Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Smutna historia miłej dziewczyny.

Smutna historia miłej dziewczyny.

Uwielbiam te ekipę do zadań specjalnych, po prostu.

Uwielbiam te ekipę do zadań specjalnych, po prostu.

Książka o którą nikt nie prosił, a była potrzebna. Idealna na mój wakacyjny wyjazd - akcja, przygoda, świetne postacie i Złe czające się w ukryciu. Super!

Książka o którą nikt nie prosił, a była potrzebna. Idealna na mój wakacyjny wyjazd - akcja, przygoda, świetne postacie i Złe czające się w ukryciu. Super!

Skarbnica anegdotek z planu filmów o Harrym Potterze, pełna humoru, ciekawostek bardziej lub mniej znanych, która zatrzymuje się w pewnym punkcie.
Świat, temat poruszony po tym co działo się po Harrym bardzo ważny i który może spotkać każdego (nie tylko "Dupków na Miotle"), nie śledziłam aż tak kariery i historii Toma to nie znałam większości rzeczy, ostatnie dwa rozdziały bardzo mnie poruszyły. Polecam ale zdecydowanie bardziej dla fanów Pottera niż osób, które go nie lubią albo się nim nie interesują.

Skarbnica anegdotek z planu filmów o Harrym Potterze, pełna humoru, ciekawostek bardziej lub mniej znanych, która zatrzymuje się w pewnym punkcie.
Świat, temat poruszony po tym co działo się po Harrym bardzo ważny i który może spotkać każdego (nie tylko "Dupków na Miotle"), nie śledziłam aż tak kariery i historii Toma to nie znałam większości rzeczy, ostatnie dwa rozdziały...

Mam bardzo mieszane uczucia po tej książce. Początek bolał mnie strasznie, ciężko było mi się wkręcić, nie wiem czy to wina tłumaczenia czy po prostu tego co pisał Harry (albo Harold). Wydaje mi się że sam książę był zbyt chaotyczny i nie kończył myśli. Od 2 części było już tylko lepiej ale to wciąż nie było ambitne czytadło.
Nadal uważam, że powinno się przez jakieś sito to wszystko przerabiać ale wydaje się autentyczny. Wierzy w to co pisze o sobie, o swojej rodzinie, prasie, życiu. Chce być szczery i pozostawia nam decyzję czy ufamy czy nie. Nie trzeba tej książki aby wiedzieć, że Instytucja Brytyjskiej Rodziny Królewskiej święta nie jest i ma wiele za uszami. Nie od dziś nie od wczoraj.

Czuć w tej opowieści lęk przed prasa, przed utratą poczucia bezpieczeństwa - co dotknęło go zwłaszcza po ślubie z Meghan. A jak już przy Meg - kibicuję ich uczuciu, naprawdę się kochają. Z każdej wzmianki o Dianie wynika, jak kochał matkę i jednocześnie nigdy nie pogodził się z jej śmiercią i jak czuje jej obecność w wielu momentach swojego życia.
Miło było czytać o jego relacji ze zmarłą Królową Elżbietą - niby Babcia ale jednak Królowa.

Takie 6,5/10 ale odejmuje za Biegun 😂

Mam bardzo mieszane uczucia po tej książce. Początek bolał mnie strasznie, ciężko było mi się wkręcić, nie wiem czy to wina tłumaczenia czy po prostu tego co pisał Harry (albo Harold). Wydaje mi się że sam książę był zbyt chaotyczny i nie kończył myśli. Od 2 części było już tylko lepiej ale to wciąż nie było ambitne czytadło.
Nadal uważam, że powinno się przez jakieś sito...

Niedotarłam do 20 strony, ilość powtórzeń, styl, wszystko, pomylone (obstawiam, że przez autokorektę) nazwisko na jednej z pierwszych stron również było... no nie, po prostu no nie. Cieszę się, że nie musiałam jej kupować po prostu zajrzałam stojąc w kolejce....

Jeśli w ciągu pierwszych 20 stron aż 3 cytuje się tą samą wypowiedź, to cos jest na rzeczy. Czułam jakbym czytała sklejkę z różnych reportaży/artykułów wklejonych w jedno by się nikt nie skapnął - a, że nie było redaktora, i przepraszam jeśli był, ale nie widać absolutnie NIC co by wskazywało, że ktoś taki się pojawił - to wyszło jak wyszło.

Niedotarłam do 20 strony, ilość powtórzeń, styl, wszystko, pomylone (obstawiam, że przez autokorektę) nazwisko na jednej z pierwszych stron również było... no nie, po prostu no nie. Cieszę się, że nie musiałam jej kupować po prostu zajrzałam stojąc w kolejce....

Jeśli w ciągu pierwszych 20 stron aż 3 cytuje się tą samą wypowiedź, to cos jest na rzeczy. Czułam jakbym...

Coś pięknego, coś zabawnego, uroczego i wyjątkowego... Albo DZIWNEGO
Ale dziwne jest dobre i niedobre... Ale czy to ma znaczenie?
Kupiłam kuzynowi na święta... Ale coś czuję że szybko zaopatrze się we własny egzemplarz

Coś pięknego, coś zabawnego, uroczego i wyjątkowego... Albo DZIWNEGO
Ale dziwne jest dobre i niedobre... Ale czy to ma znaczenie?
Kupiłam kuzynowi na święta... Ale coś czuję że szybko zaopatrze się we własny egzemplarz

Biorę do ręki, brzmi spoko, lekka komedia może trochę romansu, coś takiego czasem się przydaje. Kilka dni temu przyszła na to coś pora...

Ani lekkie, ani trochę romansu... znaczy no cóż, bezspoilerowo mogę powiedzieć tylko, że dzieje się jeden wielki galimatias. W sumie nie wiem, który z nich jest gorszy...

Biorę do ręki, brzmi spoko, lekka komedia może trochę romansu, coś takiego czasem się przydaje. Kilka dni temu przyszła na to coś pora...

Ani lekkie, ani trochę romansu... znaczy no cóż, bezspoilerowo mogę powiedzieć tylko, że dzieje się jeden wielki galimatias. W sumie nie wiem, który z nich jest gorszy...

Panie Piotrze, jeśli Pan to czyta, dziękuję że ta książka powstała. Arek zasługuje na taki pomnik pamięci o nim.

Panie Piotrze, jeśli Pan to czyta, dziękuję że ta książka powstała. Arek zasługuje na taki pomnik pamięci o nim.

Oj Gemina rozwaliła mi mózg w wielu momentach, na plus w stosunku do pierwszej części. Nie mogę się doczekać aż siądę do 'Obsidio'.

Oj Gemina rozwaliła mi mózg w wielu momentach, na plus w stosunku do pierwszej części. Nie mogę się doczekać aż siądę do 'Obsidio'.

Zawiodłam się bardzo, myślałam że otrzymam opowieści rozszerzające świat ale takie, których jeszcze nie poznaliśmy. Niestety, czytelnik dostaje to, co już znał z głównego toru książki. Oczekiwałam czegoś o Bliźniakach, może coś z młodości Amani. Najciekawsza była ta o Jimie i Ahmedzie, pozostałe... Nic nie wnoszą, bo już są znane.

Zawiodłam się bardzo, myślałam że otrzymam opowieści rozszerzające świat ale takie, których jeszcze nie poznaliśmy. Niestety, czytelnik dostaje to, co już znał z głównego toru książki. Oczekiwałam czegoś o Bliźniakach, może coś z młodości Amani. Najciekawsza była ta o Jimie i Ahmedzie, pozostałe... Nic nie wnoszą, bo już są znane.

Gdybym miała ocenić tylko pierwszą część, byłoby 6/10
Tak po drugiej części ocena spada do 3... I wyżej nie dam. Byłoby 2 ale * no ta pierwsza część była naprawdę okej.

Gdybym miała ocenić tylko pierwszą część, byłoby 6/10
Tak po drugiej części ocena spada do 3... I wyżej nie dam. Byłoby 2 ale * no ta pierwsza część była naprawdę okej.

Jakub Ćwiek. Mówi wszystko.

Miałam niecałe 2 latka, gdy była Powódź Stulecia - moja wiedza polega na wspomnieniach rodziców, dziadków, starszego kuzynostwa. Dzięki tej książce mogłam wczuć się w tamte wydarzenia. Nie nazwałabym tego jednak kryminałem, raczej historią drogi/dorastania.

Jakub Ćwiek. Mówi wszystko.

Miałam niecałe 2 latka, gdy była Powódź Stulecia - moja wiedza polega na wspomnieniach rodziców, dziadków, starszego kuzynostwa. Dzięki tej książce mogłam wczuć się w tamte wydarzenia. Nie nazwałabym tego jednak kryminałem, raczej historią drogi/dorastania.

Słuchałam audiobooka dzięki akcji Czytam.PL- głos p. Laury Breszki pozwolił mi głęboko "utopić" się w tej historii. Momentami nierówny, wspomnienia myliły się z teraźniejszością i nie raz musiałam cofać o kilka sekund . Mimo to bardzo mi się podoało.
Zakończenie mnie dość zaskoczyło, pewnych rzeczy się domyśliłam jednak do całości było mi daleko - a to duży plus.

Słuchałam audiobooka dzięki akcji Czytam.PL- głos p. Laury Breszki pozwolił mi głęboko "utopić" się w tej historii. Momentami nierówny, wspomnienia myliły się z teraźniejszością i nie raz musiałam cofać o kilka sekund . Mimo to bardzo mi się podoało.
Zakończenie mnie dość zaskoczyło, pewnych rzeczy się domyśliłam jednak do całości było mi daleko - a to duży plus.

Minerwa i Artemis to będzie ship, mam nadzieję że nie zostanie ona zapomniana przez autora❤️
Numer Jeden i cała mitologia demonów super.

Minerwa i Artemis to będzie ship, mam nadzieję że nie zostanie ona zapomniana przez autora❤️
Numer Jeden i cała mitologia demonów super.

Nie będzie to ambitna recenzja, ale uwielbiam Kita, chyba moja ulubiona postać tej trylogii i Ty! Ich duet to wszystko. Koniec.

A na poważnie, trochę miałam problem wrócić do tego świata po Pierwszej części. Wydawało mi się to wszystko za bardzo podobne, w sensie postacie, są nudne albo zerżnięte z poprzednich części, dopiero Ty i Kit dają mi coś, czego mogę się złapać. Przecież Emma jest kopią Jacea, Jules Clary. Wątek z ich więzią Parabatai stał się melodramatyczny, choć szykował się na coś ciekawego, innego.
Szkoda, że najlepiej się bawię, gdy pojawią się postacie z Darów Anioła - Magnus jak zwykle screen stealer (albo raczej page stealer).

Nie będzie to ambitna recenzja, ale uwielbiam Kita, chyba moja ulubiona postać tej trylogii i Ty! Ich duet to wszystko. Koniec.

A na poważnie, trochę miałam problem wrócić do tego świata po Pierwszej części. Wydawało mi się to wszystko za bardzo podobne, w sensie postacie, są nudne albo zerżnięte z poprzednich części, dopiero Ty i Kit dają mi coś, czego mogę się złapać....

To jest zdecydowanie książka, którą przekażę mamie. Czytając niezdarność Imogen w sieci, widziałam właśnie ją i na pewno jej się spodoba tak samo jak mi. Lekka, przyjemna, ale poruszająca całkiem niezłe tematy, nie tylko problemy, z jakimi stykają się osoby niewychowane na instagramach i innych social mediach.

To jest zdecydowanie książka, którą przekażę mamie. Czytając niezdarność Imogen w sieci, widziałam właśnie ją i na pewno jej się spodoba tak samo jak mi. Lekka, przyjemna, ale poruszająca całkiem niezłe tematy, nie tylko problemy, z jakimi stykają się osoby niewychowane na instagramach i innych social mediach.

Dlaczego to się skończyło w takim momencie...

Początki trochę ciężkie, ale jak już się rozkręciło to nie mogłam się oderwać. Smoki, intrygi, wojny... Czego potrzeba więcej?
Już wiem... "Wichrów Zimy"

Dlaczego to się skończyło w takim momencie...

Początki trochę ciężkie, ale jak już się rozkręciło to nie mogłam się oderwać. Smoki, intrygi, wojny... Czego potrzeba więcej?
Już wiem... "Wichrów Zimy"

Jestem pozytywnie zaskoczona, spodziewałam się pełnej głupotki a była z tego całkiem przyjemna lektura. Chociaż "tajemnice" o Cinder domyśliłam się już na początku, nie przeszkodziło mi w lekturze. Na pewno przeczytam następne części!

Jestem pozytywnie zaskoczona, spodziewałam się pełnej głupotki a była z tego całkiem przyjemna lektura. Chociaż "tajemnice" o Cinder domyśliłam się już na początku, nie przeszkodziło mi w lekturze. Na pewno przeczytam następne części!

Idealna lektura na te męczące upały. Zaleceniem lekarza brać jedną kapsułkę na dobę... Chyba przedawkowałam biorąc po 20 :D

Idealna lektura na te męczące upały. Zaleceniem lekarza brać jedną kapsułkę na dobę... Chyba przedawkowałam biorąc po 20 :D