
2024-05-10
Warto zwrócić uwagę, że jest to zbiór opowiadań. Ja zaczęłam czytać tę powieść z przeświadczeniem, że jest to druga część Outsidera. Niemniej, podobała mi się. Chyba najbardziej pierwsze z opowiadań, o telefonie.
Warto zwrócić uwagę, że jest to zbiór opowiadań. Ja zaczęłam czytać tę powieść z przeświadczeniem, że jest to druga część Outsidera. Niemniej, podobała mi się. Chyba najbardziej pierwsze z opowiadań, o telefonie.
Pokaż mimo to2024-04-23
Oceniam na 6,5/10.
Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś innego i nie potrafię stwierdzić czy to, co otrzymałam mi się podoba czy nie. Akcja rozwijała się powoli, pozwała zapoznać się z Amelią i Jonatanem, a gdy dotarła do punktu zwrotnego wydał mi się on tak nagły i nieprawdopodobny, że trudno jest mi się otrząsnąć i w zasadzie pojąć w całości to, co się wydarzyło.
W mojej głowie pozostaje tyle pytań, a żeby nie spoilerować, to dodam tylko, że czuję się jak Amelia z 299 strony - słabo kojarzę.
Spodziewałam się czegoś bardziej w stronę Trylogii Snów (którą autorka przywołuje w tekście), otrzymałam Poznań z elementem... fantastycznym? Nawet nie wiem jak to określić. Aby uzupełnić te luki w mojej głowie z pewnością sięgnę po drugą część.
Oceniam na 6,5/10.
Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś innego i nie potrafię stwierdzić czy to, co otrzymałam mi się podoba czy nie. Akcja rozwijała się powoli, pozwała zapoznać się z Amelią i Jonatanem, a gdy dotarła do punktu zwrotnego wydał mi się on tak nagły i nieprawdopodobny, że trudno jest mi się otrząsnąć i w zasadzie pojąć w całości to, co się wydarzyło.
W...
2024-04-11
Sama powieść mnie bardzo wciągnęła, jednak historia nie była aż tak porywająca.
Bardzo lubię pióro Kinga, jak zwykle wsiąknęłam w świat przedstawiony, zaintrygowana czekałam na pojawienie się Holly, dla której zaczęłam czytać tę trylogię. Ciekawym rozwiązaniem, w moim odczuciu, było pojawienie się jej dopiero około połowy książki.
Cieszę się, że trafiłam na tę pozycję i nie mogę się doczekać kolejnych przygód Holly.
Sama powieść mnie bardzo wciągnęła, jednak historia nie była aż tak porywająca.
Bardzo lubię pióro Kinga, jak zwykle wsiąknęłam w świat przedstawiony, zaintrygowana czekałam na pojawienie się Holly, dla której zaczęłam czytać tę trylogię. Ciekawym rozwiązaniem, w moim odczuciu, było pojawienie się jej dopiero około połowy książki.
Cieszę się, że trafiłam na tę pozycję i...
2024-03-26
Podsumowanie dwóch poprzednich części, dobrze zamknięte, bez niedopowiedzianych wątków. Chociaż ten tom był najnudniejszy przez mnogość opisów hoteli i dań, w których bohater spał i które spożywał, dzięki krótkim rozdziałom czytało się to przyjemnie i szybko.
To jest ten rodzaj książek, które dobrze robią duszy - bohater się nawraca, naprawia błędy, zadośćuczyni. W poprzednich częściach trochę mnie drażniło tak częste odwoływanie się do boga i religii, w tym było już tego trochę mniej, albo przynajmniej w mojej ocenie, nie było to aż tak wymuszone.
Miłe zamknięcie trylogii. Do przeczytania w dwa spokojne wieczory.
Podsumowanie dwóch poprzednich części, dobrze zamknięte, bez niedopowiedzianych wątków. Chociaż ten tom był najnudniejszy przez mnogość opisów hoteli i dań, w których bohater spał i które spożywał, dzięki krótkim rozdziałom czytało się to przyjemnie i szybko.
To jest ten rodzaj książek, które dobrze robią duszy - bohater się nawraca, naprawia błędy, zadośćuczyni. W...
2024-03-17
Moja ocena tej książki to jakieś 6,5/10.
Poruszyła ona bardzo wiele tematów, niektórzy nazwaliby je kontrowersyjnymi, i sposób w jaki zostało to przedstawione bardzo mnie poruszył. Jestem wdzięczna autorce, że opisała tyle kwestii w sposób na tyle naturalny, że nie wydawały się one upchnięte tam na siłę. Można odnieść wrażenie, że niektóre były jedynie powierzchowną wzmianką, ale dla mnie ten zabieg oddał realność tematów: powinny się one pojawiać w życiu w sposób niewymuszony, jako właśnie zdania naturalnie wypowiedziane, nie elaboraty i gorące dyskusje wzbudzające wiele emocji.
Bohaterów bardzo polubiłam, wydawali się na tyle realni na ile można ich przedstawić na kartach powieści o projektowaniu gier. Podobało mi się również ujęcie czasowe i mimo przeskoków w czasie mogłam zauważyć zmiany, które zaszły w bohaterach. Nie byli oni z pewnością jednowymiarowi.
Sama historia wręcz prowadziła się sama. Nie miałam wrażenia, że punkty zwrotne pojawiają się, gdy kończy się robić ciekawie. Powieść przez wszystkie strony jest napisana równo, przyjemnie mi się przez nią płynęło.
Moja ocena tej książki to jakieś 6,5/10.
Poruszyła ona bardzo wiele tematów, niektórzy nazwaliby je kontrowersyjnymi, i sposób w jaki zostało to przedstawione bardzo mnie poruszył. Jestem wdzięczna autorce, że opisała tyle kwestii w sposób na tyle naturalny, że nie wydawały się one upchnięte tam na siłę. Można odnieść wrażenie, że niektóre były jedynie powierzchowną...
2024-03-10
Książka dobra, ale momentami przydługa.
Autor zrobił bardzo ciekawe wprowadzenie, po przeczytaniu go nie mogłam się doczekać pełnej lektury, jednak w pewnym momencie coś się zmieniło i przewracanie kolejnych stron już nie przychodziło mi tak łatwo.
Trochę za wiele było w niej prywatnych dygresji, które w zasadzie nic nie wnosiły, a niekiedy rozwlekały się na kolejne akapity.
Autor wspomniał, że czytał książki autorstwa Richarda Shepherda, które też mogę polecić z czystym sumieniem.
Książka dobra, ale momentami przydługa.
Autor zrobił bardzo ciekawe wprowadzenie, po przeczytaniu go nie mogłam się doczekać pełnej lektury, jednak w pewnym momencie coś się zmieniło i przewracanie kolejnych stron już nie przychodziło mi tak łatwo.
Trochę za wiele było w niej prywatnych dygresji, które w zasadzie nic nie wnosiły, a niekiedy rozwlekały się na kolejne...
2024-02-16
Była zupełnie inna niż się spodziewałam.
Zaczęłam ją z myślą, że to będzie lekki kryminał z ciekawym tłem. Otrzymałam spory kawałek historii Anglii i Indii, zaskakujące zwroty akcji, nietypową narrację i nowe doświadczenie.
Była zupełnie inna niż się spodziewałam.
Zaczęłam ją z myślą, że to będzie lekki kryminał z ciekawym tłem. Otrzymałam spory kawałek historii Anglii i Indii, zaskakujące zwroty akcji, nietypową narrację i nowe doświadczenie.
2024-01-15
Nie ma jak zacząć czytelniczy nowy rok od przeczytania 3 części trylogii jako pierwszej. Być może dlatego z takim trudem mi się ją czytało.
Z początku byłam zaintrygowana, przerzucałam kolejne strony z zainteresowaniem. W pewnym momencie, kiedy tekst zaczął się powtarzać (przemyślenia i opisy sytuacji z perspektywy Willa), złapałam się na tym, że przeskakuje całe akapity, ponieważ nie wnosiły one nic nowego do lektury. Co i rusz później przewracałam oczami, gdy pojawiały się momenty, które, miałam wrażenie, już przeczytałam.
Jedyny plus, po przeczytaniu innych opinii, że to jest powtórzenie tego, co działo się w pierwszej i drugiej części: nie muszę już ich czytać.
Nie ma jak zacząć czytelniczy nowy rok od przeczytania 3 części trylogii jako pierwszej. Być może dlatego z takim trudem mi się ją czytało.
Z początku byłam zaintrygowana, przerzucałam kolejne strony z zainteresowaniem. W pewnym momencie, kiedy tekst zaczął się powtarzać (przemyślenia i opisy sytuacji z perspektywy Willa), złapałam się na tym, że przeskakuje całe akapity,...
2023-12-30
Przez pierwszą połowę ledwo przebrnęłam, ale za to końcówka wciągnięta na jednym wdechu. Tak jak to właśnie z panią Maas bywa.
Dla mnie lektura bardzo nierówna. Niby zagadka, punkty kulminacyjne, odkrywanie sekretów, ale z drugiej strony jakieś to było płytkie i miałam z tyłu głowy myśl, że to tylko zapchaj-dziura i akcja rozwinie się w trochę innym kierunku. Niektóre wydarzenia może i były delikatnym zaskoczeniem, ale nie aż tak, żeby odłożyć książkę i zastanowić się nad nimi chwilę.
Cały świat mimo, że bardzo ciekawy, bo to połączenie Dworów z naszą rzeczywistością, wydał mi się przez to trochę mało... realny. Cała magia, zmiennokształtni, anioły, Fae, demony i wszystkie inne w połączeniu z telefonami, ekranami, "elektrycznością", samochodami, mnie nie przekonały. Trochę za dużo w nieodpowiednich proporcjach.
Jako, że kolejna część również opowiada historię Bryce i Hunta, chyba będę musiała odczekać chwilę za nim po nią sięgnę.
Przez pierwszą połowę ledwo przebrnęłam, ale za to końcówka wciągnięta na jednym wdechu. Tak jak to właśnie z panią Maas bywa.
Dla mnie lektura bardzo nierówna. Niby zagadka, punkty kulminacyjne, odkrywanie sekretów, ale z drugiej strony jakieś to było płytkie i miałam z tyłu głowy myśl, że to tylko zapchaj-dziura i akcja rozwinie się w trochę innym kierunku. Niektóre...
2023-12-23
Interesujące spostrzeżenia, które można przełożyć na życie codzienne. Mam nadzieję, że opisane aspekty zostaną ze mną na dłużej, abym mogła bardziej świadomie budować związek i lepiej się komunikować.
Interesujące spostrzeżenia, które można przełożyć na życie codzienne. Mam nadzieję, że opisane aspekty zostaną ze mną na dłużej, abym mogła bardziej świadomie budować związek i lepiej się komunikować.
Pokaż mimo to2023-11-28
Miły przerywnik podczas konkretniejszych lektur.
Jak zawsze wpadłam do świata przedstawionego, bohaterowie byli wykreowani w porządku, na tyle na ile pozwala objętość ok 150 stron. W tym wydaniu zaskoczyły mnie ilustracje. Taka w sam raz na raz.
Miły przerywnik podczas konkretniejszych lektur.
Jak zawsze wpadłam do świata przedstawionego, bohaterowie byli wykreowani w porządku, na tyle na ile pozwala objętość ok 150 stron. W tym wydaniu zaskoczyły mnie ilustracje. Taka w sam raz na raz.
2023-11-26
Pierwsza część bardziej mnie pochłonęła, jednak tę też szybko i przyjemnie się czytało. Ponownie zwrot akcji jest pod koniec książki i zachęca do dokończenia tej historii.
Pierwsza część bardziej mnie pochłonęła, jednak tę też szybko i przyjemnie się czytało. Ponownie zwrot akcji jest pod koniec książki i zachęca do dokończenia tej historii.
Pokaż mimo to2023-11-12
Zmęczyła mnie ta lektura. Skuszona dobrymi opiniami sięgnęłam po nią, nie zauważając angielskiego humoru i ubiegłowiecznego stylu pisania. Gdyby nie audiobook raczej bym jej nie skończyła.
Zmęczyła mnie ta lektura. Skuszona dobrymi opiniami sięgnęłam po nią, nie zauważając angielskiego humoru i ubiegłowiecznego stylu pisania. Gdyby nie audiobook raczej bym jej nie skończyła.
Pokaż mimo to2023-11-07
2023-11-01
Była w porządku, ale fabuła nie porwała mnie tak jak w innych powieściach tej autorki.
Podoba mi się, że za każdym razem tworzy silne postacie kobiece, mam nadzieję, że Bryce nie utraci tej iskry w dalszych częściach.
Była w porządku, ale fabuła nie porwała mnie tak jak w innych powieściach tej autorki.
Podoba mi się, że za każdym razem tworzy silne postacie kobiece, mam nadzieję, że Bryce nie utraci tej iskry w dalszych częściach.
2023-09-10
Całkiem niezła, umiarkowanie trzymająca w napięciu.
Podobało mi się prowadzenie narracji z trzech stron - Summer, Lewisa i Clovera i mimo przewidywalności z ciekawością i niecierpliwością do niej wracałam.
Całkiem niezła, umiarkowanie trzymająca w napięciu.
Podobało mi się prowadzenie narracji z trzech stron - Summer, Lewisa i Clovera i mimo przewidywalności z ciekawością i niecierpliwością do niej wracałam.
2023-08-29
Ta pozycja potrafiła przyprawić mnie zarówno o wzruszenie jak i zdenerwowanie. Podobało mi się, że Diana nie była przedstawiona jako szara myszka z dobrego domu. Podziwiam, że udało się autorce pokazać przyczyny zachować bohaterki, że nie były one jedynie jej myślami, a znajdowały odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przyprawiały mnie te wydarzenia o frustrację, ale uważam, że pokazywanie nieidealnego obrazu rodziny jest potrzebne, aby czytelnicy łatwiej się mogli zidentyfikować z postaciami, bo przecież jak wszystko idzie jak po maśle, to nie może być realne. Rzeczywistość w końcu nie jest tylko piękna, łatwa i przyjemna. Tak jak i ta książka.
Ta pozycja potrafiła przyprawić mnie zarówno o wzruszenie jak i zdenerwowanie. Podobało mi się, że Diana nie była przedstawiona jako szara myszka z dobrego domu. Podziwiam, że udało się autorce pokazać przyczyny zachować bohaterki, że nie były one jedynie jej myślami, a znajdowały odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przyprawiały mnie te wydarzenia o frustrację, ale uważam,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-18
Akcja "Na ostrym ogniu" toczy się podczas całego roku szkolnego. Główną bohaterką jest 17-letnia Emoni, która próbuje połączyć ostatnią klasę liceum, pracę oraz wychowanie dziecka.
Rozdziały w tej książce są tak krótkie, że miałam wrażenie, iż słucham urywek rozmów, a nie czytam powieść. Z początku dobrze się to czytało, jednak później zaczęło mnie nużyć skakanie między stronami. Brakowało mi opisu otoczenia bohaterki, łączenia wydarzeń, które były przerzucone do kolejnego rozdziału. Odniosłam nawet wrażenie, że to może celowy zabieg, aby książka miała więcej stron.
Poza ładnymi ilustracjami ta pozycja niestety nie ma za dużo do zaoferowania. Poza kilkoma ciekawszymi dialogami czy sytuacjami, to niewiele się tam dzieje. Dodatkowo przez tytuły rozdziałów można od razu domyślić się co będzie się działo przez tę jedną, może dwie strony.
Polecam tylko podczas oczekiwania, aż obiad się zrobi.
Akcja "Na ostrym ogniu" toczy się podczas całego roku szkolnego. Główną bohaterką jest 17-letnia Emoni, która próbuje połączyć ostatnią klasę liceum, pracę oraz wychowanie dziecka.
Rozdziały w tej książce są tak krótkie, że miałam wrażenie, iż słucham urywek rozmów, a nie czytam powieść. Z początku dobrze się to czytało, jednak później zaczęło mnie nużyć skakanie między...
2023-08-08
O rety, nareszcie koniec.
Tę część pochłonęłam w mgnieniu oka, ponieważ już nie mogłam się doczekać rozwiązania i zakończenia przygody z Kłamczuchami.
Aria, Hanna, Spencer i Emily zostały oskarżone o zamordowanie Alison, ale jak wiemy z poprzednich części: jeśli nie ma ciała - nic nie jest przesądzone, prawda?
Co ciekawe w tej części ważny zwrot akcji pojawia się już na początku wprowadzając zamęt i zmieszanie. Dziewczyny muszą mierzyć się z walką z opinią publiczną i uciekającym czasem. Decydują się na zagrania "na jedną kartę". Czy im się to opłaci?
Akcja w tej części bardzo różni się od poprzednich, ponieważ nie ma tutaj aż tylu wspomnień, raczej skupiamy się na aktualnych wydarzeniach, które bardzo napędzają rozwój wypadków.
Bardzo się cieszę, że skończyłam tę serię, chętnie zrobię re-watch serialu, dla porównania wrażeń.
O rety, nareszcie koniec.
Tę część pochłonęłam w mgnieniu oka, ponieważ już nie mogłam się doczekać rozwiązania i zakończenia przygody z Kłamczuchami.
Aria, Hanna, Spencer i Emily zostały oskarżone o zamordowanie Alison, ale jak wiemy z poprzednich części: jeśli nie ma ciała - nic nie jest przesądzone, prawda?
Co ciekawe w tej części ważny zwrot akcji pojawia się już na...
Nauczka na przyszłość: recenzje pisać najpierw w czymś, co posiada auto zapis.
Ze wszystkich przeczytanych przeze mnie książek autorki, ta podobała mi się zdecydowanie najmniej.
Z początku nie mogłam zrozumieć relacji, która zbudowała się między bohaterami. Wydawało mi się wręcz, że zachowanie Jony było toksyczne i bardzo zaborcze w stosunku do Amelii. Gdzieś po drodze zgubiłam związek przyczynowo skutkowy, ponieważ nie mogłam się wczuć w fabułę, a oś czasu pomiędzy wydarzeniami była bardzo rozmyta.
Pomysł z "podwójnym" zakończeniem jest ciekawy i muszę przyznać, że oba zakończenia mi się podobały. Pierwsze załagodziło tę moją część, dla której wszystkie te wydarzenia były bardzo absurdalne i ucieszyłam się, że historia się tak skończyła. Drugi koniec zaś zaspokoił część, która lubi takie urocze zakończenia.
Dodatkowe elementy, które było widać pod światłem UV może i były innowacyjne i smakowite, ale też o tyle niewygodne, że musiałabym mieć cały czas pod ręką np. lampę do hybryd, aby je zobaczyć. Pomysł ciekawy, ale wydaje mi się, że w takich książkach raczej nie do przeforsowania.
Chciałabym przeczytać coś spod pióra autorki, czego akcja nie dzieje się w Poznaniu i/lub Stanach. Po którejś takiej lekturze już niestety mam trochę przesyt tego połączenia.
Nauczka na przyszłość: recenzje pisać najpierw w czymś, co posiada auto zapis.
więcej Pokaż mimo toZe wszystkich przeczytanych przeze mnie książek autorki, ta podobała mi się zdecydowanie najmniej.
Z początku nie mogłam zrozumieć relacji, która zbudowała się między bohaterami. Wydawało mi się wręcz, że zachowanie Jony było toksyczne i bardzo zaborcze w stosunku do Amelii. Gdzieś po drodze...