-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-05-31
2022-07-08
"Gdy ją odnajdą"
Naomi odebrano już jedno dziecko. Jak daleko jest w stanie posunąć się matka, żeby uchronić się przed zabraniem kolejnego, jeszcze nienarodzonego dziecka?
📖
Były mąż w końcu zgadza się zostawić u Naomi na noc ich córeczkę. Nikt się nie spodziewa jak tragicznie może się skończyć ta wizyta. Matka rano znajduje dziewczynkę u podnóża schodów...martwą. I tu zaczyna się nasza pełna emocji historia - kobieta mówi byłemu mężowi, że ich córeczka zaginęła. Małe kłamstwo co raz bardziej się rozrasta i zaczyna żyć własnym życiem. Naomi nie spodziewa się jednego - oprócz niej kłamie tu ktoś jeszcze.
📖
Czytając opis z okładki można odnieść wrażenie, że zaczynając książkę wiemy wszystko. Powstaje nam w głowie plan i pewien pomysł co mogło się stać. Jednak zapewniam was - szykuje się sporo emocji i zaskoczeń.
📖
Znajdziemy tu emocjonujący portret malujący trudy macierzyństwa. To co miało być tak piękne i przychodzić instynktownie, naturalnie doprowadziło do zaburzeń lękowych i paranoi. Dzięki pierwszoosobowej narracji obserwujemy świat oczami matki mocno doświadczając jej bólu, niepewności, wyrzutów sumienia i równocześnie ogromnej miłości do swojego dziecka. Czytając "Gdy ją odnajdą", możemy odnieść wrażenie, że siedzimy w czyjejś głowie.
📖
Mimo przerażającej prawdy - moja córka nie żyje, a ja udaje że zaginęła - przez całą książkę kibicowałam Naomi. Współczułam sytuacji, problemów jakich doświadczyła i trudów życia przez które się znalazła w tej sytuacji. Z rozdziału na rozdział co raz bardziej martwiłam się co to będzie, jak to idealnie podpowiada tytuł, "Gdy ją odnajdą". I szczerze mówiąc, równocześnie wyczekiwałam tego momentu ciekawa, jak autorka poprowadzi tę historię.
📖
Z thrillerami jest tak, że powinny nas złapać od pierwszego rozdziału, mocno trzymać przez kolejne i nie puszczać aż do końca. I tutaj tak właśnie było. Pojawiające się nowe fakty i zaskakujące informacje na bieżąco mnie łapały, a książkę przeczytałam w jeden dzień.
📖
We współpracy z wydawnictwem Prószyński i S-ka.
"Gdy ją odnajdą"
Naomi odebrano już jedno dziecko. Jak daleko jest w stanie posunąć się matka, żeby uchronić się przed zabraniem kolejnego, jeszcze nienarodzonego dziecka?
📖
Były mąż w końcu zgadza się zostawić u Naomi na noc ich córeczkę. Nikt się nie spodziewa jak tragicznie może się skończyć ta wizyta. Matka rano znajduje dziewczynkę u podnóża schodów...martwą. I tu...
2022-07-01
𝕄𝕒𝕣𝕫𝕖𝕟𝕚𝕒 𝔸𝕞𝕖𝕝𝕚𝕚
❈
Wyobraź sobie, że jesteś w momencie swojego życia, gdzie każdy poranek sprawia Ci ból. Nic Cię nie cieszy, na nic nie masz ochoty, wszystko dookoła tylko irytuje. Jednak pojawia się światło w tunelu – znajdujesz w sobie ogromne pokłady fascynacji do…medycyny. Temat Cię intryguje i wywołuje rumieńce na Twojej, do tej pory bladej twarzy. Ale przecież jesteś kobietą w XIX-wiecznym Londynie i to nie godzi Twojej płci i pozycji, żeby zajmować się takimi tematami, prawda?
❈
Amelia Rushwood po śmierci swojego narzeczonego znalazła się właśnie w takiej sytuacji. Czy świat rządzony przez mężczyzn, w którym miejsce dla kobiet jest ściśle wyznaczone, przeszkodzi Amelii w dążeniu do spełnienia marzeń? O nie, ta kobieta jest zbyt pełna pasji i odwagi, żeby tak łatwo się poddać.
❈
Oczywiście jak na romans historyczny przystało nie zabraknie tu wątku miłosnego, gdzie dwoje zakochanych krąży wokół siebie przez całą historię. Każde z bagażem doświadczeń, ukrywające swoje prawdziwe uczucia. Będą też sekrety i skandale.
❈
Perypetie każdej z głównych bohaterek powieści z XIX- wiecznej Anglii pióra Agnieszki Olejnik zawsze przywodzą mi na myśl historie z książek Julii Quinn. Lady Whistledown z serii o Bridgertonach pewnie z chęcią napisałaby to i owo o Amelii i jej wyczynach.
❈
W słowach od autorki na końcu książki jest informacja, że „Marzenia Amelii” bez problemu można czytać niezależnie od poprzednich części serii o bohaterkach z XIX-wiecznej Anglii. Zgadzam się, że każda z tych powieści jest o innej bohaterce. Ale odnoszę wrażenie, że zaczynając od środka, bądź końca zbyt dużo sobie zaspojlerujemy o wydarzeniach z poprzednich tomów. Polecam zacząć od „Wyboru Charlotty”, później sięgnąć po „Sekrety Marianny” i na końcu odkrywać „Marzenia Amelii”.
❈
Ps. Książka poleca się na lato – krótkie rozdziały sprzyjają wygodnemu czytaniu na wakacyjnym wyjeździe.
❈
We współpracy z @publicat_sa @wydawnictwo_ksiaznica pisała dla Was
Czytająca z Herbatą
𝕄𝕒𝕣𝕫𝕖𝕟𝕚𝕒 𝔸𝕞𝕖𝕝𝕚𝕚
❈
Wyobraź sobie, że jesteś w momencie swojego życia, gdzie każdy poranek sprawia Ci ból. Nic Cię nie cieszy, na nic nie masz ochoty, wszystko dookoła tylko irytuje. Jednak pojawia się światło w tunelu – znajdujesz w sobie ogromne pokłady fascynacji do…medycyny. Temat Cię intryguje i wywołuje rumieńce na Twojej, do tej pory bladej twarzy. Ale przecież jesteś...
2022-04-24
"𝔻𝕠𝕝𝕒𝕕𝕦𝕛 𝕤𝕨𝕠𝕛 𝕞𝕠𝕫𝕘"
🧠
Mózg - nasze centrum dowodzenia. Jest tak ważny dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, a tak zaskakująco trudny do zbadania.
🧠
Zastanawiał*ś się kiedyś jak zadbać o swój mózg?
W książce Jamesa Goodwina możesz znaleźć odpowiedź na to pytanie.
🧠
Prawie nigdy nie sięgam po poradniki. Jednak na co dzień pracując w neurologii, kiedy tylko zobaczyłam propozycję przeczytania "Doładuj swój mózg" bez chwili wahania postanowiłam wyjść ze swojej czytelniczej strefy komfortu.
🧠
Z początkiem książki jesteśmy zaznajamiani zarówno z anatomią jak i fizjologią mózgu. Dobrze wiedzieć jak dokładniej wygląda organ o który chcemy się bardziej zatroszczyć, prawda?
Następnie autor zabiera nas w podróż po różnych dziedzinach począwszy od dietetyki, przez psychologie do higieny snu i seksuologię. Uważam to za dobry motyw - dzięki takiej różnorodności każdy powinien być w stanie znaleźć dla siebie odpowiedni sposób na poprawienie jakości pracy mózgu. Może to też otworzyć oczy na to, jak wprowadzając niewielkie zmiany w różnych aspektach życia codziennego jesteśmy w stanie zapewnić sami sobie dobrą kondycję na lata.
🧠
Nie spodobał mi się tylko rozdział zachwalający metodę głodówki jako świetny sposób na zwiększenie efektywności działania mózgu. Żyjemy w czasach tak wielu zaburzeń odżywiania, że zachwalając tak skrajną metodę możemy niechcący zrobić więcej szkody niż pożytku. W szczególności, że mózg potrzebuje tak dużo paliwa do ciągłego przetwarzania danych.
🧠
Autor przez większość czasu powołuje się na wyniki badań naukowych. Daje to dużego plusa do wiarygodności i zachęca do wprowadzenia sugerowanych zmian w życie w pewien sposób zapewniając o ich skuteczności. Dobrym pomysłem było też zebranie ważniejszych wiadomości i podsumowań na szarym tle. Odróżniało to się od reszty tekstu, a powtórki pomogły w zapamiętaniu większej ilości informacji.
🧠
Jeśli chcesz wiedzieć jaki wpływ na mózg ma dobra higiena snu, kontakty międzyludzkie, zróżnicowana dieta, aktywność fizyczna i stres - ta książka jest dla Ciebie.
🧠
We współpracy z @wydawnictwomuza
"𝔻𝕠𝕝𝕒𝕕𝕦𝕛 𝕤𝕨𝕠𝕛 𝕞𝕠𝕫𝕘"
🧠
Mózg - nasze centrum dowodzenia. Jest tak ważny dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, a tak zaskakująco trudny do zbadania.
🧠
Zastanawiał*ś się kiedyś jak zadbać o swój mózg?
W książce Jamesa Goodwina możesz znaleźć odpowiedź na to pytanie.
🧠
Prawie nigdy nie sięgam po poradniki. Jednak na co dzień pracując w neurologii, kiedy tylko...
2022-04-17
"𝔹𝕖𝕝𝕝𝕖𝕧𝕦𝕖. 𝕋𝕣𝕫𝕪 𝕤𝕥𝕦𝕝𝕖𝕔𝕚𝕒 𝕞𝕖𝕕𝕪𝕔𝕪𝕟𝕪 𝕚 𝕔𝕙𝕒𝕠𝕤𝕦 𝕨 𝕟𝕒𝕛𝕓𝕒𝕣𝕕𝕫𝕚𝕖𝕛 𝕫𝕟𝕒𝕟𝕪𝕞 𝕤𝕫𝕡𝕚𝕥𝕒𝕝𝕦 ℕ𝕠𝕨𝕖𝕘𝕠 𝕁𝕠𝕣𝕜𝕦"
💉
Lubicie czytać o historii medycyny? A może wciągają Was medyczne seriale?
💉
Jeśli tak, to sięgnięcie po "Bellevue(...)" może się okazać dla Was strzałem w dziesiątkę.
💉
Bellevue to z francuskiego piękny widok. Jednak kiedy już zgłębić się w historię szpitala o tej zacnej nazwie - już nie jest tak pięknie. Przy czytaniu, z rozdziału na rozdział czułam różne emocje: od przerażenia do podziwu i chwil kiedy mózg w czaszce stawał w poprzek. Historia szpitala zaczyna się od epidemii i budynku pełniącego bardziej funkcje przytułku niżeli miejsca w którym leczy się ludzi. Przechodzimy od jednej epidemii do kolejnej, jesteśmy światkami wzlotów i upadków, budynek szpitala to się rozrasta, to potrzebuje ratunku i nowszego sprzętu. Sinusoida chwały i chwil bliskich upadkowi.
💉
Nie jestem tu po to żeby streszczać książkę dlatego wymienię tylko ułamek tego czego dowiecie się z tej świetnej pracy badawczej. Pewnie wiecie, że nie od zawsze przestrzegano higieny i dezynfekcji przy wszelkich zabiegach i operacjach - zostaniecie tutaj zabrani w bardzo trudną podróż jaką musiała przejść aseptyka, żeby stać się normą. Poznacie wielkich ludzi medycyny bez geniuszu których nie mielibyśmy wielu świetnych metod leczenia - wiecie, że pierwsze cewnikowanie serca lekarz, który to wymyślił, przeprowadził sam na sobie? Zobaczycie jak wyglądały pierwsze karetki i jakie zadania miały jedne z pierwszych pielęgniarek. Tak jak zapewnia to tytuł: dowiecie jak wyglądały trzy stulecia medycyny nie raz pogrążone w totalnym chaosie.
💉
Nazwałam książkę "pracą badawczą", bo patrząc na ogrom przypisów, cytatów w tekście, konkretną bibliografie na końcu książki, widzę jak dobrą robotę zrobił autor. Przygotowania do przedstawienia historii szpitala Bellevue wydają się być porządne i informacje zawarte w lekturze mogę z czystym sumieniem potraktować jako rzetelne.
💉
Ale nie wystraszcie się tego. Wszystko jest pisane takim językiem, że raczej nie powinno być problemu ze zrozumieniem treści. Wiem, że żargon medyczny może być trudny w odbiorze. Tutaj choroby, ich symptomy i postępowanie medyczne jest opisane, że tak powiem "po ludzku". Dostałam tu wiedzę, którą rozumiałam po pierwszym przeczytaniu bez zagłębiania się w słowniki i portale medyczne.
💉
Historii szpitala towarzyszy też opis innych jednostek medycznych, ważnych wydarzeń i zarysowanie kontekstu historycznego. Bellevue nie jest tu odrębną jednostką. Tworzą go ludzie i sytuacje. Dzięki czemu książkę czyta się płynnie a w głowie tworzy się spójny obraz, który zostaje z nami na dłużej.
💉
Duża ilość nazwisk i dat sprawiała mi mały problem. Po przeczytaniu książki zupełnie nie pamiętam kto i kiedy. Ale za to pamiętam przełomowe odkrycia medyczne i w jakich okolicznościach się działy. Choć to pewnie dlatego, że historia, zapamiętywanie dat i osób nigdy nie było moją mocną stroną.
💉
Jako osoba pracująca codziennie z pacjentami na oddziale, polecam "Bellevue(...)" - to dobry sposób, żeby się przekonać ile pracy trzeba było włożyć w medycynę żeby wyglądała tak jak dziś.
💉
A pomyślcie - ile jest jeszcze do odkrycia?
__________
We współpracy z @wydawnictworelacja
"𝔹𝕖𝕝𝕝𝕖𝕧𝕦𝕖. 𝕋𝕣𝕫𝕪 𝕤𝕥𝕦𝕝𝕖𝕔𝕚𝕒 𝕞𝕖𝕕𝕪𝕔𝕪𝕟𝕪 𝕚 𝕔𝕙𝕒𝕠𝕤𝕦 𝕨 𝕟𝕒𝕛𝕓𝕒𝕣𝕕𝕫𝕚𝕖𝕛 𝕫𝕟𝕒𝕟𝕪𝕞 𝕤𝕫𝕡𝕚𝕥𝕒𝕝𝕦 ℕ𝕠𝕨𝕖𝕘𝕠 𝕁𝕠𝕣𝕜𝕦"
💉
Lubicie czytać o historii medycyny? A może wciągają Was medyczne seriale?
💉
Jeśli tak, to sięgnięcie po "Bellevue(...)" może się okazać dla Was strzałem w dziesiątkę.
💉
Bellevue to z francuskiego piękny widok. Jednak kiedy już zgłębić się w historię szpitala o tej zacnej nazwie - już...
2021-07-17
Najlepsze miejsce na spędzanie wolnego czasu wiosną i latem dla mieszkańców bloków? Ogródki działkowe! Właśnie na jednym z ogródków działkowych, swoją drogą o uroczej nazwie “Morele”, dzieje się akcja “Księgi urodzaju” Jedną z działek, a dokładnie działkę numer sto dwa, kupuje mieszkanka pobliskich bloków - Luiza. Kobieta poza tym, że uwielbia hortensje zupełnie nie zna się na prowadzeniu ogrodu i nie wie ile ciężkiej pracy ją czeka. Jednak wie jedno - będzie to idealne miejsce do ucieczki. Ucieczki od pustego pokoju w jej mieszkaniu, który przypomina o bolesnej stracie za każdym razem kiedy obok niego przechodzi.
Ale! Luiza to tylko wierzchołek góry lodowej osobliwości wśród właścicieli ogrodów. Po drugiej stronie siatki działkę zajmują dwie kobiety - matka i córka, córka której całe życie podporządkowane jest zajmowaniu się rodzicielką i spełnianiu jej próśb i żądań. Czy córce uda się wyfrunąć spod skrzydeł matki i zacząć korzystać z życia? Drugim sąsiadem okazuje się być emerytowany policjant po rozwodzie. Rozwód namieszał mu w życiu i mocno skomplikował relacje z córką. Ukojenie od rodzinnych problemów daje mu praca na działce i...pomoc nowej sąsiadce.
Trzy historie, każdy z bohaterów zmaga się z własnymi życiowymi demonami. Autorka pięknie tu wplata opowieść o połączeniu przypadkowych ludzi przez wspólną pasję do roślin i posiadanie kawałka ziemi płot w płot. Zupełnie obcy w miarę upływu czasu i wspólnych prac znajdują wspólny język i stają się dla siebie wsparciem.
Jest też czwarta historia. Najbardziej mroczna i bolesna. Z pozoru szczęśliwe małżeństwo okazuje się być toksycznym związkiem, gdzie mąż gnębi, bije żonę. Dodatkową ciekawość wzbudza to, że autorka zupełnie nie zdradza nam kim są ci ludzie. Od czasu do czasu dostajemy fragment łamiącej serce opowieści. Kim jest kobieta i co to w ogóle ma wspólnego z resztą naszych bohaterów i “Morelami”? Musicie dać się wciągnąć i przekonać się sami.
Najlepsze miejsce na spędzanie wolnego czasu wiosną i latem dla mieszkańców bloków? Ogródki działkowe! Właśnie na jednym z ogródków działkowych, swoją drogą o uroczej nazwie “Morele”, dzieje się akcja “Księgi urodzaju” Jedną z działek, a dokładnie działkę numer sto dwa, kupuje mieszkanka pobliskich bloków - Luiza. Kobieta poza tym, że uwielbia hortensje zupełnie nie zna się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-06-20
Myśląc o romansie historycznym w głowie pojawiają się hasła “miłość, posag, dramaty, intrygi i sekrety”. Sięgając po książki Agnieszki Olejnik z serii o XIX-wiecznej Anglii dostajemy coś więcej niż te standardowe hasła i szczęśliwe zakończenie. Znajdujemy tu też nutkę erotyki i obraz kobiet, które z nieświadomych pączków rozkwitają w biorące los w swoje ręce piękne kwiaty.
W “Sekretach Marianny” główną bohaterką jest tytułowa Marianna. Jej pierwsze małżeństwo to zdecydowanie nie bajka. Noce, gdy mąż przychodzi do jej łoża, stają się traumatycznym przeżyciem, a jedyną ucieczką od małżeńskiego pasma rozczarowań stają się wycieczki na łono natury. Można by pomyśleć, że ta przypadkowa śmierć męża pozwoli kobiecie uwolnić się od problemów. Nic bardziej mylnego! Mąż przehulał swój majątek, a to co zostało...no cóż, nikt nie uwzględnił Marianny w testamencie.
Brak dachu nad głową i pieniędzy na życie sprawia, że Marianna odbija się od drzwi do drzwi swojej rodziny i przyjaciół równocześnie zastanawiając się w jaki sposób mogłaby zarobić na godne życie. Konwenanse, mocna społeczna klasyfikacja i samo bycie kobietą wcale tego nie ułatwia. I tu zaczyna się historia, która mnie wciągnęła. Na drodze kobiety los stawia mężczyznę z kuszącą propozycją - zawarcie drobnego układu ma przynieść obojgu korzyści. Dzięki odegraniu pewnej roli, każde z nich ma dostać to czego chce. Jednak w ich umowie nie było ani słowa o miłości, a ta niezaplanowana potrafi wcisnąć się wszędzie.
I tak zaczyna się historia pełna emocji, niedomówień i niewypowiedzianych słów. Dla mnie taka gra była ciekawa i z zapałem przewracałam kolejne strony patrząc jak odbija się piłeczka skrywanych myśli i zastanawiając się kiedy w końcu ujrzy światło dzienne wszystko to co powinno już dawno być powiedziane na głos. Jednak wiem, że to nie jest klimat dla każdego i jeśli historie napędzane niewypowiedzianymi słowami denerwują Cię Drogi Czytelniku, to ta książka nie jest dla Ciebie. Jeśli jednak jest to opowieść na Twoją cierpliwość - mam nadzieję, że będziesz pędzić przez ostatnie strony ciekaw finału równie mocno jak ja.
Na koniec jeszcze warto dodać, że mając w planach czytanie “Wyboru Charlotty”, warto sięgnąć najpierw po historię Charlotty, a dopiero później odkrywać “Sekrety Marianny”. Postać Charlotty niby nie pojawia się tu zbyt często, ale okoliczności jakie temu towarzyszą zdradzają dokąd zmierzają jej losy.
Myśląc o romansie historycznym w głowie pojawiają się hasła “miłość, posag, dramaty, intrygi i sekrety”. Sięgając po książki Agnieszki Olejnik z serii o XIX-wiecznej Anglii dostajemy coś więcej niż te standardowe hasła i szczęśliwe zakończenie. Znajdujemy tu też nutkę erotyki i obraz kobiet, które z nieświadomych pączków rozkwitają w biorące los w swoje ręce piękne kwiaty....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-02-26
"ᴡʏᴘᴀᴅᴇᴋ ᴘᴏᴄᴢᴀᴛᴋɪᴇᴍ ᴍɪʟᴏꜱᴄɪ, ᴛᴀᴊᴇᴍɴɪᴄᴀ ᴘᴏᴄᴢᴀᴛᴋɪᴇᴍ ʜᴏʀʀᴏʀᴜ"
Cytat z okładki książki autorstwa Mia N.Blake idealnie oddaje nam to co znajdziemy w środku. Zaczynamy od piątku 13-nastego, w taki dzień musi się coś wydarzyć, prawda? Spóźniona Amanda gna na rowerze do pracy i będąc już prawie na miejscu zderza się z wyjeżdżającym zza roku rowerzystą. Tak zaczyna się jej znajomość z Mattem i mimo żywiołowej reakcji na tą małą kolizje oboje trafia strzała amora. I tak wypadek staje się początkiem pełnej namiętności miłości. Jednak życie to nie sielanka. Amanda ma wrażenie, że jest obserwowana i tu zaczynają pojawiać się elementy wprowadzające nastrój grozy. Do tego okazuje się, że jej ukochany nie był z nią do końca szczery, a ludziom nie można tak do końca ufać. Z romansu przeskakujemy w mrożący krew w żyłach horror, którego nikt z nas nie chciałby przeżyć na własnej skórze. Czy uda się uratować Amande? Czy dziewczyna wybaczy Mattowi ukrywanie pewnych szczegółów swojego życia?
Książkę czytało mi się bardzo szybko - w miarę duża czcionka, przyjemny kolor kartek nie męczący oczu (nie ma nic gorszego niż rażąca biel, prawda?) i do tego wartka akcja. Przez całą historię idziemy szybkim krokiem, nie pozwalającym poczuć nudy. Wszystko działo się bardzo sprawnie, dzięki czemu lekturę można pochłonąć w jeden wieczór przy gorącym kakao. Jednak w niektórych momentach męczył mnie język - ileż można się i wszystko wokoło “ogarniać”? Język potoczny niby wprowadził odrobinę luzu, ale co za dużo to też niedobrze.
Zwyczajni, nie wyidealizowani bohaterowie mający swoje wady i zalety dali się lubić, akcja wciągnęła, a zamknięte zakończenie ładnie dopięło na ostatni guzik losy wszystkich bohaterów.
"ᴡʏᴘᴀᴅᴇᴋ ᴘᴏᴄᴢᴀᴛᴋɪᴇᴍ ᴍɪʟᴏꜱᴄɪ, ᴛᴀᴊᴇᴍɴɪᴄᴀ ᴘᴏᴄᴢᴀᴛᴋɪᴇᴍ ʜᴏʀʀᴏʀᴜ"
Cytat z okładki książki autorstwa Mia N.Blake idealnie oddaje nam to co znajdziemy w środku. Zaczynamy od piątku 13-nastego, w taki dzień musi się coś wydarzyć, prawda? Spóźniona Amanda gna na rowerze do pracy i będąc już prawie na miejscu zderza się z wyjeżdżającym zza roku rowerzystą. Tak zaczyna się jej...
2021-03-04
Czytałam już kilka pozycji spod pióra Agnieszki Olejnik - wszystkie były osadzone w “naszych” czasach. Właśnie dlatego, kiedy dowiedziałam się, że akcja “Wyboru Charlotty” będzie działa się w XIX wieku i to w Anglii, gryzła mnie ciekawość, jak autorka poradzi sobie z zaakcentowaniem tego w jakie czasy nas przenosi. Nie zawiodłam się, oj nie! Piękny język, konwenanse i intrygi godne socjety tamtych lat zachwycały. Do tego humor, charakterne postaci i nutka zieleni w postaci miłości głównej bohaterki do kwiatów to jest to, co sprawiło, że czytając czułam, kto jest autorem książki.
Nasza główna bohaterka Charlotta jest w trudnym momencie swojego życia. Traci swojego ojca - jedynego opiekuna przez co będzie skazana na tułaczkę po swoich krewnych, bądź zaaranżowane przez swoją macochę małżeństwo. Na domiar złego dowiaduje się, że jej ukochany ma zamiar ożenić się z inną kobietą. Jednak dzięki zasianej przez kuzynkę Daphne dziewczyna postanawia wziąć los w swoje ręce. Bo dlaczego to mężczyźni mają decydować kogo poślubią i czemu tylko oni mają mieć z tego korzyści? Idąc za radą “Nie kochaj i nie przyjmuj miłości. Wówczas twoje serce stanie się niedostępne i nikt nie zdoła go zranić.” dziewczyna obiecuje sobie, że zdecyduje się na zamążpójście tylko w przypadku, gdy korzyści dla niej samej będą równie duże, jak i dla przyszłego męża. Kiedy nadarza się okazja, żeby zawrzeć małżeństwo zapewniające jej swobodę, dach nad głową i dostęp do pięknego morza tuż za rogiem i równoczesne zapewnienie pomocy przyjaciółce, Charlotta nie waha się ani chwili. Jednak czy w małżeństwie z rozsądku jest szansa na miłość i stworzenie prawdziwej rodziny? O tym musicie przekonać się sami.
Uwielbiam “Dumę i uprzedzenie” i “Dziwne losy Jane Eyre” dlatego po przeczytaniu opisu wiedziałam, że romans o charakterze rodem z klasyków przypadnie mi do gustu. Jednak obawiałam się tej obiecanej “nutki erotyzmu”, jako że nie przepadam za erotykami, bo coraz częściej książki ocierające się o ten temat zmierzają w złym kierunku. I tutaj autorka też mnie nie zawiodła. Nutka erotyzmu, rzeczywiście była nutką i to tak subtelną, pokazaną w sposób piękny i delikatny, że czytało mi się to bardzo dobrze.
Ostatnie strony czytałam z zapartym tchem. Był też moment, w którym pojawiły się świeczki w oczach.
Wieczory z “Wyborem Charlotty”, to był naprawdę dobrze spędzony czas.
Czytałam już kilka pozycji spod pióra Agnieszki Olejnik - wszystkie były osadzone w “naszych” czasach. Właśnie dlatego, kiedy dowiedziałam się, że akcja “Wyboru Charlotty” będzie działa się w XIX wieku i to w Anglii, gryzła mnie ciekawość, jak autorka poradzi sobie z zaakcentowaniem tego w jakie czasy nas przenosi. Nie zawiodłam się, oj nie! Piękny język, konwenanse i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-22
"Podróż na horyzont" to historia o poszukiwaniu miejsca na ziemi, w którym życie nie będzie polegało na klepaniu przysłowiowej biedy. Miejsca gdzie rodzina będzie żyć w dostatku, bez głodu i cichego głosu z tyłu głowy martwiącego się jak przeżyjemy jutro, mając swój kawałek gruntu dającego obfite plony. Włodek Gajda spędzając wieczór w gospodzie trafia na okazję, która może zmienić jego życie na lepsze. Namawiają tu na wyjazd do Brazylii - kraju opisywanego jako mlekiem i miodem płynący, gdzie na Polaków czeka świetlana przyszłość, a ziemia jest rozdawana za darmo. Taka perspektywa niejednemu zawraca w głowie i sercu. Tak właśnie zaczyna się tytułowa podróż. Podróż pełna nadziei, strachu, niepewności i niespodziewanych przeszkód. Ale czy w Brazylii na pewno na rodzinę Gajdów czeka życie piękne i lekkie? Czy wyjazd okaże się porażką, czy może rodzina odnajdzie w końcu swoje szczęście? O tym musicie przekonać się sami. Motyw podróży daje książce dużo dynamiki. Wartka akcja i coraz to nowe przeciwności losu sprawiają, że nawet nie wiadomo kiedy przemykamy przez kolejne strony, co chwila mając na końcu języka pytanie “czy tym razem też im się uda?”.
Macie dość idealnych bohaterów? Ja też. Na szczęście tutaj takich nie znajdziecie. Zarówno główni bohaterowie jak i postaci poboczne, są pełni wad i zalet. Nie obce są im ludzkie słabości, momenty wzlotów i upadków. Czasem dają się oszukać i wyprowadzić w pole, a czasem znajdują w sobie siłę do walki.
Z jednej strony chęć głowy rodziny do zapewnienia rodzinie dobrobytu, wiara w lepsze jutro w nowym, lepszym miejscu wydaje się zrozumiała. Jednak z drugiej strony jak można postawić wszystko na jedną kartę i wyruszyć w nieznane razem ze swoimi dziećmi, mając za jedyną gwarancję słowa obcych ludzi? “Podróż za horyzont” wywołała u mnie tyle emocji, że na pewno zapamiętam tę książkę na długo. Jest to pierwszy tom sagi “Emigranci” - te wszystkie emocje i ciekawość jak potoczą się dalsze losy bohaterów sprawiają, że z pewnością sięgnę po kolejne tomy, jak tylko się pokażą.
"Podróż na horyzont" to historia o poszukiwaniu miejsca na ziemi, w którym życie nie będzie polegało na klepaniu przysłowiowej biedy. Miejsca gdzie rodzina będzie żyć w dostatku, bez głodu i cichego głosu z tyłu głowy martwiącego się jak przeżyjemy jutro, mając swój kawałek gruntu dającego obfite plony. Włodek Gajda spędzając wieczór w gospodzie trafia na okazję, która...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ból - uczucie z którym niejednokrotnie zderza się każdy z nas. Bierzemy leki przeciwbólowe, idziemy do lekarza, narzekamy, że boli. Zastanawiał*ś się kiedyś może skąd wziął się ten ból i dlaczego boli? Niech podniesie rękę ten, któremu kazano szukać odpowiedzi w badaniach obrazowych. Spójrz, dużo nas, prawda? A co jeśli powiem, Ci że w większości badań nic nie wychodzi? Albo nawet jeśli coś wyszło, to niejednokrotnie nie jest to bezpośrednia przyczyna Twojego bólu więc leczenie nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
Nick Potter, doświadczony w leczeniu bólu osteopata w swojej książce wprowadza nas w swój mały-wielki świat tajników wiedzy o bólu. Rozdział po rozdziale wyjaśnia czym jest ból, jak niszczy nas stres i ile z tym wszystkim mają wspólnego mózg, psychika i...jelita.
Sięgając po tą lekturę obawiałam się nieco dwóch aspektów. Po pierwsze wielu autorów, których korzenie sięgają do medycyny lubi wplatać w opisywane zagadnienia bardzo historii o sobie. Tutaj natomiast był zachowany miły balans pomiędzy przybliżeniem wiedzy stricte medycznej, opisem historii swoich dolegliwości bólowych, przypadkami z gabinetu i wynikami badań naukowych. Po drugie osteopatia lubi być owiana nutą mistycyzmu i magii. Dlatego też często sięgając po techniki zaczerpnięte od kolegów osteopatów niejednokrotnie wybierałam ziarenka z ich koncepcji. Jednak i ta obawa w tym przypadku okazała się bezpodstawna. Autor wszystkie swoje teorie popierał dobrą dawką wiedzy i doświadczenia.
Lektura "I po bólu" nie przeprowadzi z Tobą pełniej terapii i nie wyleczy Cię z bólu. Nie traktuj tej książki jako poradnika, który da Ci listę 5 kroków, które pozwolą całkowicie pozbyć się bólu. Ale nie martw się - przewracając kolejne strony książki autor pomoże Ci ukierunkować swoje działania. Może dzięki tej lekturze uzmysłowisz sobie jak ważne dla zdrowia jest pokonanie stresu? Albo spróbujesz do swojej codzienności włączyć więcej aktywności fizycznej? A może przekonasz się na własnej skórze jak ważne są chwile skupienia na głębokim, pełnym, mocno angażującym przeponę oddechu?
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwarte.
Ból - uczucie z którym niejednokrotnie zderza się każdy z nas. Bierzemy leki przeciwbólowe, idziemy do lekarza, narzekamy, że boli. Zastanawiał*ś się kiedyś może skąd wziął się ten ból i dlaczego boli? Niech podniesie rękę ten, któremu kazano szukać odpowiedzi w badaniach obrazowych. Spójrz, dużo nas, prawda? A co jeśli powiem, Ci że w większości badań nic nie wychodzi?...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to