Opinie użytkownika
Każda jego książka jest powieleniem poprzedniej. Jeżeli przeczytam jeszcze dwie będę już pewnie recytować jego teksty z pamięci.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Erotyk.
Idealna na letnie popołudnia, gdy ma się ochotę tylko oderwać od codzienności. Niczego nowego nie wnosi.
Jestem ignorantką.
Osobą o niskiej kulturze. O pewnych ograniczeniach światopoglądowych.
Nie rozumiem dlaczego doszukujemy się zawsze czegoś wielkiego: stylu, przesłania, wybitnej myśli w czymś, co nie jest nic warte.
Oczywiście mogą być różne spojrzenia na twory kultury...
Ale tym razem- uważam za przesadę doszukiwania się traktatu o pięknie w tej książce.
Opowieść o...
Spodziewałam się magicznej, baśniowej i tajemniczej historii.
Otrzymałam szarość, codzienność, przewidywalność i smutek.
Miłość przynosi tylko cierpienie, a odwzajemnione uczucie i szacunek nie istnieją.
A wszystko to na tle historii Czech podległych komunistycznej Rosji.
Rozpieszczony egoista rozkochuje w sobie panny i uważa się za intelektualistę. Szkoda, iż intelekt nie przekłada się na jakąkolwiek efektywność działań.
Światek amerykańskich uczelni mnie nie wciągnął, tak samo jak jego miłosne dyrdymały.
Nowy papież pragnie zapisać się w dziejach Kościoła przełomowym wydarzeniem. Decyduje się na beatyfikację K. Kolumba.
Kim był Kolumb? Opryszkiem, przebiegłym aktorem, dziwkarzem, pośrednio mordercą i twórcą nowych szlaków niewolniczych. Uważał napotkanych tubylców za elementy świata nieożywionego.
On i jego następcy przyczynili się do destrukcji wspaniałej kultury...
Doskonały opis wierzeń Azteków i ich życia duchowego zawarty w "zwykłej" powieści.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wielki powrót do "nudnej lektury szkolnej".
Przeczytana w oryginale zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Boccaccio jest bez wątpienia geniuszem. We wstępie informuje nas, iż jest jedynie skromnym kolekcjonerem nowel opowiedzianych przez innych- 10 młodych florentczyków, którzy uciekają przed dżumą z miasta i chronią się w bajecznej willi. Ich podróż, według świadczeń Boccaccia...
Miłość i zbrodnia.
Główna bohaterka pragnąc uratować ukochanego przed utratą wszystkiego, co posiada, postanawia zabić. "To nie byłam ja, straciłam częściowo świadomość, kontakt ze światem, opanowało mnie szaleństwo"- infantylne zagrania i obłudna chęć pokutowania do końca życia.
Jej ukochany? Żałosny typ. Jedynie użala się nad sobą, roztrwania pieniądze, bawi się i...
Świetna książeczka dla małej dziewczynki, która chciałaby żyć w niesamowitym świecie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wyjątkowy, cudowny świat...
Jedyna książka, którą przeczytałam dwa razy.
Świadczy to o tym, iż jest to najlepsza książka jaką czytałam.
W dzieciństwie, w czasach, kiedy potrafiłam szczerze się zachwycić.
Biorąc do ręki tę książkę liczyłam się z tym, że Maria Listru pozna tajemnice accabadory i będzie kontynuatorką Bonarii.
Jednakże wątek accabadory wydaje mi się jedynie interesującym dodatkiem do zwykłej biografii Marii. Chciałam czegoś więcej, tutaj nic mnie szczególnie nie zaskoczyło. Wciąż czekałam, aż się coś wydarzy, ale nie nastąpiło nic poruszającego, wstrząsającego.
Jak długo przygotowywał się do napisania tej książki?
Może interesował się historią czasu, powstawaniem wszechświata, pierwotną kreacją atomów.
Nie była to dla mnie przyjemna lektura. Głębokie abstrakcyjne analizy, długie wywody o niewiadomej. Starałam się z całych sił skoncentrować, lecz i tak gubiłam wątek. Wyłączałam się.
Owszem. Połączenie czegoś w rodzaju podręcznika...
Książka książki w książce.
Ile ma płaszczyzn? Kto jest bohaterem, kto autorem, kto czytelnikiem?
Męczę się, męczę ją, nawet bohaterowie są zmęczeni pogonią za prawdziwą książką.
Zamek z iluzji, samych niewiadomych, gra autora z czytelnikiem.
"Miej się na baczności, Czytelniku, tutaj wszystko jest inne, niż ci się wydaje, wszystko jest dwuznaczne..."
Niewiarygodna...
Istnieją sprawy, wydarzenia, które nie wyjdą na jaw, które nie znoszą światła dziennego, podobnie jak oczy puszczyka.
Dobra powieść, o potędze, która trzęsie Sycylią.
Doskonale przedstawiony mechanizm działania mafii i bezradność organów ścigania.
Chyba zbyt duża objętość jak na przekazaną treść.
Po cóż było te 450 stron o uczuciu do ciotki Julii i pokonywaniu wszystkich przeciwności losu? Po to, żeby w ostatnim rozdziale wspomnieć o rozwodzie i o nowym ślubie, tym razem z kuzynką? Te kolokacje rodzinne spowodowały przesyt materiału. Tak samo jak opowiadania radiowe Pedra Camacho.
Czy w Peru nie ma innych...
Filozoficzna opowiastka o akceptacji oraz o czerpaniu radości z codziennego życia.
Uczucie, które potrafi wznieść się ponad powierzchowne wrażenia, brak atrakcyjności fizycznej i odkryć niewidoczne- dobroć, wrażliwość, szlachetność. Śliczna kobieta, która zakochuje się w strasznej kreaturze.
Piękna bajka.
Ilu z nas miałoby odwagę/przyjemność być z kimś fizycznie...