Cytaty
Wróci wiosna, deszcz spłynie na drogi / Ciepłem słońca serca się ogrzeją / Tak być musi, bo ciągle tli się w nas ten ogień / Wieczny ogień, który jest nadzieją.
Było smaszno, a jaszmije smukwijne / Świdrokrętnie na zegwniku wężały, / Peliczaple stały smutcholijne / I zbłąkinie rykoświstąkały.
Codziennie dom budził się wcześnie i zasypiał później niż ja. Nocami słychać było czasem jego skrzypiące w rytm uderzeń wiatru oddechy. Do pewnego momentu nie wyobrażałam sobie, że mogłabym mieszkać gdzie indziej – tak jak człowiek raczej nie wyobraża sobie, by mógł kiedyś przesiąść się w inne ciało – po śmierci mamy dużo się jednak zmieniło, dom również. Nie oddychał już tak r...
RozwińMy, środkowi Europejczycy, ofiary klimatu umiarkowanego. I leżąc na słońcu, dostajemy jakichś paskudnych chorób, bo przecież słońce jest owszem-owszem, ale ziemia jeszcze zmarznięta na metr w głąb.
Modena była śmierdzącą piwem powiatową mordownią, ale –to im trzeba przyznać –dawali tu najlepszą pizzę w Sandomierzu, a dzięki pysznej romantice, uzbrojonej w podwójną mozzarellę, cholesterol Szackiego już nieraz podskoczył.
Tak mało jest w ludziach ciekawości. A to wszystko… – Gus machnął ręką. – Wzięło się znikąd. Owszem, wiedzieliśmy, że środowisko naturalne schodzi na psy, chyba nawet prawicowe oszołomy w to skrycie wierzyły, ale to, co się teraz dzieje… sześćdziesiąt pieprznych plag, wszystkie naraz. – Spojrzał na Marty’ego niemal błagalnie. – W ile czasu, rok? Czternaście miesięcy? – Tak – pr...
RozwińW pewien wiosenny poranek o godzinie czwartej do Doliny Muminków przyleciała pierwsza kukułka. Usiadła na dachu niebieskiego domu Muminków i zakukała osiem razy, co prawda trochę ochryple, gdyż była to jeszcze bardzo wczesna wiosna.
Dzień rzeczywiście robił się piękny. Wszędzie pełno było różnych stworzonek, które zbudziwszy się z długiego zimowego snu biegały to tu, to tam, odnajdując swoje dawne ulubione miejsca, wietrzyły odzież, czesały wąsy, reperowały swoje domki i na wszelkie sposoby przygotowywały się do nowej wiosny.
Od ciepła zrobili się senni. Nie sprzyjało to myśleniu. Położyli się więc na plecach na swoich obłoczkach i patrzyli w górę na wiosenne niebo, gdzie śpiewały skowronki. Wtem spostrzegli pierwszego motyla. Każdemu przecież wiadomo, że jeżeli pierwszy motyl, którego zobaczy się na wiosnę, jest żółty, to lato będzie wesołe. Jeżeli jest biały, będzie to tylko spokojne lato. (O czar...
RozwińI w tym właśnie momencie Ryjek dostrzegł malutkiego kotka, który spacerował sobie po szczycie skały. Miał czarno-białe łaty i bardzo cienki ogonek, sterczący całkiem pionowo. Ryjek tak się ucieszył, że aż go coś zabolało.