Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

"Nie chcę umierać. Za krótko byłam kochana."



Wzruszająca historia o życiu i umieraniu.
Książka, którą naprawdę warto przeczytać. Może faktycznie na początku główna bohaterka jest irytująca, wręcz nieznośna, ale wybaczyłam jej takie zachowanie. Zresztą jakbym mogła jej nie wybaczyć.
Ile ludzi wie, że za kilka miesięcy, wręcz dni może umrzeć?
I właśnie o tym jest ta książka. Przedstawia historię dziewczyny, która zmaga się z chorobą i uczy się jak to wszystko zaakceptować i żyć na nowo.



"Ludzie nie zawsze mogą nam ofiarować to, czego chcemy."



Tessa postanawia zrobić listę dziesięciu rzeczy, które chce zrobić przed śmiercią. Myślę, że dzięki tej liście główna bohaterka przechodzi metaforę i zaczyna zwracać uwagę na ludzi i ich uczucia.




"Umrę tak jak chcę. To moja choroba, moje śmierć i mój wybór."





Nie będę rozpisywać się jaka ta książka jest cudowna, bo nie widzę takiej potrzeby. Polecam książkę wszystkim, którzy czytają historię, które mogą przdarzyć się każdemu.
Historię , które potrafią wzruszać i wywoływać silne emocje.
Polecam osobą o naprawdę mocnych nerwach i takich, którzy nie wstydzą się swoich łez.




"- Kocham cię.

Słowa jak dwie krople krwi spadające na śnieg."

"Nie chcę umierać. Za krótko byłam kochana."



Wzruszająca historia o życiu i umieraniu.
Książka, którą naprawdę warto przeczytać. Może faktycznie na początku główna bohaterka jest irytująca, wręcz nieznośna, ale wybaczyłam jej takie zachowanie. Zresztą jakbym mogła jej nie wybaczyć.
Ile ludzi wie, że za kilka miesięcy, wręcz dni może umrzeć?
I właśnie o tym jest ta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"-Przy tobie...przy tobie chcę stać się dobry, dla ciebie...Chcę być dobry dla ciebie."




Przeglądam blogi. After. After. After......
Dobra przeczytam, spróbujemy. I okazało się, że dobrze zrobiłam.
A przerwa od fantastyki tez dobrze mi zrobiła. Po prostu od czasu do czasu trzeba wrócić do rzeczywistego świata bez magii i potworów i
przeczytać coś innego.




"Wiesz,kim według mnie stajesz się, gdy jesteś ze mną? Przesuwa palcem po lini mojej szczęki. Z trudem zachowuję koncentrację.
-Kim?
-Sobą.Myślę, że to właśnie prawdziwa ty,ale jesteś zbyt zajęta tym, co wszyscy inni o tobie myślą,żeby to dostrzec."



Poznajemy główna bohaterkę Tessę, która otacza się idealnie poukładanym życiem. Chłopak, szkoła, chęć podjęcia pracy.
Wszystko zaplanowane i przemyślane.

Ale jak to w życiu nic nie jest idealne.
Wszystko nagle wywraca się o 360 stopni,
gdy w jej życiu pojawia się Hardin.

Dwa światy. Dwa życia. I miłość.


"On jest jak obiekt, którego nic nie może poruszyć, a ona jak siła, której nic nie jest w stanie zatrzymać. To mogłaby być niezła walka. Podświadomość kusi, żebym wzięła torbę popcornu i usiadła w pierwszym rzędzie popatrzeć."




Książkę czyta się szybko. Zostawiłam inne książki i skupiłam się tylko na tej.

Czy sięgnęłabym po nią jakbym zobaczyła tylko okładkę?

Raczej nie, Nie będę ukrywać, okładka jest trochę dziwna. Kolor może być, ale nie lubię okładek na których są wielki litery i nic poza tym.
Jakoś chmury nie robią na mnie żadnego wrażenia.

A co do ilości stron. Raczej nie zmniejszyłabym.
Było idealnie, a treść nie zanudzała. Coś się zawsze działo.
Język prosty, wiec tez nie mam zastrzeżeń.






"Nie denerwuj się, nie przywiozłem cię tutaj,żeby cię zabić."



Do czego mam zastrzeżenia? Do treści książki.

Bardzo podobał mi się napływ emocji. Dużo, dużo, dużo uczuć. Ale... relacje od początku miedzy głównymi bohaterami są dziwne, a w połowie książki są jeszcze dziwniejsze. Miałam wrażenie, że Hardin ma coś nie tak z głową.
Raz jest miły i czuły, a za chwile agresywny i zamknięty w sobie,

Przez całą książkę zastanawiałam się. O co chodzi?
Jaką niespodziankę przyszykowała autorka?

I jestem przy końcówce i szok. Zaskoczyli mnie.
Takiego zakończenie w życiu bym się nie spodziewała.
Dlatego daje wielki plus, bo zakończenie daje mi ogólny obraz na całość.
Uzyskałam odpowiedzi na nurtujące pytania


"Hardin jest jak narkotyk; za każdym razem gdy go spróbuję, pragnę więcej i więcej. Pochłania moje myśli i nawiedza sny.”


Od początku do książki nie nastawiałam się,
że to będzie rewelacja, coś nowego.
Raczej dużo szumu i nic poza tym.


Zostałam pozytywnie zaskoczona. Choć bohaterowie co chwile się kłócą, krzyczą na siebie jest w tym wszystkim coś co sprawia, ze chcemy dalej czytać. Może to przez emocje.

I ogłaszam tą parę za najbardziej wyróżniającą się z pośród innych przez te grzmoty, które szaleją im nad głowami. Burza nie do powstrzymania.

"-Przy tobie...przy tobie chcę stać się dobry, dla ciebie...Chcę być dobry dla ciebie."




Przeglądam blogi. After. After. After......
Dobra przeczytam, spróbujemy. I okazało się, że dobrze zrobiłam.
A przerwa od fantastyki tez dobrze mi zrobiła. Po prostu od czasu do czasu trzeba wrócić do rzeczywistego świata bez magii i potworów i
przeczytać coś innego.




"Wiesz,kim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę o wydarzeniach:


Książka dotyka głownie tematy rozpoczęcia, przebiegu i konsekwencjach amerykańskiej wojny secesyjnej.

Głównymi bohaterami książki są George Hazard (Północ) i Orry Main (Południe). Poznają się oni w drodze na na uczelnie wojskową w West Point. Pomimo narastającego napięcia między dwoma częściami kraju, chłopcy zaprzyjaźniają się.

Książka nie tylko opowiada cząsteczce historii kraju,
ale też opowiada o lojalności i przyjaźni.




"Północ i Południe" dotyka wiele spraw:


- Mamy początki w akademii wojskowej. Orry i George wiele pracy muszą włożyć , aby zaliczyć kolejne lata nauki.
- Miłość występuje przez cały czas. Mamy miłość od pierwszego wejrzenia, do bliźniego i niescześliwą.
- Opisy bitew. Wojna Stanów Zjednoczonych z Meksykiem.
- Przyjaźń i zdradę
- Niewolnictwo
- Rodzina




"Jak to możliwe, że jest konieczne, aby jedna istota ludzka
sprawiała ból drugiej? Jeżeli zmusza do tego system, to znaczy, że ów system nie jest właściwy."




Książka bardzo mi się podobała.
Znajdziemy w niej dużą ilość dialogów i konkretne opisy (choć niektóre są bardzo długie). Z początku może przeszkadzać styl pisani, który różni się od tego współczesnego.



Mamy świetnie wykreowanych bohaterów, choć jest ich naprawę dużo. Ze względu na to, że po wojnie poznajemyrodzinę
Orry'ego i George'a, sąsiadów, przyjaciół,
a z upływem lat historia skupia się na młodszym pokoleniu.



W książce przepięknie została ukazana przyjaźń Orry'ego i George'a.
Nie spotkałam się żadnej książce z tak głęboko
ukazaną przyjaźnią męską.
Są wobec siebie lojalni i zawsze mogą liczyć na siebie.



Jak w każdej książce mamy czarne charaktery. W "Północ i Południe" są ukazani w sposób bardzo wyraźny wręcz intensywny.
Nie ma tutaj takiej sytuacji, że nie wiemy do końca czy to postać pozytywna czy negatywna. Mamy bohaterów, którzy od początku do końca są przez nas znienawidzeni.

Są oni źli, brak w nich miłości, wręcz niektórzy są zepsuci i bezlitośni.

Trochę o wydarzeniach:


Książka dotyka głownie tematy rozpoczęcia, przebiegu i konsekwencjach amerykańskiej wojny secesyjnej.

Głównymi bohaterami książki są George Hazard (Północ) i Orry Main (Południe). Poznają się oni w drodze na na uczelnie wojskową w West Point. Pomimo narastającego napięcia między dwoma częściami kraju, chłopcy zaprzyjaźniają się.

Książka nie tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę o wydarzeniach:


Książka dotyka głownie tematy rozpoczęcia, przebiegu i konsekwencjach amerykańskiej wojny secesyjnej.

Głównymi bohaterami książki są George Hazard (Północ) i Orry Main (Południe). Poznają się oni w drodze na na uczelnie wojskową w West Point. Pomimo narastającego napięcia między dwoma częściami kraju, chłopcy zaprzyjaźniają się.

Książka nie tylko opowiada cząsteczce historii kraju,
ale też opowiada o lojalności i przyjaźni.




"Północ i Południe" dotyka wiele spraw:


- Mamy początki w akademii wojskowej. Orry i George wiele pracy muszą włożyć , aby zaliczyć kolejne lata nauki.
- Miłość występuje przez cały czas. Mamy miłość od pierwszego wejrzenia, do bliźniego i niescześliwą.
- Opisy bitew. Wojna Stanów Zjednoczonych z Meksykiem.
- Przyjaźń i zdradę
- Niewolnictwo
- Rodzina




"Jak to możliwe, że jest konieczne, aby jedna istota ludzka
sprawiała ból drugiej? Jeżeli zmusza do tego system, to znaczy, że ów system nie jest właściwy."




Książka bardzo mi się podobała.
Znajdziemy w niej dużą ilość dialogów i konkretne opisy (choć niektóre są bardzo długie). Z początku może przeszkadzać styl pisani, który różni się od tego współczesnego.



Mamy świetnie wykreowanych bohaterów, choć jest ich naprawę dużo. Ze względu na to, że po wojnie poznajemyrodzinę
Orry'ego i George'a, sąsiadów, przyjaciół,
a z upływem lat historia skupia się na młodszym pokoleniu.



W książce przepięknie została ukazana przyjaźń Orry'ego i George'a.
Nie spotkałam się żadnej książce z tak głęboko
ukazaną przyjaźnią męską.
Są wobec siebie lojalni i zawsze mogą liczyć na siebie.



Jak w każdej książce mamy czarne charaktery. W "Północ i Południe" są ukazani w sposób bardzo wyraźny wręcz intensywny.
Nie ma tutaj takiej sytuacji, że nie wiemy do końca czy to postać pozytywna czy negatywna. Mamy bohaterów, którzy od początku do końca są przez nas znienawidzeni.

Są oni źli, brak w nich miłości, wręcz niektórzy są zepsuci i bezlitośni.

Trochę o wydarzeniach:


Książka dotyka głownie tematy rozpoczęcia, przebiegu i konsekwencjach amerykańskiej wojny secesyjnej.

Głównymi bohaterami książki są George Hazard (Północ) i Orry Main (Południe). Poznają się oni w drodze na na uczelnie wojskową w West Point. Pomimo narastającego napięcia między dwoma częściami kraju, chłopcy zaprzyjaźniają się.

Książka nie tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W książce poznajemy Wiktora Frankensteina jako samotnego rozbitka. Dotarł on na saniach do statku, który utknął wśród wielkich arktycznych lodów. Doktór opowiada swą niezwykłą historię żeglarzowi.



"Jesteśmy istotami nieukształtowanymi i tylko połowicznie wyrobionymi, jeżeli ktoś mądrzejszy, lepszy i bardziej nam miły niż my sami - bo taki właśnie powinien być przyjaciel - nie użyczy nam swej
pomocy, by udoskonalić naszą słabą i błędną naturę."



Powieść jest fenomenalna. To nie tylko książka z gatunku horroru, ale historia o samotności i desperacji. Nie będę oceniać powieści ze względu (przede wszystkim), że jest to klasyka horroru i jego początki.



"Bo nic się tak nie przyczynia do uspokojenia umysłu jak zdecydowany cel- najlepszy punkt zaczepienia dla duszy i niczym nie zaślepionego intelektu."



Akcja książki była momentami chaotyczna , czytając pogubiłam się w wydarzeniach. Brak logiki w treści. Miałam też problem z bohaterami, gdy któregoś polubiłam polubiłam to po 10 kartach już znienawidziłam przez co po zakończeniu książki tak naprawdę nie związałam się z postaciami.




"Mam w sobie wielką miłość, której nie potrafisz sobie wyobrazić. Oraz wielki gniew, który zadziwiłby Cię ogromnie. Jeśli nie zaspokoję jednego...
pogrążę się w drugim."




Odpowiedzmy sobie szczerze:

Kto z nas zna Frankensteina ?

A teraz podobne pytanie:

Kto zna prawdziwą historię Frankensteina ?



Ja znam tylko tą z filmów. Wielkie monstrum stworzone przez szalonego doktora. Filmy od książki bardzo się różną. Brakuje tego czegoś co znajdziemy tylko w książce. I dla tego sięgnęłam po tą pozycję.



"Życie jest uparte i trzyma się kurczowo ciała, gdy je najwięcej znienawidzisz."




Książka może być ciężka dla czytelnika. Strasznie długie opisy i bardzo mało dialogów, ale pomimo tych wad książka ciekawa i warta przeczytania.

W książce poznajemy Wiktora Frankensteina jako samotnego rozbitka. Dotarł on na saniach do statku, który utknął wśród wielkich arktycznych lodów. Doktór opowiada swą niezwykłą historię żeglarzowi.



"Jesteśmy istotami nieukształtowanymi i tylko połowicznie wyrobionymi, jeżeli ktoś mądrzejszy, lepszy i bardziej nam miły niż my sami - bo taki właśnie powinien być przyjaciel...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciężko jest mi recenzować książkę opartą na faktach.
Są to wydarzenia, które ktoś przeżył i doświadczył.
Ktoś oddaje nam cząstkę siebie, swojej historii, aby obcy ludzie mogli przeczytać, dowiedzieć się co przeżył i doświadczył.



"Gdy Niemiec przesłuchuje, to człowiek myśli - wróg. Ale gdy przesłuchuje rodak, mówiący po polsku - to nie da się opisać tego, jak to bardzo boli."


Książki o tematyce wojennej są książkami trudnymi i smutnymi.
Ciężko mi się w ogóle czyta ten gatunek, jednakże postanowiłam przeczytać "Dziewczyny z Powstania". W książce są opisane wydarzenia, przez które czujemy się jakbyśmy sami tam byli. Czujemy strach, głód i cierpienie, ale także wzruszenie i podziw.


"Ci młodzi żołnierze nie wszyscy mieli dziewczyny, ale wszyscy mieli matki.".


Co jest niezwykłe w tej książce? Są ukazane losy bohaterek, nie bohaterów. Bo przecież w Powstaniu nie brali tylko udział mężczyźni. Były też sanitariuszki, łączniczki i zwykłe (nie zwykłe) kobiety, nastolatki i małe dziewczynki. One musiały walczyć, bo czuły ten obowiązek, tak trzeba było.


"Wojna jest czasem, w którym człowiek jest przygotowany na wszystko - nawet na wycelowanie broni w cywilów, którzy nie chcą pomóc rannemu powstańcowi. Bez chwili wahania."


Czym jest walka w tej książce? Wszystkim.
Każda z bohaterek walczy, chce walczyć.


"Do powstania poszłabym raz jeszcze. Bez najmniejszego wahania. Nie zrozumie tego nikt, kto nie przeżył okupacji"



Książka jest podzielona na rozdziały, a każdy rozdział jest z osobna poświęcony jednej bohaterce. Historie przedstawione w książce są straszne, wręcz okropne, a zarazem niezwykłe. Nie będę ani wybierać, ani też opisywać indywidualne historie ze względu na to, że każda z jedynatu bohaterek jest wyjątkowa i jeśli chcecie je przeczytać to jak najbardziej zachęcam was do lektury.


"-Ja już nie wytrzymuję!-krzyknęłam.
-Nie przesadzaj-odpowiedział.-Nawet jeśli będziemy musieli zginąć, to trudno. Może przynajmniej następni, ci, co przyjdą po nas, będą mieli lepiej."

Bardzo ciężko jest mi recenzować książkę opartą na faktach.
Są to wydarzenia, które ktoś przeżył i doświadczył.
Ktoś oddaje nam cząstkę siebie, swojej historii, aby obcy ludzie mogli przeczytać, dowiedzieć się co przeżył i doświadczył.



"Gdy Niemiec przesłuchuje, to człowiek myśli - wróg. Ale gdy przesłuchuje rodak, mówiący po polsku - to nie da się opisać tego, jak to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Szukałem cię moje całe cholerne życie.”

Książka jest zadowalająca, ale nie porywająca. Może przez fatalne wprowadzenie czytelnika w historię i zapoznanie go z bohaterami. Hopeless wydaje się być typowym młodzieżowym romansem.


„Niesamowite, co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło.”

Główna bohaterka Sky nie ma łatwego życia. Zamknięta w czterech ścianach swojego pokoju jest odizolowana od nowości technologicznych XXI wieku: brak komputera, telewizora, internetu i komórki. Nigdy nie chodziła do szkoły.
Ma trudności z wyrażaniem uczuć, a jej jedyna, zarazem najlepsza przyjaciółka wyprowadza się.


"Chcę, żebyś ich nie zamykał…
bo chcę, żebyś patrzył,
jak oddaję ci ostatni kawałek serca.”


Wszystko zmieniania się, gdy na swojej drodze spotyka przystojnego i tajemniczego chłopaka. Historia bardzo mocno zostaje skupiona na Sky i Holderze. Ich pierwsze spotkania, kłótnie, rozmowy. Sky poznaje nowe uczucia i emocje skrywające się wewnątrz niej....

Strasznie, strasznie monotonnie zostaje ukazana historia. Bardzo mi się dłużyło, po prostu nie podobało mi się.


„Nie zasługuję na dotykanie cię, dopóki
nie będziesz wiedzieć, że dotykam cię, bo cię kocham i z żadnego innego powodu.”


I nagle wszystko wywraca się do góry nogami w połowie książki. Tajemnice i sekrety wywracają uporządkowany świat Sky do góry nogami. Akcja bardzo się rozkręca. Szokujące momenty, smutne wydarzenia, które poruszają czytelnika. Choć nie wiem, jak bym wyobrażała sobie koniec historii, tego się nie spodziewałam. SZOK .


„Im bardziej płaczę, tym słabsza się staję. Nie jestem już niczym więcej jak naczyniem na łzy, które nie przestają płynąć.”

Myślę, że książka początkowo nudna i przewidywalna, staje się pod koniec ciekawą lekturą. Hopeless jest powieścią wzruszającą i zapadającą w pamięć. Porusza tematy ciężkie, które bardzo mną wstrząsnęły. Ale daje też nadzieję, że pomimo bólu i smutku podnosimy się i idziemy dalej. Po prostu skłania do refleksji.


„Życie nie może być podzielone na rozdziały… tylko minuty.”


Tak więc pomimo wad, powieść ma też swoje zalety.

"Szukałem cię moje całe cholerne życie.”

Książka jest zadowalająca, ale nie porywająca. Może przez fatalne wprowadzenie czytelnika w historię i zapoznanie go z bohaterami. Hopeless wydaje się być typowym młodzieżowym romansem.


„Niesamowite, co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło.”

Główna bohaterka Sky nie ma łatwego życia. Zamknięta w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Jeśli ktoś nie podziela twoich poglądów, a ty wciąż pozostajesz przy swoim, to znaczy, że rozpoczął się u ciebie jeden z najważniejszych procesów, jakie mogą spotkać człowieka. Samodzielne myślenie. "



Moja opinia


Zaczniemy od tego, że przeglądając lubimycztać.pl widziałam bardzo dużą ilość negatywnych opinii (mała ilość gwiazdek) i co mnie zdziwiło. Bo mi się książka spodobała ;) Zacznę od tego, że "Zeznania Niekrytego Krytyka" porzyczyłam od koleżanki ze względu na to, że pana Macieja Frączyka znam z YT jako Niekryty Krytyk.



"Przypadkiem to cię może ciężarówka potrącić."



Powiem wam szczerze , że nie przepadam za książkami, których autorami są znane gwiazdy (celebryci). Bo według mnie książkę może wydać każdy, a czy nadaje się ona do przeczytania to już inna historia.



"... im więcej świeczek na torcie, tym trudniej coś zmienić."




Jeszcze nigdy nie przeczytałam ksiażki znanego youtubera, wiec pozstanowiła to zmienić.
Z drugiej strony pomyślałam sobie: spodoba się ok nie spodoba to trudno.
Ledwo wzięłam ksiażkę do ręki, a tu koniec.



"Akceptacja to największy komplement, jaki
można otrzymać."



Prawda jest taka, że arcydzieło to nie jest, ale totalne dno tez nie. Chodzi głównie o ironie i prawdę, bo własnie takie są filmiki Niekrytego Krytyka. Jest dużo rzeczy, przemysleń z którymi się zgadzam. Oszukiwać się nie będziemy. Jeśli któś nie lubimy Niekrytego Krytyka to książki raczej też nie polubi.



"Naturalnie, mamy prawo do własnej opinii. Jest jednak różnica między „Nie zgadzam się z tobą" a wbiciem komuś tasaka w twarz i nasikaniem na jego grób,
tak mi się przynajmniej wydaje. "

"Jeśli ktoś nie podziela twoich poglądów, a ty wciąż pozostajesz przy swoim, to znaczy, że rozpoczął się u ciebie jeden z najważniejszych procesów, jakie mogą spotkać człowieka. Samodzielne myślenie. "



Moja opinia


Zaczniemy od tego, że przeglądając lubimycztać.pl widziałam bardzo dużą ilość negatywnych opinii (mała ilość gwiazdek) i co mnie zdziwiło. Bo mi się książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Jedyną rzeczą, o której nigdy nie rozmawiali, były ich wzajemne relacje.
Ona nie miała odwagi, a on nigdy nie podjął tematu.”


Stieg Larsson napisał przemyślaną od początku do końca historię, która została przedstawiona ogromnej książce (640 stron). Mnie w pierwszej chwili zniechęciła swą objętością. Wydawało mi się, że to za dużo, że będzie nudne, że mnie rozczaruje. Myliłam się.


„Dotarło do niej, że miłość to ten moment, kiedy serce nagle zaczyna rwać się na strzępy.”

Główny bohater Mikael Blomkvist dostaje zlecenie napisania kroniki rodzinnej Vangerów i rozwiązania zagadki zniknięcia wiele lat temu Harriet Vanger. Przyczynia się to do tego, że razem z głównym bohaterem poznajemy mroczne sekrety , które nigdy nie powinny mieć miejsca. Ukryte tajemnice, które przygotował dla nas Stieg Larsson są wstrząsające, przerażające. Znajdziemy tam głównie ból, przemoc i morderstwa.


„Ludzie zawsze mają swoja tajemnice. Chodzi tylko o to, żeby je odgadnąć.”


W książce znajdziemy opisy, opisy i jeszcze raz opisy. Bardzo dokładnie przedstawione miejsca i wydarzenia oraz rozbudowana historia rodu rodziny. Autor książki nie podążą jednym wątkiem. Podczas czytania znajdziemy mnóstwo pobocznych historii.


„Więzy krwi nie gwarantują miłości bliźniego”

W książce można odczuć małą ilość dialogów. Autor książki bardzie skupił się na przekazaniu treści książki przez szczegółową charakterystykę, niż dialogach między bohaterami. Co może przeszkadzać niektórym czytelnikom. Akcja na początku powieści trochę się przedłuża. Zostajemy wprowadzeni do świata, poznajemy bohaterów i powoli, powoli zaczynamy poznawać tajemnice i sekrety.


„... każda rodzina ma swojego trupa w szafie, ale rodzina Vangerów, miała całe cmentarzysko.”

Myślę, że sięgnę po następne części Millenium ze względu na to, że książka na swój sposób była ciekawa i zawierała to co powinna zawierać powieść kryminalna. Chociaż dostaje ode mnie dużego minusa za długie charakterystyki i opisy, co utrudniało rozwinięciu się akcji w książce.

„Jedyną rzeczą, o której nigdy nie rozmawiali, były ich wzajemne relacje.
Ona nie miała odwagi, a on nigdy nie podjął tematu.”


Stieg Larsson napisał przemyślaną od początku do końca historię, która została przedstawiona ogromnej książce (640 stron). Mnie w pierwszej chwili zniechęciła swą objętością. Wydawało mi się, że to za dużo, że będzie nudne, że mnie rozczaruje....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W książce Johna Greena poznajemy szesnastoletnią Hazel Grace, która jest chora
na raka. Hazel nie może samodzielnie oddychać, dlatego wszędzie zabiera ze sobą
butlę z tlenem, którą pieszczotliwie nazywa Philipem.
Ulubionym zajęciem dziewczyny jest oglądanie powtórek programu
Top Model i czytanie książek. Nienawidzi spotkań grupy wsparcia dla młodzieży.
Hazel chce żyć w swoim świecie, nie dopuszczając do niego nikogo.
Lecz wszystko nagle się zmienia, gdy poznaje Augusta Watersa.


„Moje idee to gwiazdy, których nie potrafię ułożyć w konstelacje.”


"Gwiazd naszych wina" autorstwa Johna Greena jest wprost rewelacyjna.
Nie wiem czy jestem w stanie napisać coś więcej niż GENIALNA.
Wzbudziła ona we mnie masę emocji, uczuć... po prostu
nie da się o niej zapomnieć. Autor przekazał
czytelnikowi tyle wrażeń przez co trudno tak po prostu odłożyć
tą książkę na półkę.


„Świat nie jest instytucją zajmującą się spełnianiem życzeń.”


Przeczytałam "Gwiazd naszych wina"
i nie mogę zapomnieć, nie chce zapomnieć.
Bohaterowie są po mistrzowsku wykreowani.
Przeżywamy razem z nimi radość, smutek, strach.
Chcemy być blisko nich, czuć to co oni czują,
zagłębiać się w ich historię.


„Na tym świecie jest tylko jedna rzecz okropniejsza niż umieranie na raka w wieku
szesnastu lat, a jest nią posiadanie dziecka, które na tego raka umiera.”


To co bardzo mi się podobało to książka dotyka spraw trudnych,
skomplikowanych i nie dających się z nimi walczyć.
Nie opowiada tylko o chorobie. Jakie jest stadium choroby? Jakie leki przyjmować?
Tylko przedstawia historię wielkiej miłość która połączyła
dwojga młodych i chorych ludzi.
O ich sile przyjaźni i miłości. O bólu z którym nie potrafią walczyć.
Dla nich miłość jest czymś wspaniały i szczerym.


"To tylko nasza, a nie gwiazd naszych wina"

W książce Johna Greena poznajemy szesnastoletnią Hazel Grace, która jest chora
na raka. Hazel nie może samodzielnie oddychać, dlatego wszędzie zabiera ze sobą
butlę z tlenem, którą pieszczotliwie nazywa Philipem.
Ulubionym zajęciem dziewczyny jest oglądanie powtórek programu
Top Model i czytanie książek. Nienawidzi spotkań grupy wsparcia dla młodzieży.
Hazel chce żyć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Tutejsze życie jest bardzo uporządkowane, przewidywalne i bezbolesne. Takiego dokonali wyboru.”


O książce dopiero dowiedziałam się jak został nakręcony film, za co mi naprawdę wstyd. Jednakże najpierw postanowiłam przeczytać książkę i dopiero później zobaczyć jej ekranizację. No i okazało się, że to kolejna z wielu książek dystopijnych ;)


„Nie mamy odwagi, żeby pozwolić ludziom dokonywać własnych wyborów.”


Lois Lowry autorka książki "Dawca" stworzyła świat pozbawiony uczuć, emocji, koloru i wszystkiego co się z tym wiąże. Społeczeństwo pozbawione tego wszystkiego jest ”poukładane” wedle schematu. Nic się nie dzieje przypadkowo, nie ma miejsca na miłość, wszytko ma być tak jak zostało zaplanowane, po prostu nic nie może odbiegać od normy.


„Nie ból jest najgorszy w posiadaniu wspomnień, ale samotność. Wspomnieniami trzeba się dzielić.”


Specjalne wyprane kobiety zostają przydzielone do rodzenia dzieci. Dzieci, które zdają test trafiają do odpowiednich komórek. Rozwijają się, rosną, cały czas są obserwowane. Po ukończeniu odpowiedniego wieku dostają nowe zadania i zawody. Po prostu jest tu idealnie. W tym świecie nie ma konfliktów, rozwodów, niedomówień, wszyscy są równi. No tak idealnie..... ale ja bym tam nie chciała mieszkać. Dlaczego? Brał miłości, rodzice tak naprawdę nie kochają swoich dzieci, małżonków. Oni żyją tak jak im kazano, wedle schematu. Nie mają swojego zdania, swoich poglądów, marzeń. Zabrano im wszystko, a oni myślą, że tak ma być. No bo przecież nie ma niczego innego, to skąd mają wiedzieć.


„Lęk oznacza głębokie, mdlące poczucie, że za chwilę stanie się coś strasznego.”


Główny bohater Jonasz żyje w ”rodzinie”, która została mu przyporządkowana według wcześniejszych obserwacji. Jednak ma w sobie coś, co wyróżnia go od wszystkich. Podczas ceremonii wybrano go na Dawce. Razem z Jonaszem rozpoczynamy szkolenie u boku starca zwanego Dawcą Pamięci. Poznajemy rzeczy, które do tej pory Jonasz nigdy nie doświadczył . Poznajemy wszystko to co zostało im odebrane. Poznajemy przeszłość. Razem z Jonaszem odkrywamy, co tak naprawdę znaczy rozczarowanie, bo przecież każdy nawet najlepszy system ma swoje wady. Tak naprawdę nic nie jest idealne.


„-Dlaczego nie wszyscy je widzą? Dlaczego kolory znikły?
Dawca wzruszył ramionami.
- Takiego dokonaliśmy wyboru, postanowiliśmy
przejść na jednakowość"



Bardzo podobała mi się wizja dystopii przedstawiona w książce. Brak pesymizmu, którego bardzo często spotykamy w tego typu książkach. Społeczeństwo nie zmaga się z chorobami, głodem, wojnami, bólem i cierpieniem. To wszystko zostało zabrane. Nikt o nic nie musi się martwić. Co więcej potrzeba? Życie idealne. Każdy chciałby żyć w takim społeczeństwie. Jednak wszystko to są tylko pozory. Macie porządek i ład, to oddajcie nam wolność. Wszyscy jesteście równi, przez co nie macie prawa do głosu, marzeń, uczuć, nie jesteście wyjątkowi. Wszyscy są tacy sami. Nie chcieliście wojny i nienawiści. To my wam zabierzemy rodzinę i miłość.

„Tutejsze życie jest bardzo uporządkowane, przewidywalne i bezbolesne. Takiego dokonali wyboru.”


O książce dopiero dowiedziałam się jak został nakręcony film, za co mi naprawdę wstyd. Jednakże najpierw postanowiłam przeczytać książkę i dopiero później zobaczyć jej ekranizację. No i okazało się, że to kolejna z wielu książek dystopijnych ;)


„Nie mamy odwagi, żeby...

więcej Pokaż mimo to