"Ból i poczucie krzywdy mieszkają we mnie. Płyną wraz z krwią wypełniając pulsujące żyły,docierając do komórek. Są nierozerwalną cząstką. Ból to ja."
Zło potrafi przyciągać niczym magnes, zwłaszcza, jeśli przez lata stajemy się jego ofiarą. Potrafi od siebie uzależnić. Staje się nierozerwalną częścią. Główna bohaterka, młoda dziennikarka, nie umie poradzić sobie z bolesną przeszłością, a okrutne obrazy dzieciństwa wracają niczym rozpędzony bumerang, nie dając szans na zapomnienie. Jej życie to poczucie winy i odrzucenia. Każda kolejna próba rozprawienia się z dotkliwą historią kończy się fiaskiem. Kolejna terapia nie przynosi ulgi, wręcz przeciwnie, rozdrapuje tylko wciąż niezaleczone rany. Wieczór na pozór nie różniący się od pozostałych, kilka drinków w ponurym nowojorskim barze, ciemna cicha uliczka i czysty przypadek stają się początkiem tragicznej serii, która niespodziewanie przynosi ukojenie, a potem przeradza się w misję. Okazuje się, że jedynym skutecznym antidotum na rozprawienie się z demonami przeszłości jest zemsta. Bohaterka zaczyna się w niej rozsmakowywać, stąpa po cienkiej linie, każdy niezbyt ostrożny ruch może okazać się ostatnim, ale przecież ona nie ma nic do stracenia. W zasadzie śmiertelne ciosy wcale nie są zamierzone, jakby ślepy los kazał jej kroczyć drogą zła, która prowadzi donikąd. Nawet zakończenie opisanej tutaj historii nie daje odpowiedzi na najistotniejsze pytanie: czy wybór bohaterki jest właściwy i czy może trwać wiecznie?
Polecam :-)
"Ból i poczucie krzywdy mieszkają we mnie. Płyną wraz z krwią wypełniając pulsujące żyły,docierając do komórek. Są nierozerwalną cząstką. Ból to ja."
Zło potrafi przyciągać niczym magnes, zwłaszcza, jeśli przez lata stajemy się jego ofiarą. Potrafi od siebie uzależnić. Staje się nierozerwalną częścią. Główna bohaterka, młoda dziennikarka, nie umie poradzić sobie z bolesną...
"Ból i poczucie krzywdy mieszkają we mnie. Płyną wraz z krwią wypełniając pulsujące żyły,docierając do komórek. Są nierozerwalną cząstką. Ból to ja."
Zło potrafi przyciągać niczym magnes, zwłaszcza, jeśli przez lata stajemy się jego ofiarą. Potrafi od siebie uzależnić. Staje się nierozerwalną częścią. Główna bohaterka, młoda dziennikarka, nie umie poradzić sobie z bolesną przeszłością, a okrutne obrazy dzieciństwa wracają niczym rozpędzony bumerang, nie dając szans na zapomnienie. Jej życie to poczucie winy i odrzucenia. Każda kolejna próba rozprawienia się z dotkliwą historią kończy się fiaskiem. Kolejna terapia nie przynosi ulgi, wręcz przeciwnie, rozdrapuje tylko wciąż niezaleczone rany. Wieczór na pozór nie różniący się od pozostałych, kilka drinków w ponurym nowojorskim barze, ciemna cicha uliczka i czysty przypadek stają się początkiem tragicznej serii, która niespodziewanie przynosi ukojenie, a potem przeradza się w misję. Okazuje się, że jedynym skutecznym antidotum na rozprawienie się z demonami przeszłości jest zemsta. Bohaterka zaczyna się w niej rozsmakowywać, stąpa po cienkiej linie, każdy niezbyt ostrożny ruch może okazać się ostatnim, ale przecież ona nie ma nic do stracenia. W zasadzie śmiertelne ciosy wcale nie są zamierzone, jakby ślepy los kazał jej kroczyć drogą zła, która prowadzi donikąd. Nawet zakończenie opisanej tutaj historii nie daje odpowiedzi na najistotniejsze pytanie: czy wybór bohaterki jest właściwy i czy może trwać wiecznie?
Polecam :-)
"Ból i poczucie krzywdy mieszkają we mnie. Płyną wraz z krwią wypełniając pulsujące żyły,docierając do komórek. Są nierozerwalną cząstką. Ból to ja."
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZło potrafi przyciągać niczym magnes, zwłaszcza, jeśli przez lata stajemy się jego ofiarą. Potrafi od siebie uzależnić. Staje się nierozerwalną częścią. Główna bohaterka, młoda dziennikarka, nie umie poradzić sobie z bolesną...