Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chcąc odzyskać młodość, trzeba tylko powtórzyć dawne szaleństwa.

Chcąc odzyskać młodość, trzeba tylko powtórzyć dawne szaleństwa.

Przysięgam, że nigdy w życiu, ale to nigdy, aż do końca pierdolonego świata, przez wszystkie starości i młodości, przez wszystkie śmierci i narodziny, przez wszystkie gówno warte inicjacje i zakończenia, przysięgam na Veddera, Jezusa, Kapitana Planetę, Ojca, na wszystkie momenty, w których zrywał - budził mnie - zastanawiał, ten delikatny szept Czegoś Więcej, oddech Przeżycia, smak Przyszłego Wspomnienia, nieważne, czy było to podczas słuchania kaset, oglądania seriali, imprezowych agonii, obejmowania, ruchania, patrzenia, myślenia - przysięgam, że nigdy w życiu jej nie opuszczę.

Przysięgam, że nigdy w życiu, ale to nigdy, aż do końca pierdolonego świata, przez wszystkie starości i młodości, przez wszystkie śmierci i narodziny, przez wszystkie gówno warte inicjacje i zakończenia, przysięgam na Veddera, Jezusa, Kapitana Planetę, Ojca, na wszystkie momenty, w których zrywał - budził mnie - zastanawiał, ten delikatny szept Czegoś Więcej, oddech Przeżycia, ...

Wierzę w bunt jako najwyższą wartość młodości. Wierzę w bunt jako najwyższą formę nienawiści do terroru, ucisku i niesprawiedliwości i wierzę również w to, że nie ma buntu bez celu, chociaż w interesie świata, który kocha swych buntowników, leży to, aby ich zabić”.

Wierzę w bunt jako najwyższą wartość młodości. Wierzę w bunt jako najwyższą formę nienawiści do terroru, ucisku i niesprawiedliwości i wierzę również w to, że nie ma buntu bez celu, chociaż w interesie świata, który kocha swych buntowników, leży to, aby ich zabić”.

W pewnym sensie zawsze masz 17 lat i czekasz aż zacznie się prawdziwe życie.

W pewnym sensie zawsze masz 17 lat i czekasz aż zacznie się prawdziwe życie.

Albo weźmy przyjaciół. Tych co prawda ma się najmniej. Do tego w miarę upływu czasu wykruszają się, a nowi coraz rzadziej, z coraz większym trudem przybywają, jako że przyjaźń jest owocem wymagającym długiego dojrzewania, ta najtrwalsza rodzi się przeważnie w młodości, kiedy to jeszcze z radosną ufnością otwieramy się na ludzi, bo później narasta w nas nieufność, która prowadzi do wniosku, że prawdziwa przyjaźń powinna przechodzić próbę wieczności.

Albo weźmy przyjaciół. Tych co prawda ma się najmniej. Do tego w miarę upływu czasu wykruszają się, a nowi coraz rzadziej, z coraz większym trudem przybywają, jako że przyjaźń jest owocem wymagającym długiego dojrzewania, ta najtrwalsza rodzi się przeważnie w młodości, kiedy to jeszcze z radosną ufnością otwieramy się na ludzi, bo później narasta w nas nieufność, która prowadzi...

(...) na razie jeszcze nie postanowiłam, czy jestem kobietą, która kocha, czy kobietą, która walczy.

(...) na razie jeszcze nie postanowiłam, czy jestem kobietą, która kocha, czy kobietą, która walczy.

- No niech pan na mnie popatrzy. Co za okropna stara baba! W moim wieku kobiety malują się nie po to, żeby się podobać, tylko po to, żeby nie straszyć. Dziś rano sam podkład już nie wystarczył. Musiałam użyć gipsu.

- No niech pan na mnie popatrzy. Co za okropna stara baba! W moim wieku kobiety malują się nie po to, żeby się podobać, tylko po to, żeby nie straszyć. Dziś rano sam podkład już nie wystarczył. Musiałam użyć gipsu.

Jest mi przeznaczone pleść dziś niedorzeczności. Skoro tedy jestem kobietą jak inne, trzeba tańczyć.

Jest mi przeznaczone pleść dziś niedorzeczności. Skoro tedy jestem kobietą jak inne, trzeba tańczyć.

Co sobie myślisz, czym ja jestem: pojemnikiem, puszką, do której wkłada się przedmiot potrzebujący ochrony? Jestem kobietą, na Boga, jestem osobą. Nie mogę pozbyć się mózgu i zabronić mu myśleć. Nie mogę wyeliminować moich uczuć albo zakazać im ujawniania się. Nie mogę ignorować złości, wesela, bólu. Mam swoje reakcje, swoje zdziwienia, swoje smutki. Nawet gdybym mogła, nie chcę się ich wyrzec, żeby stać się wyłącznie fizjologiczną machiną służącą prokreacji i już! Dziecko, jesteś takie wymagające. (...) Dziecko, jeśli mamy pozostać razem, musimy zawrzeć umowę. Oto i ona. Robię na twoją rzecz ustępstwo: utyję, podaruję ci moje ciało. Ale nie umysł. Nie moje reakcje. Zatrzymam je dla siebie.

Co sobie myślisz, czym ja jestem: pojemnikiem, puszką, do której wkłada się przedmiot potrzebujący ochrony? Jestem kobietą, na Boga, jestem osobą. Nie mogę pozbyć się mózgu i zabronić mu myśleć. Nie mogę wyeliminować moich uczuć albo zakazać im ujawniania się. Nie mogę ignorować złości, wesela, bólu. Mam swoje reakcje, swoje zdziwienia, swoje smutki. Nawet gdybym mogła, nie chc...

Dotknęłam pana jak motyl egretą przepraszam to było niechcący pan jest jak czarny irys smukły i gorący zapomniałam że jestem kobietą...

Dotknęłam pana jak motyl egretą przepraszam to było niechcący pan jest jak czarny irys smukły i gorący zapomniałam że jestem kobietą...

Sama się stworzyłam – kobietę na nowe czasy. Świat jeszcze nie widział czegoś takiego. Kobieta, która sama dysponuje swoimi środkami, która sama myśli? Kto wie, do czego ktoś taki będzie zdolny w przyszłości? Kto wie, co osiągną moje córki, czego dokonają wnuczki?(…) Jestem istotą nowego rodzaju, swoistym odkryciem. Kobietą, która sama stanowi o swoim losie, dzierży swój majątek, nie dając nim rządzić żadnemu mężczyźnie; sama toruje sobie drogę przez świat, podpisuje się pod własnymi czynami i zbiera ich owoce. Kobietą, która wie, co to duma. Jej cnotą nie jest skromność, bo ma czelność się szczycić tym, co osiągnęła. Lubi liczyć swoje pieniądze i jest rada, że dobrze jej się wiedzie. Jestem kobietą, która wszystko zawdzięcza sobie, i jestem z tego dumna.

Sama się stworzyłam – kobietę na nowe czasy. Świat jeszcze nie widział czegoś takiego. Kobieta, która sama dysponuje swoimi środkami, która sama myśli? Kto wie, do czego ktoś taki będzie zdolny w przyszłości? Kto wie, co osiągną moje córki, czego dokonają wnuczki?(…) Jestem istotą nowego rodzaju, swoistym odkryciem. Kobietą, która sama stanowi o swoim losie, dzierży swój mająte...

To, że jest się starą babą, nie znaczy, że trzeba sobie żałować.

To, że jest się starą babą, nie znaczy, że trzeba sobie żałować.

Widziałam, z jakim zachwytem mężczyźni patrzą na ładny pistolet, ale nie mogłam tego zrozumieć. Jestem kobietą.

Widziałam, z jakim zachwytem mężczyźni patrzą na ładny pistolet, ale nie mogłam tego zrozumieć. Jestem kobietą.

(...) Jak te lata uciekły, niesamowite, prawda, Mono? Ani się człowiek obejrzy, a już jest starą babą, prawda?

(...) Jak te lata uciekły, niesamowite, prawda, Mono? Ani się człowiek obejrzy, a już jest starą babą, prawda?