Źródło: By Nobel Foundation - http://nobelprize.org/nobel_prizes/literature/laureates/1926/deledda-autobio.html, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=6282082
Włoska powieściopisarka i nowelistka, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1926. Grazia Deledda urodziła się w Nuoro na Sardynii, jako czwarte dziecko z siedmiorga dzieci, zamożnego posiadacza ziemskiego. Jej ojciec, Giovanni Antonio Deledda, absolwent prawa, był zamożnym właścicielem ziemskim, zajmował się handlem i rolnictwem, interesował się poezją, sam komponował wiersze i założył drukarnię i wydawał czasopisma. W 1892 r. został burmistrzem Nuoro. Matka, Francesca Cambosu, zajmowała się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Ukończyła cztery klasy szkoły podstawowej, a następnie pobierała prywatne lekcje u profesora Pietro Ganga, który udzielał jej podstawowych lekcji w języku włoskim, łacinie i francuskim. Zachęcił ją także do publikowania prac pisanych na zadane przez niego tematy. W wieku 13 lat po raz pierwszy opublikowano jej opowiadania Sangue sardo i Remigia Helder. Ukazały się one w 1888 r. w magazynie o modzie „L’ultima moda”. W 1892 r. napisała pierwszą powieść Fior di Sardegna.
W 1900 roku wyjechała w swoją pierwszą podróż do Cagliari, gdzie poznała swojego przyszłego męża Palmiro Madesaniego. Wraz z nim zamieszkała w Rzymie . Pierwszy większy sukces przyniosła jej powieść Elias Portolú (1903). W swoich powieściach i nowelach odtwarzała krajobraz i życie swojej rodzinnej Sardynii. Krajobraz Sardynii był przez nią często wykorzystywany jako metafora trudności w życiu bohaterów jej utworów.
Grazia Deledda jest laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1926. Nagrodę otrzymała: „za poetyckie dzieła, w których z jaskrawą plastycznością opisuje życie jej ojczystej wyspy, a także za głębię w podejściu do ludzkich problemów w całości”.
Z licznych jej dzieł wymienić należy: Anime oneste (1896),Elias Portolu (1900),Cenere (1904),Nostalgia (1905),Colombi e sparvieri (1912),Trzcina na wietrze (1913),Il segredo dell’ uomo solitario (1921),Annalena Bilsini (1927).
W wielu późniejszych pracach Grazia Deledda łączyła wyobraźnię i autobiografię. Ta mieszanka jest widoczna szczególnie w powieści Il paese del vento (1931). Powieść L’argine (1934) odzwierciedla życie autorki jako wyrzeczenie się doczesnych rzeczy, w tym miłości, akceptując poświęcenie jako wyższy sposób życia i pojednanie z Bogiem. Wspólną cechą wszystkich jej późniejszych dzieł jest stała wiara w ludzi i w Boga.
W 1906 r. ukazała się w Polsce powieść Popiół (Cenere) w tłumaczeniu Wilhelminy Zyndram-Kościałkowskiej. W 1934 r. wydano w Polsce powieść Trzcina na wietrze w tłumaczeniu Idy Ratinowowej.
"Elias Portolu" przeczytałem głównie ze względu na osobę autorki, która jest laureatką literackiej Nagrody Nobla. Fabuła nie jest zaskakująca, czuć upływ czasu jaki minął od jej stworzenia.
Czemu więc warto ją doczytać do końca? "Elias Portolu" to ten rodzaj książki, który zmusza do czytania dalej, by zobaczyć jak łatwy do przewidzenia postęp akcji wpłynie na uczucia i przemyślenia bohatera.
Warte zauważenia jest sportretowanie dawnej Sardynii - jej kultury, historii, ludzi. Uwiecznienie ich w książce dało im z pewnością nieśmiertelność.
Rekomendowałbym tę książkę osobom, które lubią psychologiczne podejście pisarza do opowiadanej fabuły.
Z przyjemnością wielką wczytałam się w XX wieczny świat Sardynii. Wyspy, na którą pewnie kiedyś polecę – taki jest plan. Ale wyspa jest niejako przy okazji.
Szanowna pani Grazia, noblistka, jest urokliwa, w sposób prosty i oszczędny. W „Annylenie Balsini” – mikropowieści, potrafiła zawrzeć pełen obraz życia w latach 20-tych na terenach rolnych włoskiej wyspy. Rodzina wielopokoleniowa mieszka wśród pól uprawnych, walczy z biedą, walczy o przetrwanie. Wszyscy się podporządkowują naturalnemu biegowi przyrody, pracy, konieczności przeżycia i wzbogacenia się, żeby kolejne pokolenia miały lepiej.
Każdy z bohaterów ma swoje przywary, swoje historie i swoje namiętności. W każdym coś się kotłuje, mieli. Wszystkie te cechy są nakreślone w sposób zwyczajny, bez ironii, oceny. Także życie i zdarzenia są bardzo realne.
Ucieszyła mnie ta opowieść.