Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Krew nie kłamie.

Sydney jest alchemiczką; jedną z grupy ludzi, którzy parają się magią i służą za most łączący świat wampirów i ludzi. Chronią wampirze sekrety i ludzkie życia. Kiedy Sydney zostaje zerwana z łóżka w środku nocy, na początku myśli, że nadal jest karana za swoje zawiłe przymierze z dampirką Rose Hathaway.

Jednak to, co się dzieje, jest jeszcze gorsze. Jill Dragomir, siostra Królowej Lissy Dragomir, jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie i moroje muszą odesłać ją do kryjówki. Aby uniknąć wojny domowej, Sydney zostaje powołana do pełnienia funkcji strażniczki i opiekunki Jill, udając jej współlokatorkę w ostatnim miejscu, w jakim ktokolwiek mógłby sie spodziewać członka wampirzej rodziny królewskiej: w ludzkiej szkole z internatem w Palm Springs W Kalifornii. Jednak zamiast odnaleźć bezpieczeństwo w Amberwood Prep, Sydney odkrywa, że dramat dopiero się zaczął..."

Taki opis zaserwowały mi koleżanki w teamie tłumaczącym. Na razie mają 3 rozdziały po polsku, które przeczytałam.
I co sądzę?
Mead jak zwykle zaciekawia czytelnika.
Nie byłam pewna,co do okładki, bo inaczej wyobrażałam sobie Sydney, jednak to, że ta książka jest związana z "VA", zobligowało mnie do przeczytania tej pozycji.

Resztę napiszę, gdy przeczytam całość.

"Krew nie kłamie.

Sydney jest alchemiczką; jedną z grupy ludzi, którzy parają się magią i służą za most łączący świat wampirów i ludzi. Chronią wampirze sekrety i ludzkie życia. Kiedy Sydney zostaje zerwana z łóżka w środku nocy, na początku myśli, że nadal jest karana za swoje zawiłe przymierze z dampirką Rose Hathaway.

Jednak to, co się dzieje, jest jeszcze gorsze....

Zakochałam się w tej książce. Gdy zauważyłam ją w bibliotece pomyślałam: "Pewnie to książka dla mężczyzn". Chwyciłam ją w dłonie, jak zwykle i zaczęłam czytać na tyle, o czym jest. Jedno słowo przykuło moją uwagę - ZABÓJCA. Uwielbiam książki pełne intryg i zabójstw.

Zakochałam się w tej książce. Gdy zauważyłam ją w bibliotece pomyślałam: "Pewnie to książka dla mężczyzn". Chwyciłam ją w dłonie, jak zwykle i zaczęłam czytać na tyle, o czym jest. Jedno słowo przykuło moją uwagę - ZABÓJCA. Uwielbiam książki pełne intryg i zabójstw.