Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz książka zrobiła na mnie takie wrażenie. Śmiech, ciekawość, morze łez, podniecenie... wszystkie emocje mieszają się z sobą czytając te książkę. W tej historii wszystko miesza się w idealnych proporcjach - nie wiem jak autorka to zrobiła ale dla mnie cała historia to absolutne mistrzostwo!!! Nie zmieniłabym ani słowa.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz książka zrobiła na mnie takie wrażenie. Śmiech, ciekawość, morze łez, podniecenie... wszystkie emocje mieszają się z sobą czytając te książkę. W tej historii wszystko miesza się w idealnych proporcjach - nie wiem jak autorka to zrobiła ale dla mnie cała historia to absolutne mistrzostwo!!! Nie zmieniłabym ani słowa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ulubiona część...BJ moim zdaniem powala wszystkie inne bohaterki serii. Płakałam, śmiałam się, rozpaczałam i obgryzałam paznokcie. Cudownie spędzony czas...

Moja ulubiona część...BJ moim zdaniem powala wszystkie inne bohaterki serii. Płakałam, śmiałam się, rozpaczałam i obgryzałam paznokcie. Cudownie spędzony czas...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uwielbiam! Podejście Anny do życia jest takie samo jak moje...z humorem i dystansem. Czyta się świetnie i co zazwyczaj nie spotyka mnie przy czytaniu biografii - wciąga. Naprawdę wciąga... Nie mogłam jej odłożyć. A pytania na końcu to po prostu wyśmienity finał i idealne podsumowanie samej Anny, która potrafi śmiać się z siebie i wytykać swoje wady, bo wie że to one czynią ją tym kim jest. Ostatnio tak dobrze bawiłam się z książką Mirandy Hart!

Uwielbiam! Podejście Anny do życia jest takie samo jak moje...z humorem i dystansem. Czyta się świetnie i co zazwyczaj nie spotyka mnie przy czytaniu biografii - wciąga. Naprawdę wciąga... Nie mogłam jej odłożyć. A pytania na końcu to po prostu wyśmienity finał i idealne podsumowanie samej Anny, która potrafi śmiać się z siebie i wytykać swoje wady, bo wie że to one czynią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niepokojąca...

Niepokojąca...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam książki Pani Lupton. Narracja jest zawsze ciekawa i przepełniona uczuciami. Dawno już nie spotkałam się z autorem, który tak trafnie i "obrazowo" opisuje tęsknotę. Zawsze kiedy czytam jakąś książkę Lupton, to właśnie portrety uczuć najbardziej mnie zadziwiają! Może mam takie odczucia, bo jestem kobietą? Fakt faktem jej książki są idealnie w moim guście:)
W tej książce jest wszystko - naprawdę dobra historia, oklepany temat drogi (ale ciekawie i chwacko przedstawiony) oraz tajemniczość. Smaczku dodaje sceneria i czas, w którym historia się dzieje (noc polarna).
Dla mnie popołudnie i wieczór spędzony z tą książką był prawdziwą przyjemnością!

Uwielbiam książki Pani Lupton. Narracja jest zawsze ciekawa i przepełniona uczuciami. Dawno już nie spotkałam się z autorem, który tak trafnie i "obrazowo" opisuje tęsknotę. Zawsze kiedy czytam jakąś książkę Lupton, to właśnie portrety uczuć najbardziej mnie zadziwiają! Może mam takie odczucia, bo jestem kobietą? Fakt faktem jej książki są idealnie w moim guście:)
W tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam słabość do mitologii i starożytności, przez co książka była dla mnie świetną przygodą! Treść książki kręci się wokół tematu samotności i wyobcowania...zaskakująco łatwo jest się utożsamić z bohaterami, choć czasem ciężko jest zaakceptować ich postępowanie. Najlepszą jednak częścią jest to, że postacie są tak ludzkie i plastyczne, że nawet kiedy robią coś wątpliwego to i tak w głębi duszy wiemy, że zrobiliśmy tak samo. W tym chyba tkwi największa siła tej książki...

Mam słabość do mitologii i starożytności, przez co książka była dla mnie świetną przygodą! Treść książki kręci się wokół tematu samotności i wyobcowania...zaskakująco łatwo jest się utożsamić z bohaterami, choć czasem ciężko jest zaakceptować ich postępowanie. Najlepszą jednak częścią jest to, że postacie są tak ludzkie i plastyczne, że nawet kiedy robią coś wątpliwego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

...bo w życiu nie ma happy end'ów...

...bo w życiu nie ma happy end'ów...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem czemu, ale kocham książki pisane w takiej formie!
Listy (czy też bardziej nowatorsko maile, etc.) nadają narracji intymności. A książki tego typu narzucają nam sposób myślenia i widzenia świata...bo jedyne co możemy "zobaczyć", to tylko tyle ile osoba chce nam w liście wyjawić.
Może dlatego mam do niej słabość? Bo fabuła nie jest nowatorska, świat przedstawiony też nie jest wybitnie...aczkolwiek to wszystko podane w świetnej formie:)

Nie wiem czemu, ale kocham książki pisane w takiej formie!
Listy (czy też bardziej nowatorsko maile, etc.) nadają narracji intymności. A książki tego typu narzucają nam sposób myślenia i widzenia świata...bo jedyne co możemy "zobaczyć", to tylko tyle ile osoba chce nam w liście wyjawić.
Może dlatego mam do niej słabość? Bo fabuła nie jest nowatorska, świat przedstawiony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Takich książek powinno być więcej, czytać ich więcej i pisać ich więcej.
Trafia ona dla mnie w to samo miejsce, co przecudowna książka "Na końcu tęczy".
W tak pięknej i dowcipnej formie nawet happy end mnie nie irytuje:)

Takich książek powinno być więcej, czytać ich więcej i pisać ich więcej.
Trafia ona dla mnie w to samo miejsce, co przecudowna książka "Na końcu tęczy".
W tak pięknej i dowcipnej formie nawet happy end mnie nie irytuje:)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka sama w sobie zła nie jest...fabuła ciekawa, bohaterowie ciekawi, trzyma w napięciu, ale...
no właśnie jako osobna jednostka książka jest nawet dobra, ale jako kontynuacja wypada naprawdę blado. Nasi ulubieńcy - Lisbeth i Mikael - stracili to coś co czyniło ich wyjątkowymi. Lisbeth nagle stała się cywilizowaną kobietą, panującą nad gniewem i sobą...a Mikael stał się jakimś cudem niepewnym, nerwowym facetem. Główni bohaterowie to największy szkopuł tej historii...nie są tak dobrze zarysowani jak w Trylogii. Kolejnym mankamentem jest naiwność, Larsson przyzwyczaił nas do brutalnej rzeczywistości, bez upiększeń i serduszek...a tutaj ooo spadająca gwiazda.

Książka sama w sobie zła nie jest...fabuła ciekawa, bohaterowie ciekawi, trzyma w napięciu, ale...
no właśnie jako osobna jednostka książka jest nawet dobra, ale jako kontynuacja wypada naprawdę blado. Nasi ulubieńcy - Lisbeth i Mikael - stracili to coś co czyniło ich wyjątkowymi. Lisbeth nagle stała się cywilizowaną kobietą, panującą nad gniewem i sobą...a Mikael stał się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niecodzienna książka o niecodziennej treści. Ileż jest książek o miłości? Mnóstwo...ale takiej jeszcze nie czytałam. Paco pisze o Aurze jak o swoim powietrzu, powietrzu które zostało nagle zabrane. Rozpacza, wspomina ale przede wszystkim tęskni. Chciałabym doświadczyć takiej miłości, takiego ogromu uczuć, takiej harmonii i przeświadczenia, że jestem we właściwym miejscu z właściwą osobą... Książka jest po prostu wspaniała!

Niecodzienna książka o niecodziennej treści. Ileż jest książek o miłości? Mnóstwo...ale takiej jeszcze nie czytałam. Paco pisze o Aurze jak o swoim powietrzu, powietrzu które zostało nagle zabrane. Rozpacza, wspomina ale przede wszystkim tęskni. Chciałabym doświadczyć takiej miłości, takiego ogromu uczuć, takiej harmonii i przeświadczenia, że jestem we właściwym miejscu z...

więcej Pokaż mimo to