rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Mindhunter. Tajemnice elitarnej jednostki FBI zajmującej się ściganiem seryjnych przestępców John E. Douglas, Mark Olshaker
Ocena 7,6
Mindhunter. Ta... John E. Douglas, Ma...

Na półkach: ,

Książki "Mindhunter" nie polecam osobom, które obejrzały serial Netflixa o tym samym tytule. Serial jest faktycznie oparty na książce, nawet szczegóły z życia Johna Douglasa się zgadzają, ale nie o serialu teraz mowa. Rozczarowałam się. Opis sugerował, że w końcu ktoś, w miarę przystępnie, opisał proces podejmowania decyzji o zabójstwie przez seryjnych morderców. Niestety, zamiast tego dostajemy chaotyczny zarys śledztw, życia zawodowego i osobistego J.Douglasa. Nie można powiedzieć, że te relacje były nużące, jednak były zbędne. Moje oczekiwania nie zostały spełnione.

Książki "Mindhunter" nie polecam osobom, które obejrzały serial Netflixa o tym samym tytule. Serial jest faktycznie oparty na książce, nawet szczegóły z życia Johna Douglasa się zgadzają, ale nie o serialu teraz mowa. Rozczarowałam się. Opis sugerował, że w końcu ktoś, w miarę przystępnie, opisał proces podejmowania decyzji o zabójstwie przez seryjnych morderców. Niestety,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dziwię się, że książka zebrała tak niskie oceny, jednak przyzwyczaiłam się, iż te wysoko oceniane zazwyczaj mnie nudzą, a te średnio 'gwiazdkowane' są całkiem dobre.

Powieść skusiła mnie okładką i zaznaczeniem, że zebrała nagrodę. Bałam się, że będzie to nudna opowieść z przygodami seksualnymi dla kur domowych, ponieważ opis sugerował obecność takich wątków.

Na swoje szczęście - myliłam się. Fabuła od początku pędzi, chce się więcej i więcej. Na bohatera spada odpowiedzialność za wszystko. Jedno wydarzenie napędza kolejne. Właściwie jest to życiowe. Jako że bohater jest profesorem, wykładającym na politologii, znajdują się też dywagacje na temat Nixona - da się je przeboleć, a nawet dowiedzieć z nich ciekawych rzeczy. W wielu opiniach czytam, że zakończenie szczęśliwe, jak to w ogóle, przecież bohater powinien wraz z dziećmi umrzeć w męczarniach... Aż chce się przypomnieć, że to nie jest powieść kryminalna, a w życiu każdy potrzebuje stabilizacji - zwłaszcza po gwałtownych zdarzeniach w przeszłości, także jak dla mnie zakończenie na plus. Mało kiedy książka potrafiła mnie tak wciągnąć.

Dziwię się, że książka zebrała tak niskie oceny, jednak przyzwyczaiłam się, iż te wysoko oceniane zazwyczaj mnie nudzą, a te średnio 'gwiazdkowane' są całkiem dobre.

Powieść skusiła mnie okładką i zaznaczeniem, że zebrała nagrodę. Bałam się, że będzie to nudna opowieść z przygodami seksualnymi dla kur domowych, ponieważ opis sugerował obecność takich wątków.

Na swoje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W książce podobała mi się dość ciekawa i burzliwa historia bohatera. Na pewno nie jest on idealnym policjantem z ułożonym życiem osobistym, bez złych nawyków i nałogów. Początkowo sądziłam, że będę męczyć się ze średnio ciekawą fabułą, jednak wszystko z czasem nabiera rozwoju. Złożoność charakteru i doświadczeń Harry'ego sprawia, że chcę sięgnąć po kolejną część kryminału, żeby dowiedzieć się, jak dalej potoczą się jego losy.

W książce podobała mi się dość ciekawa i burzliwa historia bohatera. Na pewno nie jest on idealnym policjantem z ułożonym życiem osobistym, bez złych nawyków i nałogów. Początkowo sądziłam, że będę męczyć się ze średnio ciekawą fabułą, jednak wszystko z czasem nabiera rozwoju. Złożoność charakteru i doświadczeń Harry'ego sprawia, że chcę sięgnąć po kolejną część kryminału,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Gra" to książka o świetnej fabule, ciekawie skonstruowanych bohaterach i trochę nieładnym języku, gdzie początkowo, co drugie słowo to "wzwód". Chwilami zastanawiałam się przez te wszechobecne wzwody, czy czasami nie czytam 50 twarzy Grey'a. :x Jednak w miarę rozkręcania się fabuły, da się przyzwyczaić do tego "niegrzecznego" języka. Książka, która sprawiała, że zapomniałam o całym świecie i wchodziłam w "grę", zastanawiając się, jaką decyzję podejmie bohater i co znów się stanie. Czytając tę książkę, czułam się, jakbym czytała czyjeś sekrety. Bohater płci męskiej - początkowo denerwujący, ale przez to intrygujący. Bohaterka? Początkowo moje myśli zaprzątały, w jaki sposób powiązana jest ona z grą. Chwilami denerwująca, lecz przez to ludzka. Dodatkowo dla mnie jako studentki bezpieczeństwa, tematyka działania służb oraz ochrony osób i mienia była bardzo ciekawa, dlatego 8/10.

"Gra" to książka o świetnej fabule, ciekawie skonstruowanych bohaterach i trochę nieładnym języku, gdzie początkowo, co drugie słowo to "wzwód". Chwilami zastanawiałam się przez te wszechobecne wzwody, czy czasami nie czytam 50 twarzy Grey'a. :x Jednak w miarę rozkręcania się fabuły, da się przyzwyczaić do tego "niegrzecznego" języka. Książka, która sprawiała, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno się tak nie uśmiałam podczas czytania książki. Dawno również nie sprawiało mi takiej przyjemności czytanie. Świetna książka na poprawę humoru, nawet jeśli nie przepada się za wątkami miłosnymi, to tutaj problemy o tym charakterze są wisienką na torcie. :)

Dawno się tak nie uśmiałam podczas czytania książki. Dawno również nie sprawiało mi takiej przyjemności czytanie. Świetna książka na poprawę humoru, nawet jeśli nie przepada się za wątkami miłosnymi, to tutaj problemy o tym charakterze są wisienką na torcie. :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na okładce znajduje się zapewnienie, że jest to książka lepsza niż ,,Zaginiona dziewczyna" G. Flynn. No to okej - sięgam po nią, bo akurat ,,Zaginiona" bardzo mi się podobała. Szkoda, że epilog książki dopiero nawiązuje do wspomnianej wcześniej przeze mnie książki. Cała książka jest dla mnie nudna jak flaki z olejem. Serio, to ma być kryminał, thriller czy coś w tym stylu? Dobry żart. Niektórym autorom dobrze wychodzi spojlerowanie fabuły, ale tej autorce na pewno nie. Nie było nic zaskakującego na każdej stronie ,,Grzecznej dziewczynki"... Zawiodłam się, szkoda mi pieniędzy, które wydałam na tę książkę i czasu, który zmarnowałam na czytanie takiego gniota, że tak brzydko się wyrażę. Nie polecam.

Na okładce znajduje się zapewnienie, że jest to książka lepsza niż ,,Zaginiona dziewczyna" G. Flynn. No to okej - sięgam po nią, bo akurat ,,Zaginiona" bardzo mi się podobała. Szkoda, że epilog książki dopiero nawiązuje do wspomnianej wcześniej przeze mnie książki. Cała książka jest dla mnie nudna jak flaki z olejem. Serio, to ma być kryminał, thriller czy coś w tym stylu?...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zabiłam Weronika K., Piotr Litka
Ocena 6,8
Zabiłam Weronika K., Piotr ...

Na półkach: , ,

Rewelacyjna. Ani przez chwilę nie nudziłam się, czytając tę książkę. Język, jakim pisana jest książka, oczarował mnie, ponieważ jest zrozumiały, wręcz - ciekawy. Po prostu chciałabym więcej książek autorki, chciałabym poznać dalsze jej losy.

Rewelacyjna. Ani przez chwilę nie nudziłam się, czytając tę książkę. Język, jakim pisana jest książka, oczarował mnie, ponieważ jest zrozumiały, wręcz - ciekawy. Po prostu chciałabym więcej książek autorki, chciałabym poznać dalsze jej losy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czwarty tom Sagi o Fjällbace nie zachwycił mnie. Przypomina mi on pierwszą nieudaną część tej ,,kolekcji". ,,Ofiara losu" jest przewidywalna. Od początku wiedziałam, kto jest ową ofiarą losu, a ja lubię, kiedy kryminały mnie zaskakują. Wydaje mi się, że ta część została napisana na odczepne. Ogólnie zbyt wiele miejsca poświęcono Erice i jej siostrze. Zwykle wątek dotyczący Eriki i jej otoczenia bywał ciekawy, ale teraz wolałam, żeby go nie było - za słodko się robiło od tej sielanki. Wątek na plus to według mnie wątek Mellberga, który zaskoczył mnie pozytywnie, razem z jego zakończeniem. Książka ta wydaje mi się wstępem do kolejnego tomu ,,Niemieckiego bękarta", do którego aluzje w treści od razu dało się rozpoznać. Podsumowując - szału nie ma.

Czwarty tom Sagi o Fjällbace nie zachwycił mnie. Przypomina mi on pierwszą nieudaną część tej ,,kolekcji". ,,Ofiara losu" jest przewidywalna. Od początku wiedziałam, kto jest ową ofiarą losu, a ja lubię, kiedy kryminały mnie zaskakują. Wydaje mi się, że ta część została napisana na odczepne. Ogólnie zbyt wiele miejsca poświęcono Erice i jej siostrze. Zwykle wątek dotyczący...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Napiszę tylko tyle - Saga o Fjällbace - zaczęła się słabym pierwszym tomem ,,Księżniczka z lodu", która wyprowadziła mnie z równowagi, ponieważ z okładki krzyczały do mnie napisy typu ,,najlepsza po trylogii Millenium" itp., a była słaba, w ogóle bez porównania do Millenium. Jednak w recenzjach widziałam rady, by się nie zniechęcać tą pierwszą nieudaną częścią, a sięgnąć po dalsze tomy, gdzie autorka ewidentnie się rozwija. No i mogę potwierdzić, że się rozwinęła, kryminał strasznie mnie wciągnął, fabuła ciekawa, nieprzewidywalna, a nawet wątek o Erice i Patriku jest całkiem do przełknięcia.

Napiszę tylko tyle - Saga o Fjällbace - zaczęła się słabym pierwszym tomem ,,Księżniczka z lodu", która wyprowadziła mnie z równowagi, ponieważ z okładki krzyczały do mnie napisy typu ,,najlepsza po trylogii Millenium" itp., a była słaba, w ogóle bez porównania do Millenium. Jednak w recenzjach widziałam rady, by się nie zniechęcać tą pierwszą nieudaną częścią, a sięgnąć po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fabuła - ciekawa, bo taka zazwyczaj jest w kryminałach/thrillerach Alex Kavy, ale w pewnym momencie przy końcu coś zaczyna się psuć i zakończenie robi się banalne, a autorkę cenię za to, że potrafiła zazwyczaj dopasować zakończenie, którego nikt by nie przewidział. Cóż, tu zaistniała pomyłka. Jak ktoś niżej pisał - chyba autorkę goniły terminy, bo jest ,,na odwal się". Zakończenie przewidywalne, banalne. Fabuła ciekawa, szkoda, że zepsuta przez takie, a nie inne zwieńczenie historii.

Fabuła - ciekawa, bo taka zazwyczaj jest w kryminałach/thrillerach Alex Kavy, ale w pewnym momencie przy końcu coś zaczyna się psuć i zakończenie robi się banalne, a autorkę cenię za to, że potrafiła zazwyczaj dopasować zakończenie, którego nikt by nie przewidział. Cóż, tu zaistniała pomyłka. Jak ktoś niżej pisał - chyba autorkę goniły terminy, bo jest ,,na odwal się"....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka przedstawia życie osoby cierpiącej na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Autorka opisuje jak zmaga się na różnych etapach życia z depresją, fobią społeczną i innymi zaburzeniami. Jest dosyć smutna, nie dostrzegam w niej ,,czarnego humoru" z opisu, dlatego, że niektóre z zaburzeń autorki są mi bliskie. Nie jest to żaden poradnik czy łatwa książka. W pamiętniku jest wiele informacji z zakresu medycyny, biochemii mózgu. Jeśli kogoś interesują zagadnienia z dziedziny zaburzeń psychicznych - zwłaszcza nerwicy natręctw, depresji, dermatillomanii itd., to polecam, bo pod względem nagromadzenia istotnych informacji można ocenić ją na bardzo dobrą.

Książka przedstawia życie osoby cierpiącej na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Autorka opisuje jak zmaga się na różnych etapach życia z depresją, fobią społeczną i innymi zaburzeniami. Jest dosyć smutna, nie dostrzegam w niej ,,czarnego humoru" z opisu, dlatego, że niektóre z zaburzeń autorki są mi bliskie. Nie jest to żaden poradnik czy łatwa książka. W pamiętniku jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka nie tylko zaadresowana do młodszych czytelników. Nigdy nie uśmiałam się tak bardzo przy czytaniu książki, jak podczas pochłaniania tejże właśnie lektury, a świetnymi tekstami musiałam dzielić się z rodziną, bo Mateuszek ma genialne rozmyślenia. Już szykuję się do zakupu innych części, a polecam wszystkim miłośnikom książek ,,Mateuszka". Po prostu uwielbiam!

Świetna książka nie tylko zaadresowana do młodszych czytelników. Nigdy nie uśmiałam się tak bardzo przy czytaniu książki, jak podczas pochłaniania tejże właśnie lektury, a świetnymi tekstami musiałam dzielić się z rodziną, bo Mateuszek ma genialne rozmyślenia. Już szykuję się do zakupu innych części, a polecam wszystkim miłośnikom książek ,,Mateuszka". Po prostu uwielbiam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodobała mi się okładka, więc zaczęłam czytać w empiku. Po kilku stronach zdecydowałam, że wydam oszczędności na tę książkę. Muszę powiedzieć, że wciąga. Tylko, że na początku kusi, a później człowiek czuje, że coś wisi w powietrzu, ale nie wie właściwie co. Podobały mi się opisy relacji małżeńskiej bohaterów. Czułam, że to mimo wszystko, bardzo autentyczny zapis. W końcu ktoś szczerze napisał, co może czuć jedna i druga strona. Na plus jest również to, że bohaterka jest mądra, przebiegła. Podobały mi się jej wypowiedzi dotyczące zdrady. Ciekawie skonstruowane są osobowości postaci. Książka wciąga i faktycznie - czyta się ją jednym tchem. Ja czułam, że jestem w innym świecie, za każdym razem, gdy ją czytałam, a chyba o to chodzi w dobrej książce, w dobrym kryminale/thrillerze czy innym dramacie. :D

Spodobała mi się okładka, więc zaczęłam czytać w empiku. Po kilku stronach zdecydowałam, że wydam oszczędności na tę książkę. Muszę powiedzieć, że wciąga. Tylko, że na początku kusi, a później człowiek czuje, że coś wisi w powietrzu, ale nie wie właściwie co. Podobały mi się opisy relacji małżeńskiej bohaterów. Czułam, że to mimo wszystko, bardzo autentyczny zapis. W końcu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oceniłam książkę po okładce i autorce - wiedziałam, że ta książka będzie inna niż wszystkie o uzależnieniu, o relacjach z innymi i samym sobą. Czułam w kościach, że muszę kupić tę książkę i już. Cytaty, które mi się podobają są chyba na każdej stronie. Pierwszy raz czułam coś takiego, czytając książkę. Co takiego czułam? Czułam, że rozumiem wszystko, co Gośka pisze. Pierwszy raz w życiu zrozumiałam całą książkę, każdą linijkę, każde słowo. Co do opisu nałogu, terapii - miałam okazję jakiś czas obserwować prowadzącego terapeutę, i członków terapii. Myślę, że książka sygnalizuje również samym terapeutom, co robią źle. Książka ta pokazuje też różne mechanizmy społeczne; jak trudne jest podjęcie działania, gdy społeczeństwo przeraża, że samo otoczenie ludzi odrzuca, sprawia, że potrzeba wyzwalaczy odwagi i dobrego humoru, aby wyjść i egzystować.

Oceniłam książkę po okładce i autorce - wiedziałam, że ta książka będzie inna niż wszystkie o uzależnieniu, o relacjach z innymi i samym sobą. Czułam w kościach, że muszę kupić tę książkę i już. Cytaty, które mi się podobają są chyba na każdej stronie. Pierwszy raz czułam coś takiego, czytając książkę. Co takiego czułam? Czułam, że rozumiem wszystko, co Gośka pisze....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka idealna dla fanów serialu ,,Girls" i samej Leny Dunham. Jeśli serial przypadł komuś do gustu, to bez problemu przeczyta tę książkę. Irytuje mnie narzekanie na tematy, które porusza autorka w swojej książce, bo Lena moim zdaniem jest bardzo autentyczna w tym, co robi. Pisze o tym, co ją kręci, odrzuca, po prostu - dotyczy. Nie rozumiem wyliczania, co jest w tej książce, a czego nie ma, bo trafiamy tu na misz-masz z życia Dunham. Spodoba się również tym, którym nie straszne mówienie/pisanie wprost o natręctwach (zwłaszcza, jeśli są częścią jego dzieciństwa - ja się tutaj idealnie wręcz odnalazłam, więc może dlatego tak bronię tę książkę ;) ), o kompleksach, nieudanych przyjaźniach i byciu innym niż wymaga tego środowisko, przede wszystkim w trudnych latach szkolnych. Jeśli niektórzy są czepialscy - co widzę po opiniach - wiadomo, znajdą na siłę wady, ale jak dla mnie ich nie ma!

Książka idealna dla fanów serialu ,,Girls" i samej Leny Dunham. Jeśli serial przypadł komuś do gustu, to bez problemu przeczyta tę książkę. Irytuje mnie narzekanie na tematy, które porusza autorka w swojej książce, bo Lena moim zdaniem jest bardzo autentyczna w tym, co robi. Pisze o tym, co ją kręci, odrzuca, po prostu - dotyczy. Nie rozumiem wyliczania, co jest w tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka o tematyce zaburzeń odżywiania. Jak przeistoczyć się z grubszej dziewczynki do anorektyczki? Bardzo łatwo wbrew pozorom. Ku przestrodze pokazuje wszystkie typowe zachowania dziewczyn z tymże zaburzeniem odżywiania. Dodatkowo ukazuje porcję relacji rodzinnych, kiedy członek rodziny dotknięty zostaje taką chorobą. Również większość tych emocji jest typowa. Anoreksja dotyka nie tylko ciała, ale także duszy, a raczej duszy przede wszystkim, dlatego odkłada się na relacjach z innymi, co zostało w ,,Chudej" zaprezentowane bardzo dokładnie. Powieść jest napisana w taki sposób, że nie nudzi, a wciąga. Raczej ta książka nie posłuży jako pomocnik do zaśnięcia, a odganiacz snu. ;)

Książka o tematyce zaburzeń odżywiania. Jak przeistoczyć się z grubszej dziewczynki do anorektyczki? Bardzo łatwo wbrew pozorom. Ku przestrodze pokazuje wszystkie typowe zachowania dziewczyn z tymże zaburzeniem odżywiania. Dodatkowo ukazuje porcję relacji rodzinnych, kiedy członek rodziny dotknięty zostaje taką chorobą. Również większość tych emocji jest typowa. Anoreksja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Idealne ujęcie stanu osoby z depresją. Przerażająca prawda, jaką ukazuje ta książka może dla niektórych być zbyt trudna. Nawet dla osoby z depresją. Dla mnie jest to tak osobista książka, że postanowiłam od razu po przeczytaniu ocenić ją na 10/10. Chyba lepiej tego przykrego stanu nie udało się ubrać w słowa i opisać tak, aby wzbudzić ból i smutek w czytelniku, a przy okazji nie nudzić tych, dla których to nieznany i odległy temat.

Idealne ujęcie stanu osoby z depresją. Przerażająca prawda, jaką ukazuje ta książka może dla niektórych być zbyt trudna. Nawet dla osoby z depresją. Dla mnie jest to tak osobista książka, że postanowiłam od razu po przeczytaniu ocenić ją na 10/10. Chyba lepiej tego przykrego stanu nie udało się ubrać w słowa i opisać tak, aby wzbudzić ból i smutek w czytelniku, a przy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziwna książka. Nie jest to na pewno typowy thriller, kryminał czy coś w tym stylu - przynajmniej w mojej opinii. ,,Książka w książce" jak już inni wspominali w swoich recenzjach. W powieści Lotz można znaleźć wiele relacji różnych osób i ich punktu widzenia - na temat katastrofy jak i kwestii wiary, orientacji seksualnej. Irytowały mnie na pewno zwroty wobec autorki ,,książki w książce" podczas wywiadów/monologów. Sądzę też, że nadmiar informacji czyni z tego tak właściwie nie wiadomo jaki gatunek, no i po prostu nudzi. W połowie zaczęło mnie wciągać, ale nie urzekła mnie ta historia.

Dziwna książka. Nie jest to na pewno typowy thriller, kryminał czy coś w tym stylu - przynajmniej w mojej opinii. ,,Książka w książce" jak już inni wspominali w swoich recenzjach. W powieści Lotz można znaleźć wiele relacji różnych osób i ich punktu widzenia - na temat katastrofy jak i kwestii wiary, orientacji seksualnej. Irytowały mnie na pewno zwroty wobec autorki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przepadam za Coelho, ponieważ irytuje mnie jego styl pisania, czasami nie wiem, co autor miał na myśli, bo nadużywa metafor. Z tą książką było inaczej - była znośna, a nawet lepiej, bo i fabuła nie była mdła, postacie miały jakiś zarys. Zaciekawiła mnie, choć miałam już ją porzucić nieprzeczytaną. Myślę, że autor uczy, jak żyć w związku, w relacjach z innymi ludźmi. Nieważny jest prestiż i worek pieniędzy w takich sprawach jak miłość, zaufanie, przyjaźń, no i szczęście - z samym sobą na początek. Tę naukę oprawia w ciekawą, intrygującą historię i przez to pierwszy raz jestem zadowolona z przeczytania książki tego autora. Polecam.

Nie przepadam za Coelho, ponieważ irytuje mnie jego styl pisania, czasami nie wiem, co autor miał na myśli, bo nadużywa metafor. Z tą książką było inaczej - była znośna, a nawet lepiej, bo i fabuła nie była mdła, postacie miały jakiś zarys. Zaciekawiła mnie, choć miałam już ją porzucić nieprzeczytaną. Myślę, że autor uczy, jak żyć w związku, w relacjach z innymi ludźmi....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwszy raz spotkałam się z książką napisaną przez H. Mankella. Bardzo spodobał mi się jego styl, język. Czułam się podobnie, czytając Larssona - nie wiedziałam, jak to się stało, że nagle przeczytałam całą książkę. Bardzo ciekawa tematyka, postacie, miejsca. Nie nudziłam się w żadnej części powieści. Nie jest to typowy kryminał, ale nie można też zupełnie wykluczyć książki z tej rangi. Zakończenie było dla mnie zaskoczeniem i do tej pory nad nim rozmyślam. Jako całość - rewelacja.

Pierwszy raz spotkałam się z książką napisaną przez H. Mankella. Bardzo spodobał mi się jego styl, język. Czułam się podobnie, czytając Larssona - nie wiedziałam, jak to się stało, że nagle przeczytałam całą książkę. Bardzo ciekawa tematyka, postacie, miejsca. Nie nudziłam się w żadnej części powieści. Nie jest to typowy kryminał, ale nie można też zupełnie wykluczyć...

więcej Pokaż mimo to