Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co tu dużo mówić? Uwielbiam styl Pani Małgorzaty. Przeszłam przez wszystkie części opowieści o Sławku i Agacie - innego zakończenia tej części nie można było wymyślić, happy end zawsze.
Akcja, trzymanie w napięciu, dramat, trochę humoru i życiowych sytuacji. Połączenie idealne. Może było ciut za mało Sławka w tej części jak dla mnie, ale to da się przeboleć.
Niezmiernie podoba mi się fakt, że poruszono temat handlu kobietami, żywym towarem. Niby "nie nadzwyczajny" temat, ale jednak w tego typu książkach niezbyt często można się z tym spotkać. Jak dla mnie bomba!
Będę polecać każdemu, bo mimo że jest to 7 część to nie odniosło się wrażenia, że jest już za dużo i wieje nudą - wprost przeciwnie!

Co tu dużo mówić? Uwielbiam styl Pani Małgorzaty. Przeszłam przez wszystkie części opowieści o Sławku i Agacie - innego zakończenia tej części nie można było wymyślić, happy end zawsze.
Akcja, trzymanie w napięciu, dramat, trochę humoru i życiowych sytuacji. Połączenie idealne. Może było ciut za mało Sławka w tej części jak dla mnie, ale to da się przeboleć.
Niezmiernie...

Bardzo słaba.
Chyba z tak bardzo kiczowatową powieścią nie miałam dawno styczności. Zacznijmy od tego, że sama główna bohaterka jest nieziemsko irytująca, a raczej jej zachowania wobec pana Mangano.
Ogólny zarys i pomysł nie był najgorszy, zwłaszcza z drugim biznesem Artura, ale to jak zostało to rozegrane? Nope. Chwilami naprawdę miałam chęć rzucić w kąt tą książkę. Czytałam wiele "romansideł", ale ten pobił nowy rekord. Chwilami miało się wrażenie, że czytamy powieść dla nastolatków, dosłownie.
W ogólnym rozrachunku nie polecam. Zdecydowanie są na rynku o wiele fajniejsze pozycje.

Bardzo słaba.
Chyba z tak bardzo kiczowatową powieścią nie miałam dawno styczności. Zacznijmy od tego, że sama główna bohaterka jest nieziemsko irytująca, a raczej jej zachowania wobec pana Mangano.
Ogólny zarys i pomysł nie był najgorszy, zwłaszcza z drugim biznesem Artura, ale to jak zostało to rozegrane? Nope. Chwilami naprawdę miałam chęć rzucić w kąt tą książkę....

Niah, niah, niah.
Nic rewelacyjnego. Zdecydowanie słabsza od pierwszego tomu. Fakt pod względem fabuły i samego zamysłu - naprawdę ciekawie i....życiowo. Problemy w związku, zdrowotne - coś na czasie, ale sam styl w jakim zostało napisane? Tym razem pozostało zniesmaczenie.
Ewidentnie za dużo słodyczy, która momentami była naprawdę naciągana i przesadzona. Z Wyatta, z pierwszej części mało co pozostało. Gdzie ten samiec alfa, który za wszelką cenę dążył do celu i potrafił przystopować niesforną Laurel? Gdzie L., która potrafiła mu odpyskować i kusić, sprytnie stawiać na swoim? Z tych kluczowych elementów głównych bohaterów mało co pozostało.

Niah, niah, niah.
Nic rewelacyjnego. Zdecydowanie słabsza od pierwszego tomu. Fakt pod względem fabuły i samego zamysłu - naprawdę ciekawie i....życiowo. Problemy w związku, zdrowotne - coś na czasie, ale sam styl w jakim zostało napisane? Tym razem pozostało zniesmaczenie.
Ewidentnie za dużo słodyczy, która momentami była naprawdę naciągana i przesadzona. Z Wyatta, z...