Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Nadchodzi III wojna światowa Jacek Bartosiak, Piotr Zychowicz
Ocena 8,0
Nadchodzi III ... Jacek Bartosiak, Pi...

Na półkach: , , ,

Pewnego dnia obudzimy się, zrobimy sobie kawę, włączymy Internet lub telewizję i dowiemy się, że gdzieś na odległym Pacyfiku rozpoczęła się wojna. I pomyślimy sobie, że to bardzo daleko i że nie ma nic wspólnego z nami Polakami. I będziemy w wielkim błędzie...

Pewnego dnia obudzimy się, zrobimy sobie kawę, włączymy Internet lub telewizję i dowiemy się, że gdzieś na odległym Pacyfiku rozpoczęła się wojna. I pomyślimy sobie, że to bardzo daleko i że nie ma nic wspólnego z nami Polakami. I będziemy w wielkim błędzie...

Pokaż mimo to

Okładka książki Mecz to pretekst. Futbol, wojna, polityka Michał Kołodziejczyk, Anita Werner
Ocena 7,0
Mecz to pretek... Michał Kołodziejczy...

Na półkach: , , ,

„Mecz to pretekst” to książka, która otwiera oczy… Otwiera oczy na świat tuż obok nas. Żyjemy na jednym kontynencie, a często nie wiemy, jak wygląda życie i sytuacja polityczna różnych Europejczyków. Futbol stanowi pretekst do opowiedzenia historii ludzi – naznaczonych wojną, poszukujących własnej tożsamości, próbujących przebijać mury przemocy i nienawiści. To książka nie tylko dla pasjonatów futbolu, ale również dla wszystkich, którzy chcą poznać lepiej różne europejskie narody i ich historię. To reportaż także o tym, jak wielkie zniszczenia niesie ze sobą wojną. Nigdy nie zapomnę cytatu dziecka z czasu konfliktu w Bośni i Hercegowinie na początku lat 90-tych: „„Dzieciństwo w czasie wojny to wtedy, kiedy zamiast urodzinowego prezentu marzysz o jeszcze jednych urodzinach”. Książka daje do myślenia, zdecydowanie! Zaciekawionych tematem zachęcam też do obejrzenia mojej rozmowy z Bartłomiejem Wojnarowskim.

„Mecz to pretekst” to książka, która otwiera oczy… Otwiera oczy na świat tuż obok nas. Żyjemy na jednym kontynencie, a często nie wiemy, jak wygląda życie i sytuacja polityczna różnych Europejczyków. Futbol stanowi pretekst do opowiedzenia historii ludzi – naznaczonych wojną, poszukujących własnej tożsamości, próbujących przebijać mury przemocy i nienawiści. To książka nie...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

Mężczyzna z saksofonem stoi na tle parku. Podobno, kiedy robili mu to zdjęcie, on niecierpliwił się w duchu, czekając na dostawę od swojego dilera. Tak wygląda okładka płyty „Art Pepper Meets the Rhythm Section”. To właśnie dźwięki tej płyty będą wybrzmiewać przez najbliższe, pełne napięcia dni. Jak w jazzie mamy nieregularny rytm, tak rytm świata zostaje zaburzony przez epidemię śmiertelnego wirusa. W kraju zostaje wprowadzony „Lockdown”. A w życiu Olgi Maj, jednej z najbogatszych Polek, następuje dramat… Była na autostradzie do nieba, do „Edenu”, nowoczesnej galerii, która miała zostać otwarta, a tymczasem będzie musiała zjechać do mrocznych zakamarków piekła, by ratować uprowadzoną przez porywaczy córkę… Zapnijcie mocno pasy i w drogę!

Mężczyzna z saksofonem stoi na tle parku. Podobno, kiedy robili mu to zdjęcie, on niecierpliwił się w duchu, czekając na dostawę od swojego dilera. Tak wygląda okładka płyty „Art Pepper Meets the Rhythm Section”. To właśnie dźwięki tej płyty będą wybrzmiewać przez najbliższe, pełne napięcia dni. Jak w jazzie mamy nieregularny rytm, tak rytm świata zostaje zaburzony przez...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

„Byli na wojnie. Czas był luksusem, którego nikt nie miał w nadmiarze. (...) Tak właśnie było z nimi od początku, nie mieli czasu na zaloty, oświadczyny, małżeństwo i dzieci. Mogli nawet nie mieć jutra”. Mimo że teoretycznie zdajemy sobie sprawę, że każdy dzień naszego życia może być tym ostatni, to tak naprawdę na co dzień zupełnie o tym nie myślimy. Planujemy bliższą i dalszą przyszłość, odkładamy na później ważne słowa, spotkania, marzenia. I pomyśleć, że kiedyś ludzie naprawdę żyli ze świadomością, że każde spotkanie może być ostatnie, a każde słowa mogą okazać się pożegnaniem. Paradoksalnie wojna uświadamiała ludziom wielką wartość życia i skłaniała ich do słów i postaw, na które w czasach pokoju może nie mieliby odwagi. Dla mnie właśnie to jest najważniejsze przesłanie, jakie niesie „Słowik”, by doceniać życie i wykorzystać je jak najlepiej. Poświęcać czas bliskim i przyjaciołom, spełniać marzenia, kochać!

„Słowik” to niezwykle wartościowa książka, pokazująca różne formy strachu, odwagi, miłości. Dwie siostry, wyrwane ze swojego bezpiecznego świata, muszą stawić czoło konsekwencjom wojny. Każda na swój sposób będzie próbowała przetrwać ten trudny czas. Czas, który będzie zadawał rany, ale też przyniesie ukojenie, wybaczenie, pierwszą pieszczotę. To powieść o bohaterkach, które w miarę własnych możliwości dokonywały wielkich rzeczy, niejednokrotnie za cenę równie wielkich poświęceń. To też książka o tym, że pozory mogą mylić, a człowiek nosi w sobie niesamowite pokłady, o których nikt by go nawet nie posądził. Kristin Hannah ukazuje wojnę w dużym przybliżeniu jak przez lupę. Wystarczy perspektywa kilkorga bohaterów, by ukazać, jakie dramaty, dylematy i spustoszenie niesie wojna. Narracja jest tak porywająca, że trudno oderwać się od lektury, a po jej skończeniu nie sposób wymazać z pamięci wydarzeń, w których niejako towarzyszyło się bohaterom. Zdaje się, że autorka znalazła złoty środek między zbyt wzniosłym patosem a nadmiernym naturalizmem, serwując nam powieść, która zarazem doskonale oddaje realia wojenne i potrafi chwycić za serce.

Nigdy nie zapomnę bohaterskiego Słowika. Nigdy nie zapomnę ludzi, którzy w nieludzkich czasach starali się uchronić resztki człowieczeństwa. I nie zapomnę, że trzeba żyć… jak najpiękniej!

Zainteresowanych tematem odsyłam do mojej rozmowy o „Słowiku”: https://www.youtube.com/watch?v=SbNNGF3THQQ

„Byli na wojnie. Czas był luksusem, którego nikt nie miał w nadmiarze. (...) Tak właśnie było z nimi od początku, nie mieli czasu na zaloty, oświadczyny, małżeństwo i dzieci. Mogli nawet nie mieć jutra”. Mimo że teoretycznie zdajemy sobie sprawę, że każdy dzień naszego życia może być tym ostatni, to tak naprawdę na co dzień zupełnie o tym nie myślimy. Planujemy bliższą i...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

„Jest to książka, która robi z czytelników idiotów” – takie zdanie usłyszałem o „Magu” Johna Fowlesa i to wystarczyło, żeby mnie zaintrygować i zachęcić do przeczytania. Młody człowiek, który nie wie za bardzo, co zrobić ze swoim życiem, zostaje wplątany w niebezpieczną erotyczno-psychologiczną grę, a my wraz z nim. I rzeczywiście co raz zostajemy zbijani z tropu i nie wiemy na dobrą sprawę, co jest prawdą, a co nie… To uczucie właściwie nie opuści nas do ostatniej strony.

Plastyczny styl, nieprzewidywalna akcja, tajemniczy bohaterowie, erotyczne napięcie i ciekawość, jak to się skończy sprawiają, że powieść Fowlesa czyta się z nieskrywanym zainteresowaniem. Czytając „Maga” jesteśmy jakby zaczarowani przez autora niesamowitością zdarzeń. Ta powieść to szkatułka pełna ukrytych sensów, odniesień literackich, różnorakich tropów, którymi możemy podążyć.Jest to jedna z tych książek, którą po skończeniu pamięta się jeszcze bardzo długo. Może nawet do końca życia…

Zainteresowanych zachęcam do obejrzenia mojej rozmowy o „Magu”: https://www.youtube.com/watch?v=R6f9sj2e_X8

„Jest to książka, która robi z czytelników idiotów” – takie zdanie usłyszałem o „Magu” Johna Fowlesa i to wystarczyło, żeby mnie zaintrygować i zachęcić do przeczytania. Młody człowiek, który nie wie za bardzo, co zrobić ze swoim życiem, zostaje wplątany w niebezpieczną erotyczno-psychologiczną grę, a my wraz z nim. I rzeczywiście co raz zostajemy zbijani z tropu i nie...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

Jakie to szczęście, że Eco zajmował się średniowieczem! Tylko rasowy mediewista mógł tak przekonująco oddać realia tamtych czasów, tylko wybitny pisarz mógł na ich tle stworzyć tak znakomite dzieło. „Imię róży” stanowi poniekąd wzór, jak powinna wyglądać dobra powieść kryminalna, w której ważne jest nie tylko podążanie za zagadką, jak we współczesnych kryminałach, ale również cała nadbudowa, złożona z rozważań filozoficzno-teologicznych, osadzenia w określonej historii (w tym wypadku w historii konfliktu pewnej grupy z papieżem) oraz wnikliwego zanurzenia w określonej społeczności, w tym wypadku społeczności klasztornej w czasach średniowiecza. Innymi słowy „Imię róży” to powieść, do której chce się powracać, pomimo że rozwiązanie już znamy, ponieważ za każdym razem można odkryć w niej coś nowego i wartościowego. Dzięki Eco można rozmiłować się w czytaniu w podobnym stopniu, w jakich zakonnicy darzyli szacunkiem swoją bibliotekę.

Kryminał wszech czasów? Bardzo możliwe! Na pewno jeden z najlepszych kryminałów w historii literatury.

A kto chce poznać sekrety dzieła, tego zapraszam do posłuchania rozmowy o książce: https://www.youtube.com/watch?v=RKoWs0cii24

Jakie to szczęście, że Eco zajmował się średniowieczem! Tylko rasowy mediewista mógł tak przekonująco oddać realia tamtych czasów, tylko wybitny pisarz mógł na ich tle stworzyć tak znakomite dzieło. „Imię róży” stanowi poniekąd wzór, jak powinna wyglądać dobra powieść kryminalna, w której ważne jest nie tylko podążanie za zagadką, jak we współczesnych kryminałach, ale...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

„Pokolenie Ikea” to oczywiście zręcznie opisane przygody pewnego seksoholika, które śledzi się z zaciekawieniem i chwilami z wypiekami na twarzy, ale trudno nie ulec wrażeniu, że jest to też książka symptomatyczna dla współczesnego pokolenia trzydziestolatków, zwłaszcza tych żyjących w wielkich miastach. Konsumpcjonizm, pogoń za przyjemnością, wygodnictwo, życie na kredycie, lęk przed założeniem rodziny… Brutalizacja języka moim zdaniem dodaje tylko autentyczności bohaterowi, dla którego naczelną zasadą działania jest zasada przyjemności. Oczywiście można książce zarzucić wiele, ale jej wielki plus jest taki, że prowokuje do zastanowienia się nad priorytetami życiowymi, jakością naszych relacji i znaczeniem seksu i miłości w naszym życiu. Trudno mi myśleć o „Pokoleniu Ikea” inaczej jak o książce bardzo współczesnej, zabierającej nas w światek, który jednym wyda się fascynujący, innym przerażający. A to już zależy od tego, w jakim miejscu życia sami jesteśmy...

Zachęcam do obejrzenia filmiku, który być może jeszcze bardziej rozpali Waszą ciekawość: https://www.youtube.com/watch?v=im9z2cr4Zjs

„Pokolenie Ikea” to oczywiście zręcznie opisane przygody pewnego seksoholika, które śledzi się z zaciekawieniem i chwilami z wypiekami na twarzy, ale trudno nie ulec wrażeniu, że jest to też książka symptomatyczna dla współczesnego pokolenia trzydziestolatków, zwłaszcza tych żyjących w wielkich miastach. Konsumpcjonizm, pogoń za przyjemnością, wygodnictwo, życie na...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

„Przyjaciele moi i przyjaciółki! Nie odkładajcie na później ani piosenek, ani egzaminów, ani dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości. Nie mówcie jej «przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, dziś nie mam dla ciebie czasu»” (Agnieszka Osiecka). Nie odkładajcie też na później tej książki! „Rozmowy w tańcu” to świetny wywiad-rzeka, bogaty w ciekawe przemyślenia i inspirujące cytaty. Poznajemy poglądy Osieckiej na własne życie, twórczość i innych ludzi. Jest też fragment, który mnie przeraził, gdy Osiecka spacerowała nad Sekwaną i musiała podjąć znaczącą decyzję w swoim życiu, i potem ta niepewność, czy aby na pewno podjęło się właściwy wybór.

Zdecydowanie czas spędzony na lekturę nie będzie stracony. Zachęcam również do obejrzenia Rozpałki o Agnieszce Osieckiej: https://www.youtube.com/watch?v=S0pq8gO5frc

„Przyjaciele moi i przyjaciółki! Nie odkładajcie na później ani piosenek, ani egzaminów, ani dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości. Nie mówcie jej «przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, dziś nie mam dla ciebie czasu»” (Agnieszka Osiecka). Nie odkładajcie też na później tej książki! „Rozmowy w tańcu” to świetny wywiad-rzeka, bogaty w ciekawe przemyślenia...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

Kto zobaczy futbol holenderski w najlepszym wydaniu, ten zakocha się w nim bez reszty. Chciałbym w to wierzyć, podobnie jak w to, że miłośników tego stylu gry jest w naszym kraju sporo. Zakochałem się w Holandii na mundialu we Francji w 1998 roku, a piłka, którą grała drużyna van Bastena na Euro 2008, to był najpiękniejszy futbol, jaki kiedykolwiek widziałem.

„Autobiografia” Cruyffa to książka, która wyzwala tęsknotę za wielką Holandią, za wielkim Ajaxem. Śledzimy z zaciekawieniem losy najwybitniejszego holenderskiego piłkarza i jednego z najlepszych piłkarzy w historii w ogóle. Książkę czyta się bardzo dobrze i sądzę, że będzie to prawdziwa gratka dla wszystkich fanów futbolu. Poznajemy wielowymiarowy obraz Cruyffa jako piłkarza, trenera, działacza, wizjonera, ojca rodziny, która, jak okazało się w pewnym dramatycznym momencie, była dla niego najważniejsza. A przede wszystkim poznajemy Cruyffa jako człowieka dążącego ciągle do doskonałości i który tak właśnie chciał być zapamiętany.

Cruyff nie doczekał zdobycia przez Holandię mistrzostwa świata. Jest to reprezentacja, która aż trzykrotnie zdobyła wicemistrzostwo globu, ale wciąż nie wzniosła wymarzonego trofeum. Jestem przekonany, że to marzenie kiedyś się ziści. A kto już dziś chce odkryć sekrety futbolu totalnego oraz bogate życie człowieka, który zrewolucjonizował futbol, ten z pewnością powinien sięgnąć po książkę Wydawnictwa Literackiego.

Zachęcam również do obejrzenia mojej rozmowy o „Autobiografii” Cruyffa: https://www.youtube.com/watch?v=Q2TD3GoMjKU

Kto zobaczy futbol holenderski w najlepszym wydaniu, ten zakocha się w nim bez reszty. Chciałbym w to wierzyć, podobnie jak w to, że miłośników tego stylu gry jest w naszym kraju sporo. Zakochałem się w Holandii na mundialu we Francji w 1998 roku, a piłka, którą grała drużyna van Bastena na Euro 2008, to był najpiękniejszy futbol, jaki kiedykolwiek widziałem....

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

Jak mogłoby potoczyć się nasze życie, gdybyśmy podjęli inne decyzje? Gdybyśmy wsiedli do odjeżdżającego pociągu, szybciej dali komuś odpowiedź, bardziej zawalczyli o pewne sprawy… Czy teraz żyjemy naprawdę, czy tylko rdzewiejemy, tylko odhaczamy kolejne dni w kalendarzu bez nadziei, że może być inaczej? Takie pytania nasunęły mi się po lekturze „Rdzy” (podobnie jak dawniej po seansie „Przypadku” Kieślowskiego) i myślę sobie, że w nich tkwi sedno tej powieści.
Małecki w swojej książce podejmuje bliską mi tematykę ludzkich wyborów i ich konsekwencji. Jak powiedział podczas spotkania autorskiego w Zamościu, chce uchwycić swoich bohaterów w szczególnym momencie ich życia, w momencie, w którym się zmieniają. Niekiedy jednak odnosi się wrażenie zbyt dużej urywkowości prowadzonej narracji. Chciałoby się przebywać dłużej z bohaterami, jeszcze bliżej ich poznać. Ale może taka narracja imituje poniekąd ludzkie życie, które przecież pędzi tak szybko, tak szybko. Warto pomyśleć, czy stacja, do której właśnie zmierzamy, na pewno nas zadowoli.

Jak mogłoby potoczyć się nasze życie, gdybyśmy podjęli inne decyzje? Gdybyśmy wsiedli do odjeżdżającego pociągu, szybciej dali komuś odpowiedź, bardziej zawalczyli o pewne sprawy… Czy teraz żyjemy naprawdę, czy tylko rdzewiejemy, tylko odhaczamy kolejne dni w kalendarzu bez nadziei, że może być inaczej? Takie pytania nasunęły mi się po lekturze „Rdzy” (podobnie jak dawniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

#upał to książka wdzięczniejsza do analizy niż do czytania. Narracja strumienia świadomości to zabieg celowy, ukazujący, jak wielki natłok informacji przepływa przez umysł głównego bohatera, dziennikarza czołowego krakowskiego portalu. Jego historia to gorzka opowieść o współczesnym dziennikarstwie, a szerzej ogólnie o współczesności, w której tak mało mamy czasu na „upaniszadę”, na zwyczajne bycie blisko. Powieść Olszewskiego obrazuje to przed czym ostrzegał Ryszard Kapuściński w książce „Ten Inny” – powierzchowność i zanik prawdziwych relacji. #upał ukazuje do czego może doprowadzić pracoholizm 24/7, nieustanny pośpiech, zanurzenie się w wirtualności, odkładanie ważnych spraw na później. Jest to książka przestroga nie tylko dla dziennikarzy, ale również dla zwykłych użytkowników nowoczesnych technologii. Zainteresowanych odsyłam do rozmowy o #upale: https://www.youtube.com/watch?v=XDPij8O6Se0

#upał to książka wdzięczniejsza do analizy niż do czytania. Narracja strumienia świadomości to zabieg celowy, ukazujący, jak wielki natłok informacji przepływa przez umysł głównego bohatera, dziennikarza czołowego krakowskiego portalu. Jego historia to gorzka opowieść o współczesnym dziennikarstwie, a szerzej ogólnie o współczesności, w której tak mało mamy czasu na...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

„Łzy nocy” to dla mnie jedno z największych zaskoczeń tego roku! Znakomite połączenie powieści obyczajowej, kryminału, realizmu magicznego i powieści historycznej. Ta książka ma w sobie coś, co bardzo lubię w literaturze – snucie tajemnicy, którą jesteśmy zaintrygowani od początku do końca. Z przyjemnością podążałem przez kolejne stronice w nadziei, że niczym archeolog dokopię się do prawdy, ukrytej w mrokach historii. I do tego jeszcze ta niejednoznaczność – prawdziwa maestria! Autorka przepiękną polszczyzną odmalowuje ludzkie uczucia i urokliwe, a zarazem tajemnicze miejsca, które aż chciałoby się zobaczyć na własne oczy. Obyczajowość podszyta magicznością, tajemniczością, zagadką kryminalną – taką właśnie literaturę polską chciałbym czytać! Zdecydowanie polecam tę książkę. Zachęcam też do obejrzenia mojego filmiku, w którym wspólnie z autorką odwiedziłem niektóre miejsca z kart jej powieści: https://www.youtube.com/watch?v=4oLDAnGVnkY

„Łzy nocy” to dla mnie jedno z największych zaskoczeń tego roku! Znakomite połączenie powieści obyczajowej, kryminału, realizmu magicznego i powieści historycznej. Ta książka ma w sobie coś, co bardzo lubię w literaturze – snucie tajemnicy, którą jesteśmy zaintrygowani od początku do końca. Z przyjemnością podążałem przez kolejne stronice w nadziei, że niczym archeolog...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

„W krainie czarów” (2015) to pierwsza książka Sylwii Chutnik, którą przeczytałem. Przypadły mi do gustu te opowiadania i to bardzo! Czytasz i czujesz się, jak byś obserwował wycinek czyjegoś życia. Zazwyczaj szarego życia, w którym dominuje oczekiwanie na cud, na jakieś „czary”. Z każdą chwilą jesteś coraz bardziej zaintrygowany, ale w końcu musisz przerwać, i to, co się wydarzyło dalej, zależy już tylko od Ciebie, od tego, jak dopowiesz sobie tę historię.

Ponadto w większości opowiadań przewija się intrygujący mnie motyw, a mianowicie, motyw bohatera, który żyje w nie swoim czasie, w nie swoim miejscu, który gdzieś się zatrzymał, tkwi w punkcie zawieszenia – i czy tego chce, czy nie – nic się nie zmienia. Autorce z powodzeniem udało się oddać realizm, jej opowiadania przesiąknięte smutkiem i (nie)zwykłą codziennością na długo zostają w myślach czytelnika.

Zainteresowanych zachęcam do obejrzenia mojej rozmowy z Sylwią Chutnik: https://www.youtube.com/watch?v=J3X-wipdl4o

„W krainie czarów” (2015) to pierwsza książka Sylwii Chutnik, którą przeczytałem. Przypadły mi do gustu te opowiadania i to bardzo! Czytasz i czujesz się, jak byś obserwował wycinek czyjegoś życia. Zazwyczaj szarego życia, w którym dominuje oczekiwanie na cud, na jakieś „czary”. Z każdą chwilą jesteś coraz bardziej zaintrygowany, ale w końcu musisz przerwać, i to, co się...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

Porwała mnie wartka, nieszablonowa akcja tej książki. Do tego doskonale oddane realia starożytnej Grecji i dobrze skonstruowane dialogi. Powieść napisana z pomysłem i stanowiąca świetną rozrywkę. Moim zdaniem, autor ewidentnie przejawia talent fabularny, który jeszcze może rozwinąć. Z ciekawością sięgnę po kolejne części trylogii. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do mojego filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=EmUndFFOhTo

Porwała mnie wartka, nieszablonowa akcja tej książki. Do tego doskonale oddane realia starożytnej Grecji i dobrze skonstruowane dialogi. Powieść napisana z pomysłem i stanowiąca świetną rozrywkę. Moim zdaniem, autor ewidentnie przejawia talent fabularny, który jeszcze może rozwinąć. Z ciekawością sięgnę po kolejne części trylogii. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

Kiedyś na Lubimyczytac.pl pojawił się tekst zatytułowany „Książki na jeden wieczór” czy jakoś podobnie. I rzeczywiście lektura książki „Lektor” może tak bardzo pochłonąć, że „łykniemy” ją w jeden dzień. Mnie ta powieść bardzo zaskoczyła. Początek nie zapowiadał niczego szczególnego, a tymczasem historia siedziała we mnie jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej stroni. Motyw, który od razu się nasuwa, to miłość młodszego mężczyzny i dużo starszej kobiety, ale wcale nie mamy tutaj do czynienia z błahym romansem, jakich wiele. „Lektor” pomimo niewielkich rozmiarów jest książką wielowymiarową. Znajdziemy tutaj ciekawe zagadnienia, od tych uczuciowych, poprzez prawne, etyczne, a na egzystencjalnych skończywszy. Narrator zadaje sobie (ale poniekąd także nam) wiele pytań, na które nie ma prostych i jednoznacznych odpowiedzi. Taka też jest ta historia… Nie daje nam gotowych odpowiedzi, lecz pozostawia nas w cichej zadumie nad tym, że nigdy nie wiemy, co tak naprawdę drugi człowiek kryje w sobie i co stoi za jego działaniem. „Lektor” to pozycja zdecydowanie godna polecenia. Wszystkich zainteresowanych odsyłam też do mojego filmiku o tej książce: https://www.youtube.com/watch?v=uc3-qCHa3_c

Kiedyś na Lubimyczytac.pl pojawił się tekst zatytułowany „Książki na jeden wieczór” czy jakoś podobnie. I rzeczywiście lektura książki „Lektor” może tak bardzo pochłonąć, że „łykniemy” ją w jeden dzień. Mnie ta powieść bardzo zaskoczyła. Początek nie zapowiadał niczego szczególnego, a tymczasem historia siedziała we mnie jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej stroni....

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

Pozornie kryminał, a tak naprawdę intrygująca powieść, w której pytanie, kto zabił wcale nie jest najważniejsze. Wyśmienity styl pisarza, sprawne posługiwanie się humorem, ironią i znakomite portretowanie bohaterów to niewątpliwe atuty tej książki. Poza tym autor w swej krótkiej w istocie powieści porusza kilka ciekawych tematów, jak zależność prawdy i sprawiedliwości, postawy życiowe, zmiany zachodzące w człowieku, dzieciństwo, utracona przyjaźń... Oczywiście to wszystko jest zaledwie "liźnięte", ale wystarczy by zaintrygować i skłonić do własnych przemyśleń. No i ta pięknie opisywana Warszawa, w której naprawdę można się zakochać. Nie jest to typowy kryminał, ale ja jestem na "tak". Zachęcam do wysłuchania mojej recenzji: https://www.youtube.com/watch?v=yugPEt2-Cp0

Pozornie kryminał, a tak naprawdę intrygująca powieść, w której pytanie, kto zabił wcale nie jest najważniejsze. Wyśmienity styl pisarza, sprawne posługiwanie się humorem, ironią i znakomite portretowanie bohaterów to niewątpliwe atuty tej książki. Poza tym autor w swej krótkiej w istocie powieści porusza kilka ciekawych tematów, jak zależność prawdy i sprawiedliwości,...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , ,

Książka rewelacja! Czyta się ją świetnie, a do tego w kilku miejscach naprawdę się uśmiałem z opowiadanych anegdot. Napisana lekko i inteligentnie, z humorem i dystansem do siebie. Można poznać realia życia muzyków w PRL-u i po zmianie ustrojowej, dowiedzieć się ciekawych niuansów z historii zespołów, a przede wszystkim poznać bliżej osobę Andrzeja Krzywego i jego perypetii na różnych etapach życia. Uwierzcie – ta książka nastraja pozytywnie. Zdecydowanie polecam!

Zainteresowanych odsyłam do mojego wywiadu z Andrzejem Krzywym: https://www.youtube.com/watch?v=vsXxqKMaw9M&t=162s

Książka rewelacja! Czyta się ją świetnie, a do tego w kilku miejscach naprawdę się uśmiałem z opowiadanych anegdot. Napisana lekko i inteligentnie, z humorem i dystansem do siebie. Można poznać realia życia muzyków w PRL-u i po zmianie ustrojowej, dowiedzieć się ciekawych niuansów z historii zespołów, a przede wszystkim poznać bliżej osobę Andrzeja Krzywego i jego perypetii...

więcej Pokaż mimo to video - opinia

Okładka książki Kuba. Autobiografia Jakub Błaszczykowski, Małgorzata Domagalik
Ocena 7,0
Kuba. Autobiog... Jakub Błaszczykowsk...

Na półkach: , ,

Po Mistrzostwach Europy 2016, podczas których Kuba Błaszczykowski był jednym z naszych bohaterów, zapragnąłem poznać jego historię spisaną na kartach książki. Część dotycząca rodzinnego dramatu jest bardzo poruszająca, nie sposób o niej zapomnieć… Największa wartość tej książki to jej bohater, który pomimo tragicznego zdarzenia nie załamał się, nie zszedł na złą drogę, do końca walczył o siebie i swoje marzenia. Ta książka to pochwała takich wartości jak przyjaźń, rodzina, wiara, samorealizacja, praca nad sobą… Urzekająca jest jej dedykacja: Annie Błaszczykowskiej oraz „tym wszystkim, którzy nie przestraszyli się życia”. Myślę, że cel został spełniony i ci, którzy po nią sięgnął, uwierzą, że warto walczyć do końca…

Zainteresowanych odsyłam do mojej rozmowy o Kubie w oparciu o książkę. Link: https://www.youtube.com/watch?v=LE1xqPX-y9o&t=971s

Po Mistrzostwach Europy 2016, podczas których Kuba Błaszczykowski był jednym z naszych bohaterów, zapragnąłem poznać jego historię spisaną na kartach książki. Część dotycząca rodzinnego dramatu jest bardzo poruszająca, nie sposób o niej zapomnieć… Największa wartość tej książki to jej bohater, który pomimo tragicznego zdarzenia nie załamał się, nie zszedł na złą drogę, do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka Bogdana Rymanowskiego bardzo przypadła mi do gustu. Zaprezentowanie sylwetek najlepszych żyjących polskich piłkarzy w formie wywiadów okazało się znakomitym pomysłem. Możemy wyobrazić sobie podobną książkę, która byłaby zbiorem obszernych biogramów, jednak wydaje mi się, że nie byłoby to tak samo ciekawe, jak wywiady. Właśnie dzięki nim możemy poznać poglądy piłkarzy, to jak oni sami oceniają swoją karierę, jak wypowiadają się o innych zawodnikach i trenerach, itd. Bezpośrednie wypowiedzenie się bohaterów, których życie mnie interesuje, jest dla mnie przekonujące, ciekawe, absorbujące. Nie są to tylko laurki wystawiane wielkim zawodnikom, ponieważ autor nie unika tematów bolesnych, kontrowersyjnych, tego wszystkiego, co składa się również na ciemną stronę piłkarstwa. Przyznam, że za sprawą tej książki rozbudziło się we mnie na nowo zainteresowanie piłką nożną, która kiedyś naprawdę mnie fascynowała.

Zachęcam do obejrzenia mojego filmiku o książce Gracze: https://www.youtube.com/watch?v=xcd_TfggaXw

Książka Bogdana Rymanowskiego bardzo przypadła mi do gustu. Zaprezentowanie sylwetek najlepszych żyjących polskich piłkarzy w formie wywiadów okazało się znakomitym pomysłem. Możemy wyobrazić sobie podobną książkę, która byłaby zbiorem obszernych biogramów, jednak wydaje mi się, że nie byłoby to tak samo ciekawe, jak wywiady. Właśnie dzięki nim możemy poznać poglądy...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach: , , ,

Jedna z najsmutniejszych książek, jakie kiedykolwiek czytałem. Mówiąca o obcości i odrzuceniu. Tak bardzo prawdziwa, a w dodatku świetnie napisana. Czapki z głów dla noblistki!

Jedna z najsmutniejszych książek, jakie kiedykolwiek czytałem. Mówiąca o obcości i odrzuceniu. Tak bardzo prawdziwa, a w dodatku świetnie napisana. Czapki z głów dla noblistki!

Pokaż mimo to