“-Zapraszam do mojego królestwa.

-Nie mówiłeś, że jesteś księciem - żartuję [...]

- Bo nie jestem. - Znów czuję jego ciepły oddech na skórze. - Ukradłem je i sobie przywłaszczyłem, bo jak powinnaś już wiedzieć, w tej bajce jestem złym charakterem. “

Ostatnio coraz bardziej przekonuję się do Slow Burn a “Swallow” jest jego genialnym przykładem!

Historia autorstwa Aleksandry Muraszki to niezła cegiełka, ale odkąd dowiedziałam się o przezwisku głównej bohaterki musiałam ją przeczytać, gdyż mam takie samo!

Zacznijmy od tego, że to zdecydowanie nie jest historia dla niecierpliwych (no chyba, że chcecie być jak ja i stwierdzicie, że robicie przerwę jak się w końcu pocałują... (Spoiler; możecie nie pójść spać!)). Nie jest to też historia lekka, więc jeżeli aktualnie takiej szukacie odłóżcie “Swallow” na później.

Haelyn istnieje. Myślę, że to słowo przynajmniej na początku trafnie opisuje jej egzystencje. Dziewczyna boi się śmierci, jest pełna traum i głównie przesiaduje w domu Nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości a na powierzchni utrzymuje ją najlepsza przyjaciółka Minnie (strasznie denerwująca persona, ale do tego zaraz przejdziemy). Mimo to dziewczyna jest światłem. Posiada silną wolę przetrwania i od momentu drugiego spotkania próbuje przerzucić ją na Riona, czemu od drugiego? O tym już musicie przekonać się sami.

Rion. Jego nie jestem w stanie wcisnąć w ramkę. Nie jest on standardowym bad boyem, mimo że na takiego próbuje pozować. Ma on też tą swoją wielką tajemnicę, która niestety nie zostaje rozwikłana w tym tomie. Przekleństwo trylogii, że tak powiem.

Książka oparta jest na dwóch perspektywach, które napisane są bardzo ciekawie. Każdy z bohaterów ma swój sposób widzenia świata i zostało tu opisane to w taki sposób, że jestem pewna, iż odgadłabym czyją perspektywę czytam bez podpisu a to już o czymś świadczy!

To było moje pierwsze zetknięcie się ze stylem autorki i zdecydowanie zachęca on do sięgnięcia po jej pozostałe pozycje. Fabuła książki wciąga i jest starannie przemyślana a kilka scen sprawiło, że miałam ochotę się rozpłynąć. Z drugiej strony po odłożeniu Swallow miałam trochę wrażenie jakbym czytała o niczym. Kolejny tom zapowiada się, jednak nieco mroczniej i nie mogę się doczekać aż po niego sięgnę!

UWAGA! Moment, w którym się czepiam:

Minnie i James to niestety jedne z tych gorzej rozpisanych postaci drugoplanowych. Mogłoby się wydawać, że na tak dużej ilości stron poznamy ich nieco lepiej, ale częściej znikali lub pojawiali się w tych nieodpowiednich momentach. Po za tym to ich całe gadanie o przeznaczeniu... chyba mnie irytowało bardziej niż Haelyn i Riona. No, ale cóż, podobno drugie tomy to te, w któych postaci poboczne poznajemy najlepiej (z tego co wiem, to w tym przypadku ma być nawet perspektywa James, więc kto wie, kto wie).

Kolejny tom już w maju a ja na pewno po niego sięgnę! Alekasandra Muraszka zahipnotyzowała mnie tą historią i niecierpliwe czekam, aby dowiedzieć się jak rozwinie się dalej opowieść o Haelyn i Rionie!

“-Zapraszam do mojego królestwa.

-Nie mówiłeś, że jesteś księciem - żartuję [...]

- Bo nie jestem. - Znów czuję jego ciepły oddech na skórze. - Ukradłem je i sobie przywłaszczyłem, bo jak powinnaś już wiedzieć, w tej bajce jestem złym charakterem. “

Ostatnio coraz bardziej przekonuję się do Slow Burn a “Swallow” jest jego genialnym przykładem!

Historia autorstwa...

Piękna powieść. Pełna uczuć, tych pięknych i dobrych ale też przykrych, niezrozumiałych, przerażających. Nie jest to lekki romans, choć taki się z pozoru wydaje. Książka porusza trudne i bolesne tematy. Bohaterowie są stworzeni z niesamowitą dbałością, jestem pod wrażeniem tego jak autorka ich przez tą historię prowadziła. Akcja rozwija się powoli, szczególnie to co dzieje się między głównymi bohaterami, co w moim odczuciu dodaje jej autentyczności, ale w chwilach gdy ma się wydarzyć coś na co czekamy, napięcie rośnie do maksimum a ktoś wparowuje psując chwilę to aż człowieka coś trafia ;) W książce jest wszystko - miłość, dramat, humor, nutka pikanterii, cierpienie, strata, przyjaźń. Jest fantastycznie napisana i w moim odczuciu niczego jej nie brak. Zakończenie... Trudne. Dobrze że już niedługo premiera kolejnej części :)

Piękna powieść. Pełna uczuć, tych pięknych i dobrych ale też przykrych, niezrozumiałych, przerażających. Nie jest to lekki romans, choć taki się z pozoru wydaje. Książka porusza trudne i bolesne tematy. Bohaterowie są stworzeni z niesamowitą dbałością, jestem pod wrażeniem tego jak autorka ich przez tą historię prowadziła. Akcja rozwija się powoli, szczególnie to co dzieje...

O matko ... co ta książka ze mną zrobiła..
Nie mogłam się od niej osiągnąć i przeczytałam ją w 3 dni .
Tak wciągającej i zarazem pięknej opowieści dawno nie czytałam.
Bardzo ja polecam każdemu.. pomimo że jest grupa to tak się ją fajnie czyta i nie jest nudna.
Czekam z niecierpliwością na drugą część!

O matko ... co ta książka ze mną zrobiła..
Nie mogłam się od niej osiągnąć i przeczytałam ją w 3 dni .
Tak wciągającej i zarazem pięknej opowieści dawno nie czytałam.
Bardzo ja polecam każdemu.. pomimo że jest grupa to tak się ją fajnie czyta i nie jest nudna.
Czekam z niecierpliwością na drugą część!

Długo się zbierałam aby ja przeczytać😅 lecz jak już sięgnęłam po nią nie mogłam oderwać oczu od tekstu😍(okładka książki także zachęca bardzooo mocno bo jest przepiekna). Dwoje ludzi o różnej wierzę co stanie się z człowiekiem po śmierci, których łączy więź ktorą nie jedna czytelniczka chciałaby doświadczyć w swoim życiu. Są momenty do płaczu jak i do głośnego śmiechu co bardzo ubustwiam!!
Polecam z całego serduszka❤️❤️

Długo się zbierałam aby ja przeczytać😅 lecz jak już sięgnęłam po nią nie mogłam oderwać oczu od tekstu😍(okładka książki także zachęca bardzooo mocno bo jest przepiekna). Dwoje ludzi o różnej wierzę co stanie się z człowiekiem po śmierci, których łączy więź ktorą nie jedna czytelniczka chciałaby doświadczyć w swoim życiu. Są momenty do płaczu jak i do głośnego śmiechu co...

Autor:@aleksandra.muraszka
Tytuł: Swallow nadzieja umiera ostatnia
Wydawnictwo: @wydawnictwojaguar

☑️Opis
Piękna i bolesna opowieść o odnalezieniu nadziei , która nie może wydostać się z cienia traum z przeszłości. Dziewczyna, która bała się umrzeć. Chłopak,który pragnął śmierci. Ich spotkanie będzie zderzeniem dwóch światów.
Czy nie zabranie wzajemnego zrozumienia?
Haelyn prowadzi spokojne życie. Kiedy inni spędzają wolny czas w głośnym klubie,ona woli zaszyć się w pokoju z książką . Wciąż dręczona przez
Z bolesne wspomnienia,nie potrafi odnaleźć się w szarej rzeczywistości. Aż do dnia,w którym zupełnie przypadkiem -a może dzięki przeznaczeniu ? -na jej drodze staje on.
Rion nie boi się niczego, zwłaszcza śmierci. Z tą ostatnio ma zresztą dość bliski kontakt. Uwięziony w jednej chwili, która zmieniła wszystko,nie jest w stanie żyć jak dawniej. A wtedy los stawia go przed dziewczyna z wytatuowana na nadgarstku jaskółka.

✓Czy to spotkanie przyniesie mu nadzieję?

✓wierzycie w przeznaczenie?

Po przeczytaniu Swallow - uwierzycie !
Historia Swallow tak przypadła mi do gustu ,@aleksandra.muraszka trzymała mnie w napięciu do ostatnich stron. Już czekam na kolejną część i mam nadzieję,że będzie taki rollercoaster emocji jak w pierwszej cz.
PRZYJACIEL odgrywa bardzo ważną rolę w życiu Riona, modliłam się żeby sam się nie poddał w walce o niego.
W najgorszym momencie został porzucony przez najbliższych , zamknol się w sobie i pragnie śmierci.
A Haelyn dziękuję za wiarę ❤️

,,- Zostaw mnie , wróć do mieszkania
-Nie,Rion nie zostawię cię -szepcze ,patrząc na mnie z taką Intensywnością, z jaką nikt nigdy na mnie nie patrzał. Tylko ona.
-Nie zostawię cię -powtarza.
-Ty mnie nie zostawiłeś, kiedy byłam załamana. Teraz ja będę cię trzymać, gdy będziesz upadal

Autor:@aleksandra.muraszka
Tytuł: Swallow nadzieja umiera ostatnia
Wydawnictwo: @wydawnictwojaguar

☑️Opis
Piękna i bolesna opowieść o odnalezieniu nadziei , która nie może wydostać się z cienia traum z przeszłości. Dziewczyna, która bała się umrzeć. Chłopak,który pragnął śmierci. Ich spotkanie będzie zderzeniem dwóch światów.
Czy nie zabranie wzajemnego...

Przeczytałam mnóstwo książek, ale takiej sceny poznania się głównych bohaterów jeszcze nie czytałam! Pierwszy plus za kreatywność, To nie jest łatwa historia, pełno w niej bólu i cierpienia. Opowieść dwóch poranionych dusz, które nie radzą sobie samodzielnie z uczuciami. Ale w jakiś sposób stają się swoimi bohaterami. "Swallow" to nie tylko bardzo dobrze przelane na papier emocje, które udzielają się czytelnikowi, ale też ciekawa fabuła i naprawdę dobry styl autorki. Jestem pod wrażeniem.
I jeśli mam się do czegoś przyczepić, to tylko i wyłącznie do liczby scen, w której coś przerywa głównym bohaterom w pocałunku. W pewnym momencie to po prostu staje się irytujące, a przestaje bawić.
Ale jeśli macie w planach "Swallow", to potraktujcie na serio wszystkie ostrzeżenia o treściach, które nie są odpowiednie dla wszystkich.

Przeczytałam mnóstwo książek, ale takiej sceny poznania się głównych bohaterów jeszcze nie czytałam! Pierwszy plus za kreatywność, To nie jest łatwa historia, pełno w niej bólu i cierpienia. Opowieść dwóch poranionych dusz, które nie radzą sobie samodzielnie z uczuciami. Ale w jakiś sposób stają się swoimi bohaterami. "Swallow" to nie tylko bardzo dobrze przelane na papier...

𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚:
Swallow Nadzieja Umiera Ostatnia było tak piękną historią,że nadal nie mogę wybić jej z głowy. Ta książka przerwała mój zastój czytelniczy. Wciągnęła mnie tak, że przez ostatnie dni nie mogłam się od niej oderwać. Ta książka była moją pierwszą stycznością z twórczością Oli Muraszki. Jej pismo było tak przyjemne że jestem w nim tak zakochana, że aż muszę przeczytać inne książki od niej. Język jakim posługuje się Ola jest tak przyjemny i lekki, że zakochałam się w tej historii. Nadal nie mogę przestać myśleć o tym zakończeniu, które totalnie zmiotło mnie z planszy. Jest to bardzo powolny slow burn ale mnie to w ogóle nie przeszkadzało. Ta książka porusza taki ważny temat, a Ola napisała o nim tak dobrze, że ta historia na pewno zostanie w moim sercu na dłużej. Z Haelyn bardzo się zżyłam. Jest ona naprawdę niesamowicie genialnie napisaną bohaterką. Za to Rion jest moim nowym książkowym mężem. Jestem tak zachwycona i pozytywnie zaskoczona tą historią, że ja nie wiem jak przeżyję jeszcze ponad miesiąc bez drugiej części! Po prostu czytajcie!

𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚:
Swallow Nadzieja Umiera Ostatnia było tak piękną historią,że nadal nie mogę wybić jej z głowy. Ta książka przerwała mój zastój czytelniczy. Wciągnęła mnie tak, że przez ostatnie dni nie mogłam się od niej oderwać. Ta książka była moją pierwszą stycznością z twórczością Oli Muraszki. Jej pismo było tak przyjemne że jestem w nim tak zakochana, że aż muszę...

"Swallow: Nadzieja umiera ostatnia" to literackie arcydzieło, które wyróżnia się nie tylko wspaniale wykreowanymi postaciami, ale również niesamowitą głębią emocjonalną. Muraszka mistrzowsko buduje napięcie, prowadząc czytelnika przez labirynt skomplikowanych relacji i przeżyć głównej bohaterki. Jej umiejętność eksplorowania psychologicznych obszarów ludzkiej duszy sprawia, że każda strona tej książki jest fascynującą podróżą.

Przeplatając wątki rodzinne, miłosne i społeczne, Muraszka rysuje pełen kontrastów świat, w którym nadzieja towarzyszy rozpaczy, a odwaga miesza się z chwilami słabości. Czytelnik zostaje porwany w wir zdarzeń, które zaskakują i wzruszają, nie pozwalając oderwać się od lektury.

Opisy środowiska, atmosfery i uczuć są tak realistyczne, że czytelnik ma wrażenie, jakby sam był częścią tej historii. Muraszka posługuje się językiem, który jest zarówno poetycki, jak i bezpośredni, co sprawia, że każde zdanie ma wagę i znaczenie.

"Swallow: Nadzieja umiera ostatnia" to nie tylko powieść, to prawdziwe arcydzieło literatury, które wciąga, porusza i zostawia niezatarte wrażenie jeszcze długo po zakończeniu lektury.

"Swallow: Nadzieja umiera ostatnia" to literackie arcydzieło, które wyróżnia się nie tylko wspaniale wykreowanymi postaciami, ale również niesamowitą głębią emocjonalną. Muraszka mistrzowsko buduje napięcie, prowadząc czytelnika przez labirynt skomplikowanych relacji i przeżyć głównej bohaterki. Jej umiejętność eksplorowania psychologicznych obszarów ludzkiej duszy sprawia,...

Zdecydowanie jest to książka, która przerwała mój zastój czytelniczy. Powoli i delikatnie wciągająca, aby na koniec przywalić w twarz swoim 'patrz, tego się nie spodziewałaś'. I dokładnie tak było. Nie wiem kiedy, ale wkręciłam się w całą historię nie mogąc oderwać od niej oczu i myśli. A teraz czekam. Czekam zniecierpliwiona na dalsze losy Haelyn i Riona nie mogąc doczekać się odkrycia całej zagadki .
Historia jest ciężka, mocna, ale rewelacyjnie napisana. Chapeau bas droga autorko!

Zdecydowanie jest to książka, która przerwała mój zastój czytelniczy. Powoli i delikatnie wciągająca, aby na koniec przywalić w twarz swoim 'patrz, tego się nie spodziewałaś'. I dokładnie tak było. Nie wiem kiedy, ale wkręciłam się w całą historię nie mogąc oderwać od niej oczu i myśli. A teraz czekam. Czekam zniecierpliwiona na dalsze losy Haelyn i Riona nie mogąc doczekać...

Myśląc o tej książce i o historii którą skrywa, to pierwszym moim odczuciem jest poczucie oszołomienia. Ta pozycja zdecydowanie nie zalicza się do zwykłych, prostych i banalnych opowieści. Za to ma w sobie mnóstwo mroku, bólu, rozpaczy i wątpliwości, ale również jest to historia o poszukiwaniu nadziei w całej tej beznadziejności i o tym, że prawdziwi przyjaciele nigdy cię nie zostawią. Natomiast będą przy tobie i staną się twoją ostoją, opoką oraz wsparciem. To jest dość niezwykłe gdy zwykłe słowa są wstanie tak mocno chwytać nas za serce. Jestem pod wrażeniem, że autorka poruszyła w swojej twórczości, tak ciężki temat, jakim są problemy natury psychicznej. Lecz również sposób w jaki nam opowiada historię Haelyn i Riona bardzo porusza.
Haelyn i Rion to postacie zmagające się z podstępną i okrutną chorobą. Ich drogi połączył przypadek, ale to oni zdecydowali o tym, aby tą relację utrzymać i rozwijać dalej. Jednak nie wszystko są w stanie przeskoczyć. W pewnym momencie tajemnice i poczucie winy może okazać się zbyt ciężkie do zniesienia, ale do czego doprowadzą ich wybory? Czy są w stanie razem sobie pomóc, kiedy jedno z nich zacznie upadać?
Bardzo się cieszę, że w sumie przez przypadek ta książka wpadła mi w ręce. I niecierpliwie czekam na ciąg dalszy który ma się już nie długo ukazać.

Myśląc o tej książce i o historii którą skrywa, to pierwszym moim odczuciem jest poczucie oszołomienia. Ta pozycja zdecydowanie nie zalicza się do zwykłych, prostych i banalnych opowieści. Za to ma w sobie mnóstwo mroku, bólu, rozpaczy i wątpliwości, ale również jest to historia o poszukiwaniu nadziei w całej tej beznadziejności i o tym, że prawdziwi przyjaciele nigdy cię...