Cytaty
Jeden raz to pomyłka, dwa razy: pech lub zbieg okoliczności, trzy: umyślne działanie lub złe przyzwyczajenie.
I proszę cie, nie mów ani słowa. Rozmowę i czarowanie zostaw mnie. Kapitan uniósł brwi. -A więc jestem tu tlyko dekoracją? -Ciesz się, że uznałam cie za dodatek godny siebie.
- Kici, kici? - spytał niski, męski głos. - Rzeczywiście - odparłam - Zaskoczyłeś mnie trochę i przyszłam nieprzygotowana. Następnym razem przyniosę trochę śmietanki i jakieś kocie zabawki. - Jaka kobieta pozdrawia Władcę Bestii słowami: Tutaj, koteczku, chodź do mnie, kici, kici, kici?
- Zgadnij, gdzie jestem. - Nie muszę zgadywać. Masz na sobie nadajnik - odpisał. Spojrzałam w dół. No jasne, założyłam dziś dżinsową kurtkę. - Będę za dwadzieścia minut - napisał Patch. - W którym pokoju jesteś? - W twojej sypialni. - Daj mi dziesięć minut".
- Czy mogę ci przynieść coś do jedzenia, Wasza Wysokość? Czy mogę powiedzieć ci, jaki jesteś silny i mądry, Wasza Wysokość? Czy mogę cię wyiskać, Wasza Wysokość? Czy mogę cię pocałować w tyłek, Wasza Wysokość? Czy mog... Urwałam , dostrzegając, że Rafael nagle skamieniał. Siedział niczym pomnik, ze wzrokiem wbitym w jakiś punkt ponad moim ramieniem. - Stoi za mną, tak?(...) ...
Rozwiń- Gabriel, dlaczego akurat Gabriel? - Azazel mamrotał do siebie pod nosem. - Taki pozer! Kto chce zwiastować Zachariaszowi? Ja! Ja! Słyszałem, jak się wyrywał. A potem jeszcze się dopchał do zwiastowania Maryi. Durny karierowicz!
A dokładnie które fakty z mojej biografii pozwoliły ci wpaść na pomysł, że jestem miłą osobą?
-Wolho, małżeństwo ma również swoje jasne strony! Lepiej wyobraź sobie, jak efektownie będziesz wyglądać w sukni ślubnej... -Całun pogrzebowy! -A wesele? -Stypa!! -Yyyy... Pierwsza noc poślubna? -Uroczyste wniesienie trumny do grobowca i oddanie do użytku!
-Dlaczego płaczesz?-spytał (…) -Płaczę-Aelin pociągnęła nosem- bo śmierdzisz tak bardzo, że oczy mi łzawią.
Rowan nałożył strzałę i odciągnął cięciwę coraz dalej,dalej i dalej. Brał na cel malejący, tłukący skrzydłami punkcik. - Stawiam monetę, że chybi. - wyrzęził Fenrys. - Oszczędzaj siły. -parsknęła Aelin. - Stawiam dwie, że trafi. - odezwał się Aedion. - Niech was cholera weźmie.- warknęła królowa, ale po chwili dodała: - Podbijam do pięciu. Albo nie. Stawiam dziesięć, że strąc...
RozwińW każdej pogłosce jest ziarno prawdy, problem tylko, jak je znaleźć.
Płacz to oznaka przegranej.
Mac gwałtownie odsunął ode mnie głowę, ale kurczowo zacisnął ramiona wokół moich bioder. Zawarczał. Poczułam na nodze wibracje jego piersi. - Moja - syknął. Adam zwęził oczy. - Nie sądzę. Ona należy do mnie. Może i schlebiałaby mi ta sytuacja, gdyby nie fakt, że pierwszy z nich miał na myśli posiłek, natomiast drugi... Wolałam nawet nie zgadywać.
- Jak ten tu się nazywa, hę? Zawahała się. Zmieniali konie trzy razy, przestała więc przejmować się ich imionami. - Ceryni - powiedziała.- Po pewnym moim przyjacielu. Mężczyzna wyprostował się i wbił w nią przenikliwy wzrok. - Ceryni? - Owszem. Może go znasz? Nagle w jednym z boksów rozległ się śmiech. - Nazwałaś konia po mnie? Drzwi otworzyły się i do stajni wszedł niewysoki ...
Rozwiń