Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wciągająca, momentami wzruszająca czy dołująca. Przed mieszkańcem dużego miasta z małego miasta odsłania zupełnie inną stronę Polski.

Wciągająca, momentami wzruszająca czy dołująca. Przed mieszkańcem dużego miasta z małego miasta odsłania zupełnie inną stronę Polski.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieco ubarwia fabułę serialu, ale koniec końców – nie odkrywa żadnych nowych sekretów. Mimo wszystko przyzwoita.

Nieco ubarwia fabułę serialu, ale koniec końców – nie odkrywa żadnych nowych sekretów. Mimo wszystko przyzwoita.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba już wyrosłem w Ćwieka, bo męczyłem się z końcówką niemiłosiernie. Ciekawy pomysł, ale im dalej w las, tym gorsze wykonanie. Zabawa konwencją i kliszą to fajna sprawa - jeśli tylko służą jakiemuś celowi.

Chyba już wyrosłem w Ćwieka, bo męczyłem się z końcówką niemiłosiernie. Ciekawy pomysł, ale im dalej w las, tym gorsze wykonanie. Zabawa konwencją i kliszą to fajna sprawa - jeśli tylko służą jakiemuś celowi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiepskie tłumaczenie, marna autorka. To bardziej sprawozdanie z questów, z jakimi zmierzył się w młodości główny bohater, niż wartościowa powieść. Szkoda, że nowelizacja ważnych wydarzeń dla uniwersum jest oddawana w ręce poślednich pisarzy, ale nie łudźmy się - nikt z poważniejszych nie bierze się za światy z gier komputerowych.

Kiepskie tłumaczenie, marna autorka. To bardziej sprawozdanie z questów, z jakimi zmierzył się w młodości główny bohater, niż wartościowa powieść. Szkoda, że nowelizacja ważnych wydarzeń dla uniwersum jest oddawana w ręce poślednich pisarzy, ale nie łudźmy się - nikt z poważniejszych nie bierze się za światy z gier komputerowych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to de facto post-apo Wiedźmin. Całkiem przyjemne w czytaniu.

Jest to de facto post-apo Wiedźmin. Całkiem przyjemne w czytaniu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Im dalej w las, tym bardziej widać, jak kończą się autorowi pomysły. Ostatnie rozdziały to była już istna katorga, zwłaszcza ten koncentrujący się na odchodach. Bieda-gry słów, marne prowokacje i nieustanne nawiązania do internetowej kultury - książka miejscami przypomina kiepsko napisaną pastę z wykopu.
Pomyśleć, że podatnicy zasponsorowali taki właśnie utwór.

Im dalej w las, tym bardziej widać, jak kończą się autorowi pomysły. Ostatnie rozdziały to była już istna katorga, zwłaszcza ten koncentrujący się na odchodach. Bieda-gry słów, marne prowokacje i nieustanne nawiązania do internetowej kultury - książka miejscami przypomina kiepsko napisaną pastę z wykopu.
Pomyśleć, że podatnicy zasponsorowali taki właśnie utwór.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przygoda D&D przełożona na papier, bez zagłębiania się w postaci, bez dobrego języka i bez pomysłu. Jak to bywa z takimi książkami - znośne, ale niewarte zachodu.

Przygoda D&D przełożona na papier, bez zagłębiania się w postaci, bez dobrego języka i bez pomysłu. Jak to bywa z takimi książkami - znośne, ale niewarte zachodu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"W zagadnieniach moralnych i intelektualnych nie wystarczy mieć rację; trzeba wiedzieć, że się ją ma."

Książka jest niesamowicie wartościowa i zachęca do bardzo wytężonej dyskusji z samym sobą.
Dla mnie, libertarianina, część idei w niej przedstawionych jest bliska sercu (koncepcja praw indywidualnych, indywidualizm obiektywistyczny, racjonalizm jako antyteza mistycyzmu), inne zaś przyprawiły o sporo zastanowienia i sprzeciwu (obiektywistyczny rząd, potrzeba państwa minimum i niemożliwość anarchii).
Polecam szczerze każdemu - nawet temu, kto się wolnościowcem nie mieni. Książka jest bardzo aktualna pomimo upływu półwiecza.

"W zagadnieniach moralnych i intelektualnych nie wystarczy mieć rację; trzeba wiedzieć, że się ją ma."

Książka jest niesamowicie wartościowa i zachęca do bardzo wytężonej dyskusji z samym sobą.
Dla mnie, libertarianina, część idei w niej przedstawionych jest bliska sercu (koncepcja praw indywidualnych, indywidualizm obiektywistyczny, racjonalizm jako antyteza mistycyzmu),...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Styl książek o Mordimerze Madderdinie zmieniał się wraz z rozwojem Piekary, ale co pozostało na miejscu, to ciągłe, nachalne aluzje do rzeczywistości, błyskotliwe spostrzeżenia Mordimera, jak to będzie w przyszłości (a jak jest u nas) oraz nieustanne przechwałki tytułowego inkwizytora. Jeśli nie przeszkadzało wam to we wcześniejszych odsłonach cyklu, to i ta lektura umili jeden czy dwa wieczory.

Styl książek o Mordimerze Madderdinie zmieniał się wraz z rozwojem Piekary, ale co pozostało na miejscu, to ciągłe, nachalne aluzje do rzeczywistości, błyskotliwe spostrzeżenia Mordimera, jak to będzie w przyszłości (a jak jest u nas) oraz nieustanne przechwałki tytułowego inkwizytora. Jeśli nie przeszkadzało wam to we wcześniejszych odsłonach cyklu, to i ta lektura umili...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bezdyskusyjnie najgorsza część całego cyklu, pełna odgrzewanych kotletów i złożona raczej ze słabej jakości gagów, niż wypełniona humorem. Ogromna degradacja w stosunku do wcześniejszych części Wędrowycza, z pewnością nie będę do niej wracał.

Bezdyskusyjnie najgorsza część całego cyklu, pełna odgrzewanych kotletów i złożona raczej ze słabej jakości gagów, niż wypełniona humorem. Ogromna degradacja w stosunku do wcześniejszych części Wędrowycza, z pewnością nie będę do niej wracał.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tej pozycji. Podczas gdy pierwsza połowa składa się niemal wyłącznie z frazesów, morałów i dłużyzn, tak w drugiej rozpoczyna się splot ciekawych i wciągających historii, przetykanych jednak co rusz poglądami autora. Piekara świetnie buduje klimat I Rzeczypospolitej i wplata tam wątek kryminalny, więc jeśli komuś niestraszne opisy jedzenia i historyjki rodem z Pana Tadeusza, polecam zapoznać się z Szubienicznikiem.

Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tej pozycji. Podczas gdy pierwsza połowa składa się niemal wyłącznie z frazesów, morałów i dłużyzn, tak w drugiej rozpoczyna się splot ciekawych i wciągających historii, przetykanych jednak co rusz poglądami autora. Piekara świetnie buduje klimat I Rzeczypospolitej i wplata tam wątek kryminalny, więc jeśli komuś niestraszne opisy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekkie, humorystyczne opowieści - nie spodziewałem się tego do końca po Martinie, ale bardzo mile się zaskoczyłem. Nie myślałem wcześniej, że powtarzanie dwóch tekstów przez całą książkę może się stać tak zabawne.

Lekkie, humorystyczne opowieści - nie spodziewałem się tego do końca po Martinie, ale bardzo mile się zaskoczyłem. Nie myślałem wcześniej, że powtarzanie dwóch tekstów przez całą książkę może się stać tak zabawne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znalazłem je przypadkiem w miejskiej bibliotece swojego małego miasteczka. Absolutnie fantastyczne! Pod wpływem tej lektury pozostawałem nad wyraz długo, nie mogłem wyjść z podziwu i zachwytu nad kunsztem Micińskiego. Liczne nawiązania do kultury Wschodu i biblijne, własne, szalone kreacje, utwory przesiąknięte fatalizmem i przytłaczającym niepokojem - a jednak gdzieś w tle jawi się nieuchwytna nadzieja. Przed najgorszym wrogiem nie schowałbym tej książki.

Znalazłem je przypadkiem w miejskiej bibliotece swojego małego miasteczka. Absolutnie fantastyczne! Pod wpływem tej lektury pozostawałem nad wyraz długo, nie mogłem wyjść z podziwu i zachwytu nad kunsztem Micińskiego. Liczne nawiązania do kultury Wschodu i biblijne, własne, szalone kreacje, utwory przesiąknięte fatalizmem i przytłaczającym niepokojem - a jednak gdzieś w tle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cała książka napisana w świetnym stylu, bardzo ciekawa i ponura wizja sci-fi - momentami poruszane bardzo ciężkie kwestie. Ostatnie strony czynią powieść rewelacyjną, nie żałuję żadnej minuty spędzonej nad jej stronami.

Cała książka napisana w świetnym stylu, bardzo ciekawa i ponura wizja sci-fi - momentami poruszane bardzo ciężkie kwestie. Ostatnie strony czynią powieść rewelacyjną, nie żałuję żadnej minuty spędzonej nad jej stronami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie było i nie ma dla mnie lepszego tomiku poezji. Miciński buduje niesamowity, przerażający klimat, kreuje świat, w którym nawet szatan płacze nad swoim losem. Pozycja absolutnie obowiązkowa na półce każdego entuzjasty poezji młodopolskiej.

Nie było i nie ma dla mnie lepszego tomiku poezji. Miciński buduje niesamowity, przerażający klimat, kreuje świat, w którym nawet szatan płacze nad swoim losem. Pozycja absolutnie obowiązkowa na półce każdego entuzjasty poezji młodopolskiej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekki, przyjemny spin-off. Sapkowski ani nie zaskakuje nas misterną intrygą, ani oryginalnymi postaciami. Jednocześnie jest to bardzo solidna lektura na poziomie opowiadań. Niektóre wątki pozostają otwarte, rzadko kiedy pomysł jest w 100% wykorzystany, co umożliwiło uniknięcia dłużyzn i nadmiernego wyeksploatowania pomysłów. Mogę z czystym sumieniem polecić Sezon Burz każdemu fanowi sagi oraz fantastyki ogólnie.

Lekki, przyjemny spin-off. Sapkowski ani nie zaskakuje nas misterną intrygą, ani oryginalnymi postaciami. Jednocześnie jest to bardzo solidna lektura na poziomie opowiadań. Niektóre wątki pozostają otwarte, rzadko kiedy pomysł jest w 100% wykorzystany, co umożliwiło uniknięcia dłużyzn i nadmiernego wyeksploatowania pomysłów. Mogę z czystym sumieniem polecić Sezon Burz...

więcej Pokaż mimo to