-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2015-01-01
2014-06-25
Książka od roku leży na półce. Co jakiś czas biorę ją do rąk i mówię sobie - zacznę. To nie jest kwestia braku motywacji. Mam motywację do innych form aktywności. Ale coś jest nie tak. To nie jest typowa książka. To poradnik. Kalendarz. Można po niej bazgrolić do woli. Na pewno przyniosła dużo dobra wielu ludziom - zmotywowała, polepszyła samoocenę itd. Nawet jeżeli zadziałała jak tabletka z efektem placebo, to zadziałała. Ja jednak nie mogę tego powiedzieć o sobie.
Po kolei...
+ Podoba mi się, że autorka zwraca się do czytelnika na "ty". Czytając to czuję, że robię coś dla siebie. Mam wrażenie, że to notes, w którym ktoś zrobił dla mnie notatki. To jest fajne
- Przepisy. Mam problemy z wątrobą. Ta książka zakłada, że osiągnę sukces realizując 30dniowy plan. Nie mogę sobie pozwolić na realizację większości potraw z menu w takiej formie w jakiej są przedstawione. To zdecydowanie obniża moją motywację do realizowania celu - celu w jakim ta książka powstała.
- Ćwiczenia są bardzo fajne. Faktycznie można by powiedzieć, że 30 minut dziennie wystarczy. Jednak przed każdym zabraniem się do ćwiczeń kartkowałam tył, sprawdzałam jak wykonać ćwiczenie poprawnie. Poświęcałam na to tyle samo czasu co na faktyczny trening. Zakończyło się tak, że mając mało czasu w ciągu dnia ćwiczyłam tak, jak robiłam to do tej pory na własną rękę,
Oceniając poszczególne elementy pod względem ilościowym (strony) + moja subiektywna ocena powiedziałabym, że przedstawione ćwiczenia stanowią 45% wartości merytorycznej książki, przepisy kolejne 45%, a komentarze i wskazówki pozostałe 10%. Biorąc pod uwagę, że jest to poradnik i ma on pomagać zrealizować pewien cel oceniam bardzo dobrze sposób w jaki zostało to przedstawione. Jestem przekonana, że dla wielu osób byłby świetną pomocą. Nie mogę tego jednak powiedzieć o sobie. Kiedy coś nie pozwala mi zrealizować przepisów, a dzieje się to często i czasem ćwiczeń, to nie odczuwam 90% wartości tej książki.
Wyjęłam ją dzisiaj. Spróbuję raz jeszcze. Może moja opinia na jej temat ulegnie zmianie.
Książka od roku leży na półce. Co jakiś czas biorę ją do rąk i mówię sobie - zacznę. To nie jest kwestia braku motywacji. Mam motywację do innych form aktywności. Ale coś jest nie tak. To nie jest typowa książka. To poradnik. Kalendarz. Można po niej bazgrolić do woli. Na pewno przyniosła dużo dobra wielu ludziom - zmotywowała, polepszyła samoocenę itd. Nawet jeżeli...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-06-25
Po "Popiół i Kurz" sama bym nie sięgnęła. Ufając jednak opinii przeczytałam ją i nie żałuję. Jest jedną z tych, po zakończeniu których jeszcze długo przypominam sobie poszczególne fragmenty. Przedstawiony w książce świat jest niesamowity! Przyłapałam się na tym, że czytając wiele książek wyobrażam sobie świat mało szczegółowo. Często buduję go na podstawie przeczytanych wcześniej powieści, bo pasują mi do opisu. Tu było inaczej. Duża ilość opisów. Ta szczegółowość. Świetne budowanie klimatu. Bardzo fascynuje mnie tematyka snów. Sposób w jaki autor opisał świat Pomiędzy sprawiał, że nie mogłam oderwać się od książki. Bardzo ubolewam nad faktem, że tak szybko się skończyła.
Po "Popiół i Kurz" sama bym nie sięgnęła. Ufając jednak opinii przeczytałam ją i nie żałuję. Jest jedną z tych, po zakończeniu których jeszcze długo przypominam sobie poszczególne fragmenty. Przedstawiony w książce świat jest niesamowity! Przyłapałam się na tym, że czytając wiele książek wyobrażam sobie świat mało szczegółowo. Często buduję go na podstawie przeczytanych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Całkiem fajny kalendarz dzięki któremu można kontrolować swoje postępy w dążeniu do bycia fit. Trafił mi się w promocji za dyszkę, więc zakup był jak najbardziej spontaniczny. Dużym plusem kalendarza jest jego uniwersalność. Nie trzeba zaczynać go używać 1 stycznia. Nie ma znaczenia też rok. Na mojej półce znajduje się już "30 dni z Ewą Chodakowską", które to miało być właśnie takim kalendarzem, ale totalnie się nie sprawdziło. W "Roku z Ewą (...)" jest znacznie mniej ćwiczeń, ale korzystanie z nich jest bardzo wygodne. Miłym aspektem jest podział ćwiczeń na grupy (miesiące), przy czym każda z nich odpowiada za inne partie mięśni.
Całkiem fajny kalendarz dzięki któremu można kontrolować swoje postępy w dążeniu do bycia fit. Trafił mi się w promocji za dyszkę, więc zakup był jak najbardziej spontaniczny. Dużym plusem kalendarza jest jego uniwersalność. Nie trzeba zaczynać go używać 1 stycznia. Nie ma znaczenia też rok. Na mojej półce znajduje się już "30 dni z Ewą Chodakowską", które to miało być...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to