Opinie użytkownika
Mam spory problem, aby sprecyzować do jakiej grupy odbiorców ta książka miałaby trafić. Z jednej strony jest to urocza książeczka pełna prostych fraz, gdzie bohaterowie w każdym rozdziale żegnają się z nami, bo są głodni albo śpiący, a z drugiej strony mamy skrajność naukowych nazw i wyjaśniania czym np. są erytrocyty.
Ciężko mi się czytało, bo w jednej chwili się nudziłam,...
To pierwsza książka pana Żabińskiego, która mnie zawiodła. I to bardzo.
Zagadki głównie wymagają specjalistycznej wiedzy zoologicznej, ewentualnie są bardzo proste, ponieważ na drugiej kartce od razu mamy zdjęcie zwierzaka, które nasuwa nam odpowiedź.
Osobiście nie polecam, Jan Żabiński ma o wiele lepsze pozycje spod swojego pióra.
Sugerując się jedynie opisem z tylnej okładki, wiedziałam, że biorę do rąk książkę autora "wielu książek poświęconych duchowości franciszkańskiej i biblijnej", więc spodziewałam się oczywiście odniesień religijnych. Okazuje się jednak, że cała książka jest religijna, a problem zwierząt jest na drugim planie. Jako osoba niewierząca stwierdziłam, że może i tak warto...
więcej Pokaż mimo toDoceniam tę książkę za to, że powiedziała mi coś nowego. Coś innego, niż wszystkie książki o podobnej tematyce, które do tej pory czytałam. Tak, wiele z nich mówi o sposobach komunikacji i jak je interpretować, ale ,,Rozmowa ze zwierzętami" wnosi coś więcej, niż tylko jak czytać ruchy uszu i machanie łbem.
Pokaż mimo to
Książka, która dużo obiecuje, ale ostatecznie mamy przerost formy nad treścią. Literatura, która nie wnosi absolutnie nic w nasze życie, mnóstwo absurdów, częste fantazje autorki przerośnięte do poziomu kłamstwa. Przemyślenia (zwykle po prostu głupie) bohaterki przeplatane jej poglądami politycznymi, aż się niedobrze robi.
Lepiej idźcie sobie już poczytać tego Gray'a - tam...
Strasznie chcę pochwalić przepiękną i estetyczną okładkę. I w sumie na tym się kończą pochwały.
Pan Hołownia porusza ciekawy i niecodzienny temat, który z pewnością chociaż raz przeleciał przez głowę niejednemu człowiekowi - w tym także i mnie. Niestety jego styl pisma jest bardzo chaotyczny, czym niszczy dużo przyjemności z czytania.
Właściwie, polecić tę książkę mogę...
Bardzo mnie raził niechlujny styl pisania. Wydanie, które miałam (wzbogacone o zdjęcia z serialu) było pełne błędów interpunkcyjnych.
Sama książka mnie nie zachwyciła, po raz pierwszy w życiu twierdzę, że ekranizacja była lepsza, niż oryginalny tekst.
Książka "Szedł Czarodziej" powstała w czasach Jaruzelskiego, więc w czasach niedoboru wszystkiego. I po tej książce też to bardzo widać. Jest to mieszanina wierszyków, fraszek, ale i poematów. Mix wszystkiego, co udało się znaleźć. Grupą docelową miały być z pewnością dzieci, ale mamy tu utwory, których dzieci na pewno nie zrozumieją. Np. o alkoholu czy o zakończeniu wojny....
więcej Pokaż mimo toKsiążka, do której zostałam zmuszona w liceum i ponownie przeczytałam ją sama z siebie 8 lat później. I cóż, moja niechęć wcale nie wynikała z bycia pod przymusem, a faktycznie ta książka mi nie podchodzi. Może dlatego, że daleko mi do romantyzmu i stąd nie mogę pojąć irytujących zachowań Wokulskiego. Nie potrafię zrozumieć, jak można być zaślepionym do takiego stopnia i...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książeczkę dostałam na urodziny. Zrobiła na nich furorę, każdy chciał przeczytać, zobaczyć, pośmiać się. I tak, wtedy ta książka mi się podobała.
A później zaczęłam ją czytać porządnie i no cóż... Pierwsze strony były śmieszne, tak, jak na urodzinach, ale im dalej, tym bardziej byłam już znudzona i czytałam na siłę.
Fajny prezent tak ogólnie, dla pośmiania się. Ale tak na...
Po całej fecie wokół tej książki, czuję się rozczarowana. Książka miała być cudowna, fantastyczna i niesamowita. A jest dobra. Po prostu dobra.
Opowiadania są w formie ciekawostek, które można by rozwinąć bardziej, ale autor z jakiegoś powodu tego nie robi. Dzięki czemu mamy aż 42 rozdziały, z czego najdłuższy jest rozciągnięty na około 6 stron. Dla mnie osobiście było to...
Bardzo ciekawa książka, taka do poczytania, ale nie do konkretnej nauki. Przeczytanie nie będzie stratą czasu, a wspaniałą rozrywką. Jest też pewien kawałek tekstu, który na zawsze zapadnie mi w pamięć, gdyż jest niesamowicie prawdziwy. Pozwolę sobie go tutaj zacytować:
,,Nie oponuję nigdy przez grzeczność, kiedy ten czy tamten ze znajomych opowiada mi z przejęciem, jak to...
Moją przygodę z tą serią zaczęłam od 3 tomu. Dlatego też mogę szczerze powiedzieć, że z czasem pan Żabiński się rozkręcał. Pierwsza część jest mniej ciekawie opisywana, niż 3 tom.
Natomiast bardzo mi się podoba, gdy autor w opisach zwierząt wstawia własne doświadczenia i przeżycia z danym gatunkiem, historie z nimi związane, a nieraz wspominki z czasów II Wojny Światowej,...
Książka trafiła przypadkiem w moje łapki i uznaję tamten dzień za jeden z lepszych. Jest fascynująca, wciąga czytelnika, który chce jeszcze i jeszcze. Pan Żabiński napisał to wszystko w ciekawy, nieraz żartobliwy sposób. Oczywiście pewne fakty są przedawnione i (już) nieprawdziwe, ale nie ma się co dziwić, w końcu książka pochodzi z 1965r.
Mam nadzieję, że uda mi się...
Wracają wspomnienia z dzieciństwa.
Jednak zupełnie inaczej zapamiętałam postać Kłapouszka. W mojej pamięci osiołek był smutny, ale nie aż tak marudny i cyniczny.
Niezwykle wzruszająca opowieść.
Szkoda jedank, że nie wszystko zostało dopowiedziane i możemy tylko snuć domysły, a ja osobiście, wolałabym mieć czarno na białym powiedziane, co się wydarzyło.