-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2019-04-03
2016-08-29
"Zdecydowanie lepiej jest umieć kochać, tak do bólu. Bo miłość boli i to bardzo. To stan umysłu i stan fizyczny. Troska i tęsknota, lęk i błogostan, radość i cierpienie, pustka i pełnia. Wszystko i nic. Kalejdoskop emocji."
Powieść pełna refleksji, prostej prawdy o życiu, które niepotrzebnie komplikujemy na własne życzenie.Główna bohaterka chyba musiała nosić maskę w postaci stalowej zbroi, bo kiedy jej świat wywraca się do góry nogami, nagle traci pewność i waleczną osobowość. Miesiące wegetacji bez planu to czas rozważań, poszukiwań, zaskakujących sytuacji i odpowiedzi. Chwilowa bezsilność i poczucie bezsensu pozwalają odnaleźć tęsknotę za tym, co daje życiu pełnię, za miłością. Bo kim jesteśmy wobec pustki jaką daje jedynie praca, pozbawieni ciepła bliskich, żaru, który potrafi rozpalić, podczas gdy szczęście zazwyczaj stoi obok. Gorąco polecam!
"Zdecydowanie lepiej jest umieć kochać, tak do bólu. Bo miłość boli i to bardzo. To stan umysłu i stan fizyczny. Troska i tęsknota, lęk i błogostan, radość i cierpienie, pustka i pełnia. Wszystko i nic. Kalejdoskop emocji."
Powieść pełna refleksji, prostej prawdy o życiu, które niepotrzebnie komplikujemy na własne życzenie.Główna bohaterka chyba musiała nosić maskę w...
2015-04-17
„ Nasze niewolnictwo trwa całe życie. Niestety. Kiedy już poczujesz smak przerażenia, kiedy senne wizje doprowadzą cię do granicy obłędu, a potem, kiedy poznasz prawdę, zrozumiesz, że nie ma od tego ucieczki. Nigdy – przerwała na chwilę. – Przeszłość będzie deptać ci po piętach, będzie jak cień, który stoi za tobą zawsze, niezależnie od tego, skąd pada światło, nigdy nie pozwoli o sobie zapomnieć, a to będzie gorsze od najokrutniejszego koszmaru”. (Sofie)
Pierwsze słowo jakie mam ochotę powiedzieć po odłożeniu lektury to wielkie WOW. Druga część zyskuje dzięki nowym wątkom, ale przede wszystkim dzięki zakończeniu! Co prawda, fantastyki tu jak na lekarstwo, ale fabuła bardzo ciekawa. Sny, w przeciwieństwie do części pierwszej, występują sporadycznie i mają łagodniejszy przebieg, co można uznać za celowy zabieg chroniący powieść przed nudnym powielaniem. Najzabawniejsze, że główna bohaterka, której nie lubiłam, pod koniec zaczęła wzbudzać moją sympatię. Martika ucieka z Portsmouth. Chce zapomnieć o przeszłości. Wierzy, że nowe otoczenie, studia i słońce Barcelony pomogą jej odnaleźć upragniony spokój. Jednak i tam przeszłość depcze jej po piętach, a najgorsze, że nie potrafi zapomnieć o Scotcie. W nowym miejscu, wśród tłumów ludzi, czuje się bardzo samotna. Pocieszenie znajduje w ramionach innego mężczyzny. Tym razem Autorka śmielej wprowadza nas do sypialni ukazując główną bohaterkę zniewoloną przez zuchwałego, ognistego kochanka. Czy jednak pewny siebie Victor potrafi dać Martice prawdziwe szczęście? Czy przy nim zapomni o utraconej miłości? Intensywny romans pomaga na chwilę oderwać się od problemów.
Sofie, niewątpliwie najciekawsza i najbardziej tajemnicza z postaci, jak zwykle pojawia się i znika, chętnie służy pomocą, ale i zaczyna odkrywać karty przeszłości, w tym również swoje. Pojawia się kolejny nowy bohater. Detektyw Cassini. Od tego momentu z powieści podszytej fantastyką, robi się prawdziwy kryminał. Zakończenie zaskakuje i jak zwykle wprowadza zamęt, ale jak mówi sama Autorka - „W życiu nie wszystko jest takie, jakim się wydaje”. Kolejna część serii utrzymana jest w trochę innej atmosferze, sprawia wrażenie spokojniejszej co nie znaczy, że nie trzyma w napięciu. Wyzwala zupełnie inne emocje. Czyta się szybko i przyjemnie. Podobnie jak poprzednio bywają momenty kiedy nie można odpocząć od lektury i odłożyć jej na półkę. Z czystym sumieniem polecam :-)
„ Nasze niewolnictwo trwa całe życie. Niestety. Kiedy już poczujesz smak przerażenia, kiedy senne wizje doprowadzą cię do granicy obłędu, a potem, kiedy poznasz prawdę, zrozumiesz, że nie ma od tego ucieczki. Nigdy – przerwała na chwilę. – Przeszłość będzie deptać ci po piętach, będzie jak cień, który stoi za tobą zawsze, niezależnie od tego, skąd pada światło, nigdy nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-02
2013-06-02
2013-02-03
2014-11-18
"Została sama. Ze strachem, który nagle powrócił i tysiącem przerażających myśli. To już nie był kolejny koszmarny sen. To działo się naprawdę."
Nie znajdziecie tu wampirów, czarownic, trolli, magów, czarnoksiężników, elfów czy innych przedziwnych stworów charakterystycznych dla świata fantastyki. Są za to sny pięknie i dokładnie opisane, niosące powiew grozy. Życie głównej bohaterki, niestety według mnie, mało sympatycznej osoby, której nie polubiłam, skupia się wokół koszmarów. W mrożących krew w żyłach wizjach ukryty jest sekret, skrywana rodzinna tajemnica. Są również bohaterowie zagadkowi, obdarzeni paranormalnymi zdolnościami. Szczególnie Scott, który pojawia się w życiu Martiki nieoczekiwanie jako osoba, która musi pomóc jej w odkryciu prawdy, ale też musi ją chronić. Autorka faktycznie pozostawia wiele dla naszej wyobraźni, bowiem żaden z wątków nie zostaje wyjaśniony do końca. Ale to akurat lubię. No i nie ma happy endu. Lekka i przyjemna lektura na jeden lub dwa wieczory. Przepiękna okładka i wygodna w czytaniu czcionka. Jestem ciekawa jaką historię kryje następna część.
"Została sama. Ze strachem, który nagle powrócił i tysiącem przerażających myśli. To już nie był kolejny koszmarny sen. To działo się naprawdę."
Nie znajdziecie tu wampirów, czarownic, trolli, magów, czarnoksiężników, elfów czy innych przedziwnych stworów charakterystycznych dla świata fantastyki. Są za to sny pięknie i dokładnie opisane, niosące powiew grozy. Życie...
"Ból i poczucie krzywdy mieszkają we mnie. Płyną wraz z krwią wypełniając pulsujące żyły,docierając do komórek. Są nierozerwalną cząstką. Ból to ja."
Zło potrafi przyciągać niczym magnes, zwłaszcza, jeśli przez lata stajemy się jego ofiarą. Potrafi od siebie uzależnić. Staje się nierozerwalną częścią. Główna bohaterka, młoda dziennikarka, nie umie poradzić sobie z bolesną przeszłością, a okrutne obrazy dzieciństwa wracają niczym rozpędzony bumerang, nie dając szans na zapomnienie. Jej życie to poczucie winy i odrzucenia. Każda kolejna próba rozprawienia się z dotkliwą historią kończy się fiaskiem. Kolejna terapia nie przynosi ulgi, wręcz przeciwnie, rozdrapuje tylko wciąż niezaleczone rany. Wieczór na pozór nie różniący się od pozostałych, kilka drinków w ponurym nowojorskim barze, ciemna cicha uliczka i czysty przypadek stają się początkiem tragicznej serii, która niespodziewanie przynosi ukojenie, a potem przeradza się w misję. Okazuje się, że jedynym skutecznym antidotum na rozprawienie się z demonami przeszłości jest zemsta. Bohaterka zaczyna się w niej rozsmakowywać, stąpa po cienkiej linie, każdy niezbyt ostrożny ruch może okazać się ostatnim, ale przecież ona nie ma nic do stracenia. W zasadzie śmiertelne ciosy wcale nie są zamierzone, jakby ślepy los kazał jej kroczyć drogą zła, która prowadzi donikąd. Nawet zakończenie opisanej tutaj historii nie daje odpowiedzi na najistotniejsze pytanie: czy wybór bohaterki jest właściwy i czy może trwać wiecznie?
Polecam :-)
"Ból i poczucie krzywdy mieszkają we mnie. Płyną wraz z krwią wypełniając pulsujące żyły,docierając do komórek. Są nierozerwalną cząstką. Ból to ja."
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZło potrafi przyciągać niczym magnes, zwłaszcza, jeśli przez lata stajemy się jego ofiarą. Potrafi od siebie uzależnić. Staje się nierozerwalną częścią. Główna bohaterka, młoda dziennikarka, nie umie poradzić sobie z bolesną...